Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytajnik777

Czy ktoś z Was potrafi wyjaśnić takie zachowanie faceta?

Polecane posty

Gość Pytajnik777

Wiem, że na pierwszy rzut oka sprawa może wydawać się błaha, że to niby kuyltura tak nakazuje, itd., ale tak mogłoby być w innych okolicznościach. Otóż rozstałam się wiele miesięcy temu ze swoim chłopakiem, bo w moim zdaniem on mnie nie szanował, a więc i nie kochał. Po rozstaniu nie próbował wrócić (nie liczę paru drobnych e-maili i jednego zaproszenia, bo nawet zadzwonić już niby "nie mógł", czyli nie chciał), co tylko mnie utwierdziło w przekonaniu, że był ze mną tylko dlatego, że byłam mu po prostu przydatna. Spotkaliśmy się, bo musieliśmy, parę miesięcy po rozstaniu - był wobec mnie zimny jak lód, odzywał się nawet mniej niż musiał, próbował mi pokazać, kim to on nie jest. Jakiś czas potem zemścił się na mnie, choć okazałam mu i jego rodzinie wiele serca i pomocy. Po ponad 4 m-cach od ostatniej naszej rozmowy, na której tylko drwił z moich słów, jakby nigdy nic zaczął przysyłać mi życzenia na święta, Nowy Rok i znów święta (pomiędzy nimi nie odzywa się). Ja mu nie odpisuję, by dać mu do zrozumienia, żeby się odczepił, bo mnie irytują te życzenia po tym wszystkim, jak wobec mnie postąpił i nie mają w tym momencie żadnego znaczenia, a on uparcie dalej się odzywa. Pytanie brzmi: po co? Bo przecież nie dlatego, że mu zależy. Chce mnie podenerwować tym odzywaniem się do mnie, czy znów czegoś ode mnie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta małżonka
nie chce, żebyś o nim zapomniała, więc Ci o sobie przypomina niektórzy faceci tak mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Karola, dziękuję. Święta małżonka - tylko nie rozumiem, po co miałby chcieć, abym o nim nie zapomniała, skoro kłamał mi, że mnie kocha, a potem okazał pogardę (jego zachowanie i ostatnia rozmowa) oraz nienawiść (mam na myśli zemstę, nie wiem czy przez to, że go rzuciłam). To się w tym przypadku kupy nie trzyma. Chyba ktoś, komu by choć odrobinę zależało, nie poprzestałby tylko na życzeniach? Może ktoś ma pomysł, co zrobić, żeby wreszcie dał mi spokój, bo na najprostszą rzecz, jaką jest olewanie go przeze mnie, nie reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Karola, dopiero teraz otworzyłam tę stronę z podanego przez Ciebie linku. Jeśli sugerujesz, że jestem plastikowa i pusta jak Doda, to nie trafiłaś. Pudło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Czy ktoś z Was potrafi wyjaśnić tak dziwne i niezrozumiałe zachowanie faceta i coś mi doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Pytam serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Wredniak - bo to nic nie da, potrafi być bardzo uparty, jak czegoś chce. A poza tym nie używam takich słów. Ale dziękuję bardzo za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee tam, nie spróbowałaś, więc nie wiesz. :P Jest jeszcze inna metoda - przyjść do niego do domu (albo pod kościół) z jakimś znajomym potężnie zbudowanym facetem. I niech ten facet powie temu Twojemu byłemu, że jeszcze jeden SMS do Ciebie, a on już zadba, żeby on nie mógł już nigdy napisać żadnego SMSa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
czego od ciebie chce? Chce cie wydupczyc, to chyba jasne. A co do tego ze nie uzywasz magicznego zaklecia typu spierdalaj to moze czas zaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Może faktycznie czas zacząć. :-) Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Tylko wiesz Annonim - gdyby faktycznie chciał zaciagnąć mnie do łóżka, to nie odzywałby się co parę miesięcy, a w dodastku poza życzeniami wysłałby mi parę innych słów, jak choćby sztampowe: "co słychać?" albo zamiast pisać życzenia, po prostu by zadzwonił, by pod pretekstem życzeń móc ze mną porozmawiać (inna sprawa, że tego nie chcę). Dlatego właśnie nie rozumiem, po co to wszystko. Zwłaszcza, że oboje nie jesteśmy już dawno ludźmi młodymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
"Wredniak Paskudny Eee tam, nie spróbowałaś, więc nie wiesz. Jest jeszcze inna metoda - przyjść do niego do domu (albo pod kościół) z jakimś znajomym potężnie zbudowanym facetem. I niech ten facet powie temu Twojemu byłemu, że jeszcze jeden SMS do Ciebie, a on już zadba, żeby on nie mógł już nigdy napisać żadnego SMSa". Ha, ha - a to dobre! Nieźle się uśmiałam. :-D :-D :-D Teraz już wiem, dlaczego jesteś Wredniak. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Masz naprawdę dobre poczucie humoru. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Ależ proszę bardzo, Skarbie. :-)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że do Bożego Narodzenia powinnam mieć spokój. :-0 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
A coż innego mi pozostało? W końcu mogłoby być znacznie gorzej - inni trafiają na upierdliwych mężczyzn lub za chodzących wszędzie za nimi i grożących im psycholi. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Tak czy inaczej, nie pojmuję, o co mu chodzi. bo nawet żeby osiągnąć taki cel, o którym pisał Annonim, trzeba się z tą drugą osobą spotkać. A on tylko przysyła życzenia i nic więcej. I na pewno nie ze względu na dobre maniery. I jak tu się zgodzić z lansowanym przez mężczyzn stwierdzeniem, że jesteście nieskomplikowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Byłoby dobrze, gdybym miała go nareszcie z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Bo to widocznie jest ten najprostszy z labiryntów. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Ale jednak wciąż labirynt... :-( Zresztą, jak widać po odpowiedziach, można się domyślać, że Wy sami siebie nie rozumiecie. :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgjgjgjgj
nie szanował, a więc i nie kochał, "nie mógł", czyli nie chciał haha - ciekawa ocena sytuacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
ale jakze prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lecz się kobieto bo masz coś z
głową, życzenia składa się na święta i nic w tym dziwnego, ja dostaję mnóstwo życzeń, od byłych dziewczyn również i co w tym skomplikowanego? A jak sobie nie życzysz dostawac od niego to mu poprostu to powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu jest dobrze wychowany i uważa że skoro was coś łączyło to wyśle Ci życzenia? Nie wszystko trzeba nadinterpretowywać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×