moj ojciec pije:(

Witam,wiem,że ten temat już chyba był...osiem lat temu zmarł mój brat rodzony..(chorował na raka)..po tej tragedii mój ojciec zaczął popijać..na początku były dwa piwka teraz nie ma dnia ,żeby nie chlał...wódki prawie nie tyka ale coż to za różnica?kiedy nadchodzi weekend zaczyna się masakra..jest non stop zamulony..potrafi o 3 w nocy do nocnego lecieć...mama ma go dość..kiedy rozmawiam z jego matką o tym(moją babcią)ona nie chce przyznać ,że jej syn jest alkoholikiem,zawsze go usprawiedliwia ze przeciez pracuje i do domu pieniadze przynosi..(przepija i przepala większą częśc swojej pensji)..mam wrażenie ,że i z pracy go w końcu wywalą jak tak dalej bedzie:(jest mi go szkoda i probuje z nim rozmawiać ale to nie przynosi rezultatów:( od piątku do wczoraj wypił 18 piw..nie chce sie leczyc...a jak cos powiem to od razu awantura wybucha:(moja mama jest juz strzepkiem nerwów...