Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna mama dwoch dziewczynek

czy jako samotna matka z dwojka uloze sobie jeszcze zycie ....

Polecane posty

Gość samotna mama dwoch dziewczynek

jestem mama dwoch dziewczynek 2 i 4 latka od 4 m-cy jestem w separacji i za dwa m-ce moj maz wraca do Polski... czasami mam takie mysli ze juz nigdy sobie zycia nie uloze a zostaje tu kompletnie sama z dwojka malyc dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszne
niezłe to hasło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
O co Tobie chodzi dzieciaku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zostaw dzieci mężowi
bo kto powiedział, że mają zostać z matką? Przecież podobno tatuś dochodzący jest ok i ma takie same prawa i przywileje co mama zostająca z dziećmi, bo rozstaje się z żoną, nie z nimi. A więc droga wolna, zostaw mężusiowi dzieci (oczywiście płać na nie, często odwiedzaj), ale niech im tworzy dom. Ciekawe jak szybko zapragnie rodziny... Pełnej. Tak czy inaczej to jest poronione, że to kobiety zawsze są po rozwodzie bardziej poszkodowane, facet ucieka i co? Ma czyste konto, a kobieta zostaje z rodziną i jej problemami, tylko, że sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashksgvds
Czy "ułożone życie" to tylko życie z facetem u boku? Załamują mnie kobiety, ktore nie potrafią być szczęśliwe same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
bo najczęściej inne kobiety wmawiają im , że nie można byc szczęśliwym bez męzczyzny. po drugie kobiety takie jak autorka czesto sa emocjonalnie i finansowo(strata czasu który mógł być spożytkowany na karierę)wykorzystane przez faceta i przez to czują się gorsze a inne kobiety tylko je w tym utwierdzają. Ale nie martwcie się- traktujmy to jako doświadczenie by nie popełniać więcej takich błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy co rozumiesz przez "uiłożenie sobie życia" większośc kobiet (niestety) rozumei przez to znalezienie kolejnego faceta, jakby tylko to mogło dać kobiecie pełnie szczęścia :o według mnie masz dużą szanse na ułożenie sobie życia, jesli tylko zmienisz nieco priorytety... zamiast czekać na spotkanie "kolejnego księcia z bajki" który wyciągnie cie z opresji możesz się skupic na rodzinie, spełnić jako wspaniała mama, wychować cudowne dwie mądre i silne kobiety, stworzyć sobie i dziewczynkom szczęśliwy dom, rozwinąć się zawodowo, zrobić karierę, zdobyć grono wspaniałych przyjaciół, zwiedzić świat, rozwinąć ciekawe hobby musisz tylko zacząć mysleć, że świat nalezy do ciebei i zacząć go zdobywać każde doświadczenie uczy, ale można je wykorzystac w pełni dopiero, kiedy zmobilizuje nas do działania i będzie dla nas początkiem, nie końcem wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy co rozumiesz przez "uiłożenie sobie życia" większośc kobiet (niestety) rozumei przez to znalezienie kolejnego faceta, jakby tylko to mogło dać kobiecie pełnie szczęścia :o według mnie masz dużą szanse na ułożenie sobie życia, jesli tylko zmienisz nieco priorytety... zamiast czekać na spotkanie "kolejnego księcia z bajki" który wyciągnie cie z opresji możesz się skupic na rodzinie, spełnić jako wspaniała mama, wychować cudowne dwie mądre i silne kobiety, stworzyć sobie i dziewczynkom szczęśliwy dom, rozwinąć się zawodowo, zrobić karierę, zdobyć grono wspaniałych przyjaciół, zwiedzić świat, rozwinąć ciekawe hobby musisz tylko zacząć mysleć, że świat nalezy do ciebei i zacząć go zdobywać każde doświadczenie uczy, ale można je wykorzystac w pełni dopiero, kiedy zmobilizuje nas do działania i będzie dla nas początkiem, nie końcem wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krok 1
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAAAAAAAAAAAAAA
Jak najbardziej TAK!!! jestem mam trojki dzieci i w pewnym momencie zycia powiedzialam sobie: dosyc! mam dosyc facetów!!! trace przez nich tylko czas , zdrowie i energie! zaczelam zyc po swojemu, skupilam sie na dzieciach i sobie i swojej pracy. Mam mnostwo przyjaciol,poznalam mnostwo nowych ludzi,nabralam pewnosci siebie, i...wyladnialam (choc nigdy brzydka nie bylam he he) i ... puka do mnie facet...biega, stara sie...ale czy dam mu szanse? czas pokaze... uszy do gory! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama dwoch dziewczynek
