Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta sytuacja mnie przerasta

Czy ktos z Was nie ma kontaktu ze swoimi biologicznymi dziecmi?

Polecane posty

Gość ta sytuacja mnie przerasta

Ja kiedys w mlodosci oddalam dziecko do adopcji. wtedy byla to jedyna mozliwosc zeby to dziecko mialo jakas przyszlosc. Mialam 16 lat jak urodzilam, uczylam sie jeszcze, a w rodzinie nie miialam zadnego oparcia... Chcialam urodzic to dziecko, ale nie mialam mozliwosci go wychowac... Moja corka ma teraz 22 lata i mnie chyba nie szukala... A ja caly czas mysle o tym zeby ja odnalezc... ale to tylko mysli, poniewaz bardzo sie boje... Myslicie, ze mam prawo ja odszukac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta sytuacja mnie przerasta
boje sie, ze ona mnie nienawidzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alltheway
Prawo masz,ale lepiej z niego nie korzystaj. Jeśli ma ulozone zycie i nie jest swiadoma Twojego istnienia to swoja ciekawoscia zrujnujesz jej swiat. I tak nic Ci nie da to,ze Ją odnajdziesz. Wspolczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta sytuacja mnie przerasta
no wlasnie tego tez sie boje, ze moge zrujnowac jej zycie... tego bym nie chciala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byloby zebys sie
w jakis b dyskretny sposob dowiedziala, jak jej sie zyje, czy jest szczesliwa, czy wie,ze jest adoptowana. Bo czesto adoptowane dzieci chca poznac swoich biologicznych rodzicow. Jesli jednak nie wie o adopcji, daj spokoj. No chyab,ze wiesz,ze jej sie jakas krzywda dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta sytuacja mnie przerasta
a myslicie, ze mozliwebyloby zebym kiedykolwiek mogla zbudowac z moja corka jakas wiez emocjonalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byloby zebys sie
na pewno widzialas programy tv albo czytalas, jak czesto dzieci adoptowane chca poznac prawdziwych rodzicow ( majac dobrych wlasnych). jesli dziewczyna wie,ze jest adoptowana, na pewno byloby jej lzej, gdyby w jakis sposob mogla usprawiedliwic oddanie jej przez matkę. ksazdy chce znac swoja tpzsamosc, wiedzic cos o swoich korzeniach, to naturalne. No chyba,ze jest przekonana,ze rodzice adopcyjnisa jej wlasnymi - wtedy trzeba uszanowac spokoj. A masz jakies mozliwosci dowiedzenia sie, co z nia sie dzieje? Ja nie wypbrazam sobie,zebym nie szukala swojego dzecka, chocby po to,zeby wiedziec , czy nie ma zlego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokoj
moze warto sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×