Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piwo_malinowee

Jechać?

Polecane posty

Gość inndygo
prawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnnbnh
Dziewczyno daj sobie z nim spokoj, jestes dla niego workeim na sperme. Nie mecz sie w taki ukladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
To bedzie koneic znaajomosci. rzuci fochem. On nie lubi jak sie go robi w konia. Lubi konkret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
no to co ? skoro i tak na nic nie mozęsz liczyć - to co cie to obchodzi ? niech sobie rzuca czym chce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodowe piwo
Nie jedz... To nie ma sensu... Naprawde! Z tego co opowiadasz bzyknie Cie i tyle ze spotkania... Jestes warta wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
Powiedziec mu, że skoro nic z tego nie bedzie to nie chce. Ja go znam on powie, ze przeciez nikt nie mowi o łożku, ze mozemy pospacerowac, pobyc razem. Jeszcze wyjdzie na to, ze to mi zalezy na tym zeby sie przespac z nim. Ale oststnio jak tam bylam to naprawde zalozylam soebie, ze nie. ze nie chcę. WYkorzystal moja slabosc i to, że nie mam stalego chlopaka i mi takich czulosci brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
WYkorzystal moja slabosc i to, że nie mam stalego chlopaka i mi takich czulosci brakuje.----------------------------już nie rób z siebie takiej cnoty - jedziesz do dorosłego chłopa to czego sie spodziewaląś ? żebędziecie w łozku gazety czytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
Wczoraj w ikei siedzialm w barze ic os mi caly czas mowilo NIE JEDZ. Nie wiem czemu. Dzisiaj kiedy jechalam z pracy autem to samo, żeby zostac. jakies wewnetrzne ostrzezenie. A szef nawet mi dal wtorek wolny, bo wiedzial ze chce dalej jechac. Teraz mi dziwnie. I co ja jemu powiem przez telefon. Napewno zadzwoni. Napewno. Nie lubie oszukiwac ludzi, zwlaszcza jak sie umowilam. Chyba nie umiem odmawiac. Nie jestem za krzte asertywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
albo pogódź siez tym ,ze spotykaćie sie tylko dla seksu - skoro ci go aż tak brakuje - i wszystko bedize jasne . nikt nie będzie miał do nikogo pretensji ani zbytnich oczekiwań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
Nie jestem swieta, przeciez mowie ze mam ochote. Ale wtedy wyraznie mu powiedzialam ze nie chce. I tak zmanewrowal sytuacje ze w koncu dosyal to czego chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
ile ty masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
a on 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
to coś ci powiem - jedź . pojedź raz , drugi , trzeci - aż zrozumiesz ,że kto siebie nie szanuje - tego nikt nie poszanuje . gościu mówi ci w oczy - ,ze nic was nie łaczy - tylko sex - a ty roisz sobie ,zę cos z tego będzie . powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
aż tak boisz siesamotnosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnnbnh
Najlepiej sluchaj siebie, swojej intuicj. Facetowi napisz, ze zmienilas zdanie i nie jedziesz. Nie jestescie razem, wiec nic mu sie nie musisz tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
tak boisz siebyć sama ,zę wolisz udawać ze mimo wszystko coś was łaczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piwo malinowe...
Jesteś idiotką. Albo się ryp na całego bez naiwności i nadziei - wtedy ci życzę na zdrowie. Albo nie jedź, powiedz mu, że spędzisz weekend u siebie, bo masz coś lepszego do roboty. Idź na podryw, idź na spacer, idź na wino, idź się opal, uśmiechnij się do słońca - kurwa, po co ci jakiś frajer z drugiego końca Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
Jak czytam to co napisal mlody kokosz to az mi przykro. On mi tez ciagel powtarza ze nie powinnam sie angazowac, ze bardzo mnie lubi, ale to nie to i ze nie chce mi w niczym orzeszkadzac. I dawno nie mial dziewczyny. Jakie to przykre.Ze faceci tak potrafia. On mi po tym oststnim razie powiedzial ze nie mozemy byc razem. Do tamtej pory wierzylam ze cos z tego bedzie. WOgole chyba jednak jestem strasznie naiwna, bo myslalm ze on sie zwyczjanie boi byc ze mna, ze skoro wszystkie trzy go zrnily, ze zdradzily, to nie bedzie mial zaufania. A czytalm ze mezczyzna skorpion jest na tym punkcie szczegolnie wyczulony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
no, ja odpadzam - męzczyzna skorpion - boszszsz ..... ty nie jesteś naiwan - jesteś głupia jedź - powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
O co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnnbnh
Lepiej umow sie na jutro z kolezanka i wyjdz na miasto:-). Moze poznasz jakiegos fajnego faceta;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piwo malinowe...
jedź, jedź frajerko! później takie jak Ty albo niańczą dzieci albo są wielce nieszczęśliwe, bo związały się z niewłaściwym kutasem... na własne życzenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo_malinowee
łatwo powiedziec. ja sie juz do niego przyzwyczailam. Jest w telefonie niemal kazdego dnia. Nie lubi tylko sluchac moich problemow, mowi ze ma swoje. I nie lubi jak sie pytam o to co robi. Twierdzi ze go kontroluje. A ja tylko z czystej ciekawosci. Tearz jak nie pojade to juz telefon zamilknie. Bedzie mi brakowac tych rozmow dlugich. Ale chyba to dobre wyjscie. Nie pojade. Naprawde niejade. Otwieram czwarte malinowe piwo. Chyba sie napilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj, 99% osób tłumaczy Ci, że i dlaczego nie powinnas jechać. Twój głos wewnętrzny (może jaki Anioł Stróż? zmarła babcia? intuicja?) podpowiadal Ci wyraźnie kilka razy, żeby nie jechać. Nie musisz go kłamać. Zadzwoń i powiedż, że nie chcesz się już tak spotykać. Że chcesz czegoś więcej od życia, że potrzebujesz kogoś, na miejscu, komu będzie zależało naprawde na Tobie, a nie tylko w długi weekend. Puści focha? No to tymbardziej co taki facet jest wart? Gdyby był dżentelmenem- nawet bez uczuć- przyjechałby sam, a nie targał kobity tyle kilometrów. widocznie nie stac go na nic innego, jak na tego focha.... Takieog faceta potrzebujesz? Daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulda
hmm..jesli dobrze sie czujesz to jedz... moj kolega mowil "ze zawsze jest cos lepiej zrobic nize tego nie zrobic" bo pozniej zalujesz a jesli zalowac to lepiej za rzeczy, ktore sie zrobilo PZDR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, właśnie, no i co z tego, że jest w telefonie każdego dnia? co Ty o nim wiesz? Ma w dupie Twoje problemy, nie chce byc kontrolowany, przeciez mozliwe, że on ma kogoś, może nawet żonę, stąd te argumenty, że nie możecie być razem? Takieog człowieka, który dostarcza Ci wygodnych dla siebie informacji przez tel nigdy na odległość nie poznasz. Nie łudź się i nie żyj ta ułudą, wyjdź do ludzi, może miejsce w telefonie zastapi wreszcie jakiś REALNY, zakochany mężczyzna? Na wszytsko trzeba czasu, ale twkiąc i wisząc na telefonie z "tajemniczym nieznajomym" nie poznasz nikogo prawdziwego i nie będziesz szczęsliwa. Może wreszcie przestanies zo nim mysleć jesli zniknie z Twojego życia z puszczeniem teog focha i wreszcie da Ci spokój, abyś mogła zająć się SOBĄ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, "moj kolega mowil "ze zawsze jest cos lepiej zrobic nize tego nie zrobic" " czyli jak mnie kusi, żeby kogoś udusić albo pierdzielnąć nową zastawą o podłogę to lepiej to zrobić i nie żałowac, że się nie zrobiło? To jets motto nieodpowiedzialnych ludzi, więc łaskawie nie podpowiadaj tutja tkaich bzdur. Są wyjątki, ale trzeba je umiec rozgraniczyć. Zjem loda, bo mam ochotę, pomimo, że jest zimno i wiem, że rozboli mnie gardło? Na takiej zasadzie mam nie żałować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, wiadomo że jest Ci ciężko, że ważne jest dla ciebie męskie ramie, posiadanie kogos bliskiego itd. Niestety w tym wypadku nie ma nic dla Ciebie - mowisz, ze tyle dla ciebie robi, tyle sie znacie, tyle rozmawiacie itd. Tak naprawde nie robi dla Ciebie nic - telefony, rozmowy na gg to pikus, nic wielkiego, za godzine moze isc z kumplami na wielki podryw. A to, ze znacie sie dwa lata, niby jestescie przyjaciolmi itd - wszystko to jest jego zagrywka, aby od czasu do czasu miec za darmo kawalek cialka. Tym wlasnie dla niego jestes - kawalkiem ciala, ktore akurat jest chetne. Przyjedziesz - fajnie, akurat sobie skorzysta. Nie przyjedziesz - trudno, moze znajdzie sie cos na miescie. Powiem Ci, ze mam wielu kumpli i nigdy miedzy nami nie doszlo do sytuacji okolo łózkowych - a wiesz dlaczego? Zaden z nich nigdy nic do mnie nie probowal ( pomijajac fakt, ze nie jestem w ich typie, sa zajeci itd) - wlasnei z tego powodu, ze mnie lubia i szanuja. Nie jestem dla nich kawalkiem nic nie znaczacego ciala - a ty niestety dla tego swojego przyjaciela tym wlasnie jestes. Ale niestety wykazujesz wszystkie objawy zakochanej kobiety - zaprzeczanie, mowienie ze moze cos z tego bedzie, boi sie zwiazku ( to nie jest baba!) itd. Albo sie ogarniesz sama albo wyladujesz twardo na tylku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×