wiem ze wlasnie powinnam zaczac zyc swoim i dziewczynek zyciem i sie tego ucze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem samotnym ojcem dwójki dzieci też 2 i 4 lata. Nie martw się życieniesie za sobą tyle zadziwiwjących sytaucji, że jeszcze będziesz szczęśliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyretyuer
Dzieci to nie wadliwy bagaż słonko. Nic się nie przejmuj, to treść Twego w zycia i nigdy ich nie oddawaj. Ten kto pokocha ciebie, pokocha także dzieci. Tylko małolaci boją się poważnych zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Ja myślę ,że jeżeli chodzi o poznanie mężczyzny tak na stałe to szans nie ma żadnych albo prawie żadnych ,może poznać na zasadzie " w sam raz na jeden raz " Panie przestańcie się oszukiwać , chłopy są coraz mądrzejsze. Zastanówcie się dlaczego tak się dzieje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do zniecierpliwionego właśnie zastanów się przecież do tego trzeba dwojga więc dlaczego to my się mamy zastanawiać a nie wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
My raczej na siłę nie zamierzamy układać sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To dlaczego w większości facet po rozwodzie pierwszy zakłada nowa rodzinę ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w naszym wciąż patriarchalnym społeczeństwie oczekuje się ze to mężczyzna uczyni pierwszy krok , a kobiety zdecydowane i dające sobie samotnie radę wzbudzają u niektórych osobników podswiadomy lęk. Nie bez znaczenia , a może przede wszystkim kobietę przed zalozeniem nowej rodziny powstrzymuje odpowiedzialnośc i lęk przed zniszczeniem życia dzieciom , czasem woli poświęcić szanse na własne szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ata 733
Jacy znawcy kobiet sie tu odezwali? Facet który poznał kobiece wnętrze nie istnieje! Jestem sama i należę do kobiet które nie boja się brać życie w swoje ręce-a raczej się mnie faceci boją bo radzę sobie lepiej od nich z codziennością ale zawdzięczam to swojemu podejściu do życia i nadziei. Fakt jest taki że pomoc przyjaciół jest nieoceniona-jestem sama ale nie samotna:)A pierwszy krok należy do faceta-objawa dobrego smaku-niestety na wyginięciu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też pelna obaw
Jestem mamą trzylatka, od pól roku w separacji i już podjęta ostateczna decyzja o rozwodzie. Uczę się być sama, bardzo bardzo powoli... Myślę ciągle o przyszlości, boję się, że będę sama. Mąż już ulożyl sobie życie, mieszka z nową partnerką i wydaje się być szczęśliwym. A ja mam wizję siebie samej za te kilka lat, do końca życia. Smutno mi. Przeszlam etap codziennego placzu i zalamania. Teraz raczej rezygnacja, ale powoli dostrzegam pozytywne strony życia. Jak ktoś 14 lta żyl w związku to ciężko się przestawić. Wlaśnie o potrzebę drugiej osoby chodzi, gdyż jestem finansowo niezależna, mam wielu przyjaciól itd. Ale wracam często z pracy i wiem, że nie będzie osoby, która spyta jak mi minąl dzień. Jest dziecko, najukochańsze, ale jednak jakaś pustka też niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
' rozwódka od 5 lat gadanie że facet nie jest potrzebny do szczęścia to kompletna bzdura, niestety tak to już jest że każdy z nas chce czuc się kochany,potrzebny,poczuc się bezpiecznie i nie ma nic piękniejszego niz to uczucie,Takie jest moje zdanie,rzecz w tym że nie każdy umie byc sam, bo mi akurat jest trudno,ze strachem spoglądam w przyszłość że bedę już sama a ma już ponad 40-tkę,moje dzieci są już pełnoletnie ale przechodziłam to samo i wiem że kobiecie z malutkimi dziećmi nie jest łatwo,i nie chodzi o szukanie meża,ojca dla dzieci bo już go mają,chodzi o to by mieć kogoś bliskiego ' Jedna z niewielu kobiet ,która trochę prawdy napisała i umie o tym mówić. Te wyęypacypowane emancypantki rujnują Polską rodzinę. Na siłę próbują się i swoje poglądy uzasadnić i usprawiedliwić. Tak naprawdę to kobiety ,którymi nikt się nie interesuje.One głoszą ,że robią wszystko dla dobra rodziny.....ile z nich ma tą rodzinę??? Ile tak naprawdę kobiet w Polsce myśli o rodzinie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
