Przeczytajcie i doradźcie coś mądrego

5 miesiecy temu zaczelam sie spotykac z pewnym facetem. Nie traktowalam tego z poczatku powaznie, bo roznimy sie od siebie. Ale zakochalam sie. Mam syna ktorego wychowuje sama. Nie potrafie przestac sie spotykac z tym facetem a wiem ze to nie ma sensu. On lubi sobie wypic z kolegami, denerwuje mnie to, ze ma duzo kolezanek i sie z nimi spotyka. Nie czuje sie wazna. Ostatnio powiedzial ze mysli o nas powaznie, planuje zareczyny, mieszkanie razem. Wiem ze nie bede z nim szczesliwa a jednak bez niego czuje sie i tak zle. To wszystko chore.

Nie będziesz szczęśliwa bo on lubi sobie wyjść? A może trochę obiektywizmu,co? Zazdrość o koleżanki...a zaufanie? Poza tym, pomyśl jak on się czuje, kiedy musi patrzeć na Twoja dziecko-nie ma prawa czuć czasem zazdrości o to,że masz je z kimś innym? Niepoważne masz podejście...

Moze i masz troche racji. Ale ja jestem w stanie dac komus kogo kocham duzo wiecej niz on daje mi. Czesto nie odzywa sie 2 dni, czeka az sie spotkamy, nawet nie zadzwoni ani nie napisze. Nie wiem czy tak sie zachowuje osoba ktora kocha

babiarz to najgorszy typ i nie widac zeby mu zalezalo

pozory tylko stwarza

Nie potrafie sie od tego uwolnic :(

potrafisz, zawsze masz wybor

tracisz czas na poznanie kogos wartosciowego, moze przez to ominie Cie prawdziwa milosc