Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cc)

Kryzys

Polecane posty

Gość cc)

Mam kryzys, całą ciąże leże, teraz nawet mi herbaty robić nie można. dzis zaczynam 37 tydzien i mam dość tej ciąży. W domu bałagan, a ja nie cierpię bałaganu, męża muszę sterroryzować, ale on nie umie tak jak ja sprzątać. Wszystko boli, mam dość. Mam kryzys, mam dość tej ciaży chce urodzić i koniec. I tak cud, ze tyle leżąc jeszcze jestem zdrowa na umyśle...... Jestem dziś nerwowa i terroryzuje dom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie. Leżę od początku. Zaczynam 34 tydz. To były najdłuższe 34 tyg w moim życiu :) Mnie lekarka powiedziała,że mam leżeć do 36 tyg. więc wg mnie spokojnie możesz już zacząć wstawać :) powodzenia! do już naprawdę niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję :(
straszne to, tylko laptop w ręke i w simsy grać :P ja to bym chyba książkę napisała w 36 tygodni hyhyhyhy, przynajmniej twórczo bym sie rozwijała a np. szydełkowanie? przez 8 miechów moznaby całą wyprawkę na zime wyprodukowac! powodzenia! owocnegoleżenia zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
no własnie wyszłam z patologii i kazali leżeć, bo mała musi podrosnać, by przeprowadzić operację serca, kazali leżeć plat i czekać na 38 tydzien.... a ja juz mam dość tej ciąży. Mam uraz to tego stanu..... i wiecej w ciazy nie bede...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale pytanie
wiem ze wiele kobiety lezy itp ale jak to ? caly czas musicie lezec? nie mozna wam wogole wstac ?nawet sie umyc czy jak ? powodzenia zycze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
no miewałam lepsze okresy, kiedy mogłam siedzieć:). Kąpać tylko pod nadzorem. do łazienki mogę chodzić. Zero spacerów, zero wyjść, zero gości, leże i mam z jednej strony telewizor z drugiej laptopa. Zero sprzątania, gotowania, prania, prasowania.... Wyjścia tylko do lekarza i spowrotem. Częste odwiedziny na Patologi i w szpitalu na pogotowiu.... Masakra..... Ja nie wiem jak ja do kondycji wrócę. Płuca mam skurczone i zipię nawet jak wróce z toalety.... mięśni zero bo chyba zanikły, wiecej sie tyje, bo sie nic nie robi.... masakra..... o porodzie naturalnym nie ma mowy, ja tego dzieciaka nie wydusze....nie ma nic gorszego jak leżenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale pytanie
oj :( wspolczuje ale zycze pomyslnosci w kazdym razie :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
jeszcze dwa tygodnie, dam radę, dam radę, najwyżej zostanę wdową, bo mąż mnie wkurza niemiłosiernie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale pytanie
pewnie ze dasz rade :) wiesz jacy to mezczyzni sa w sprzataniu , urodzi sie i powoli bedzie dobze :) zobaczysz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksfksdjfdsf
Dla dziecka musisz się poświęcić, jeżeli oczywiście chcesz mieć zdrowe. Ja będąc w ciąży przeżywałam gorsze momenty, bo oprócz tego, że mi się pod koniec 29 tygodnia szyjka zaczęła skracać i kazano mi leżeć to jeszcze mówiłam, że żałuję tej ciąży, brzuch mnie wkurvviał. Chodziłam tak wściekła, że na mężu się to odbijało. A wszystko dlatego, że nie moglam nigdzie wyjść, a w domu już pierdzielca dostawałam. Urodziłam 2 miesiące temu i teraz jestem przeszczęśliwa. Mam moją kruszynkę, a wagę z okresu ciąży odzyskałam w 4 tygodnie po porodzie. Teraz spacerki i wszystkie inne przyjemności. Będziesz podobnie myślała po porodzie. Każda przechodzi to w ciąży. Zresztą zostały ci tylko 3 tygodnie, a to w porównaniu do tych 37 to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku leżałam z powodu plamienia, potem z powodu skracającej się szyjki, teraz mam już rozwarcie na palec. Szpital zaliczyłam 3 razy, cały czas mam spakowaną torbę, bo w każdej chwili mogę się tam znaleźć. Ale teraz widać już koniec :) w zasadzie dziecko ma ponad 2 kg, celeston na płucka miał podany więc nawet jeśli się teraz urodzi nie powinno być źle. Chyba wytrzymam :) cc) dobrze zrozumiałam, że Twój maluch musi mieć operację? dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaintrygowany_intrygą
dobry sposób znalazłaś wyżywaj się tu i tu popuszczaj parę z gwizdka ! te dwa, trzy tygodnie wytrzymasz a potem sama mordęga ale i radość ! :D powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny głowy do góry:) ja praktycnie całą ciąże też przeleżałam:(wiem co czujecie też mnie denerwował bałagan,to że zakupy nie zrobione,nie poprane,że nie miałam do kogo się odezwać bo mąż całymi dniami w pracy.I gdyby nie wtedy mój synek 5-letni to chyba oszalałabym.Pomagał mi bardzo,taki maluch a dawał mi wsparcie.Rzem rysowaliśmy w łóżku,czytałam mu,opowiadałam,lepiliśmy z plasteliny itd:) dokładnie rok temu urodziłam Igorka i jestem szczęśliwa,pomimo nocek nieprzespanych,pomimo zmęczenia,zdenerwowania wiem żę dla takiej małej istotki wartpo było znieść te leżenie w łóżku i poświęcenie będzie dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×