' rozwódka od 5 lat gadanie że facet nie jest potrzebny do szczęścia to kompletna bzdura, niestety tak to już jest że każdy z nas chce czuc się kochany,potrzebny,poczuc się bezpiecznie i nie ma nic piękniejszego niz to uczucie,Takie jest moje zdanie,rzecz w tym że nie każdy umie byc sam, bo mi akurat jest trudno,ze strachem spoglądam w przyszłość że bedę już sama a ma już ponad 40-tkę,moje dzieci są już pełnoletnie ale przechodziłam to samo i wiem że kobiecie z malutkimi dziećmi nie jest łatwo,i nie chodzi o szukanie meża,ojca dla dzieci bo już go mają,chodzi o to by mieć kogoś bliskiego ' Jedna z niewielu kobiet ,która trochę prawdy napisała i umie o tym mówić. Te wyęypacypowane emancypantki rujnują Polską rodzinę. Na siłę próbują się i swoje poglądy uzasadnić i usprawiedliwić. Tak naprawdę to kobiety ,którymi nikt się nie interesuje.One głoszą ,że robią wszystko dla dobra rodziny.....ile z nich ma tą rodzinę??? Ile tak naprawdę kobiet w Polsce myśli o rodzinie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skonczyl pan panie Z
? TO WYPIERDALAJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnazabardzo..
Udało mi się ułożyć życie po rozwodzie z dwójką dzieci ale na krótko.Ten ktoś znów bardzo mnie zranił.Przyzwyczaił do siebie dzieci i stwierdził,że to koniec,zapewniał mnie o swojej miłości.A ja nadal go kocham i nie wiem już jak mam żyć,.Pewnie nikogo już nie spotkam i nawet nie chcę, bo nikomu już nie uwierzę i boję się,że dzieci znów zostaną odrzucone.Nie wierzę już w miłość mężczyzny do samotnej matki.Moje życie nie ma już sensu.Tak bardzo mnie nas zawiódł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazurska Kalina
Autorko, Twoje życie jeszcze nie skończyło się... Masz dwie malutkie córeczki, na nich powinnaś się w tej chwili skoncentrować. Teraz Ty musisz być przy nich, tatuś już nie będzie obecny w ich codziennym życiu. To powinno być dla Ciebie priorytetem. A nowy mężczyzna? Owszem, każda kobieta chciałaby mieć w kimś oparcie. Ale bez pośpiechu...Można wpaść z deszczu pod rynnę. Radzę zachować rozsądek... Ja swoją drugą połowę spotkałam 7 lat po rozwodzie, a pobraliśmy się po 3 latach znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccchjiu
ja ulozylam sobie zycie na nowo z 2 dzieci.od 7 lat razem ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiol
Ja sama wychowuję trzy córki(dwie to już gimnazjalistki),odeszłam od ich ojca trzy lata temu.Podjęłam pracę w rodzinnym mieście,ojciec zwyczajnie się nimi nie interesuje.Powoli zaczęłam wychodzić na prostą i mimo że bardzo pragnę bliskości faceta to z drugiej strony boję się ponownego cierpienia i odrzucenia.Wiem,że nie wszyscy faceci są tacy sami,ale i tak jeszcze to jest ode mnie silniejsze.Staram się myśleć pozytywnie,tym bardziej,że na horyzoncie pojawił się ktoś interesujący...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnazabardzo..
Też mam podobne obawy, tym bardziej,że zawiodłam się już na jednym facecie poznanym od rozwodu z mężem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunn_82
Witam wszystkich! Czy moglabym wznowic ten watek? Jestem z narzeczonym, mamy dziecko prawie poltararoczne. Nasz zwiazek mnie niszczy, nie mam juz sily do zycia, a dodatkowo jestem jeszcze w ciazy... Caly czas zadaje sobie pytanie, czy jako samotna matka dwojki dzieci uloze sobie zycie? i dokladnie chodzi mi o zalozenie rodziny, czyli znalezienie mezczyzny, potrzebuje przytulic sie do kogos, wygadac sie, smiac sie z nim i plakac, chce byc rozumiana i wspierana w wychowywaniu dzieci. Czy to mozliwe? Powinnam odejsc wlasnie teraz, dizsiaj! ale dodatkowo boje sie tego. ps: prosze o powazne podejscie do tematu, panom, ktorzy maja ochote zrownac mnie z blotem-dziekujemy! nie chodzi mi o przepychanke slowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×