Jechać?

sama widzisz, że gościu niespecjalnie przejął się brkaiem Twojje obecności, co więcej, nawte nie byłaś mu tma specjalnie potrzebna, skoto rak strasznie był 'rozrywany'. Naprawde dobrze, że nie pojechałas, kolejna sprawa, która pokazuje Ci, jakim dupkiem on jest :)

Dziewczyny on mi wydzwania od wtorku aja nie dobieram. Nagrał sie na pocztę, że skoro ja się nie odzywam, to on przyjedzie do mnie. Bo chce porozmawiać. I druga wiadomość, że jest tchórzem i że przeprasza i że będzie w sobotę po południu u mnie. I co ja mam zrobić. Nigdy dotąd tak się nie zachował. Jestem w kropce i chyba panikuję. nie chcę aby tu przyjeżdzał. Porozmawiać z nim jak jeszczer az zadzwoni czy nic z tym nie robic. Zostawic tak jak jest. Moze o taki szantaz zagranie, ze przyjedzie, abym odebrała.

no cóż... sama mu przez tel. powiedziałaś, że chcesz mu coś powiedzieć, ale potem. no i on się tego potem nie doczekał. zmieniły się zasady gry i zgłupiał :) przestał rozdawać karty. od ciebie zależy, czy porozmawiacie, czy nie. i czy dasz się mu omotać na nowo - on do tego będzie dążył. byłaś łatwym kąskiem, a teraz się mu z rąk wymykasz.