Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnaANIAbardzo

pytanie do samotnych

Polecane posty

Jak byl ze mna to lubi swoja prace i lubil pracowac. Dopiero po slubie jeden awans i juz wiecej troche pracowal ale bylo jeszcze ok. A pech chcial ze prezes zaproponowal mu awans zaraz po narodzinach naszego synka i zaczal sie pracoholizm, i tak jest do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm chyba nie można być cały czas zakochanym, to zbyt karkołomne byłoby chyba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zylam w przekonaniu ze milosc jest jedna na cale zycie. Obecnie uwazam ze nie istnieje milosc miedzy facetem a kobieta. Ale w zupelnosci wystarcza mi za cale zycie milosc miedzy mna a moim dzieckiem. To jest milosc prawdziwa, bezinteresowna, wieczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka, a moze on nie potrafi się odnaleźć w obowiązkach domowych? Może nie dojrzał do tego? moze boi się, że nie podoła i nawet nie próbuje spijać goryczy? może praca jest zapchaniem myśli: żeby nie myśleć o tym, co nowe (rodzina, wychowanie syna), nieznane i nie wiadomo, jak człowiekowi wyjdzie. W pracy wszystko ma pod kontrolą, inaczej niż w życiu prywatnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu chyba nie pomyslalas co piszesz... Taaak, jaaasne a kobieta nawet nie ma czasu ani prawa nawet pomyslec czy bedzie potrafila odnalezc sie w obowiazkach domowych, ze moze nie dojrzala do tego, moze boi sie ze nie podola... Kobieta ma wszystko umiec, i wszystko robic w dodatku najlepiej. Wiesz co, ja jego nie zlapalam na dziecko. On tego chcial, oboje podjelismy ta decyzje. Dziecko nie wzielo sie z kapusty ani tez sw.Mikolaj go nie podrzucil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, to ja już też przestaję wierzyć, że istnieje facet, który pozwoli mi czasem chodzić w płaskich butach (bo nawet jak w góry poszliśmy, to bez obcasów było niekobieco) i wiązać włosy do uprawiania sportu. Że będzie wiedział, czy chce zjeść kurczaka czy wołowinę. Że woli radio x od radia y. że zaakceptuje mnie taką niedoskonałą jaka jestem. :-0 :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym momencie bronisz nieodpowiedzialnego faceta. Hmmm... Zadziwiasz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko trzeba robic tak zeby wszystko bylo ok. Ale jak ktos woli uciec w prace. To ja dziekuje i mowie "dowidzenia". Nie tak wyglada bycie rodzina. -Moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja bym tego w ten sposob nie tlumaczyla. Wiedzial co robi, na co sie decyduje. Sama sobie dziecka nie splodzilam bez jego wiedzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka, a było tak, czy jest nadal, że był tatusiem tylko od prezentów, przyszewdł, pobawił się a Tobie zostawił, wybacz, obsrane pieluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, tak w sensie, ja już swoje tatusiostwo na dziś zaspokoiłem, reszta należy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech sobie pracuje ile tylko chce, skoro to jest dla niego najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojecia co on mysli, i jak mysli. I malo mnie to juz interesuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale moje dziecko jest zywym przykladem na to, ze mozna byc mega szczesliwym dzieckiem nie majac pelnej rodziny. A i jestesmy przykladem na to, ze pelna rodzina to nie oznacza rodzina szczesliwa... Tyle w tym temacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos Ty... Kto sie wkurzyl? Bo na pewno nie ja. Mam super nastroj, wieszam balony w pokoju, popijam kawke, i gadam z fajnymi ludzmi na forum:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się nie wkurzyłam. po prostu ujrzałam swoją niedoskonałość i brak możliwości zmiany siebie w 100% dla faceta. i zaczęłam rozdrapywać zabliźnione rany, więc za minutkę mi minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem taka porywcza. Policjantka musi byc opanowana he he. Jesli w ogole nia bede...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w "gorącej wodzie kąpana", nie mam chyba bardzo anielskiej cierpliwości, nadrabiam tolerancją. Czasem mi tylko smutno, że tyle lat musiało minąć, bym zmądrzała. Lepiej późno niż wcale... Kawa o północy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Hanuś właśnie tak się zamyśliłem, nie no powody były, jak najbardziej, tylko jak tak patrzę na innych i widzę jak się nieraz męczą ze sobą, to qrde szkoda, że to nie piepsznęło u nich tak na początku, albo po prostu mają takie mini wymagania, po prostu byleby był facet/kobieta a reszta - jakoś to będzie. Mnie akurat to przeraża, ale ja jestem zryty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerażają Ci tę mini wymagania? myślę, że dla niektórych one urastają do rangi najważniejszych cech. Pisałam kiedyś, że fajnie by było, by facet ze mną choć czasem pogadał... dla większości to norma -już nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×