Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no nie co za

znalazłam w jogurcie mysią łapę!!!

Polecane posty

Gość no nie co za

haftowalam jak cholera, w zyciu sie juz nie tkne!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd wiesz że to była mysia? a może ze szczura :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o fuj aż mi nie dobrze ...:(...musisz żadać reklamacji od producenta wyślij mu tą łape z listem że pójdziesz z tym do sanepidu...albo idz do telewizji z tym napisz do programu UWAGA napewno wezma sie za nich i ich firme fuj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erbena
daj fote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o najgorszych świństwach to słyszałam z pyzów z mięsem koleżanka znalazła część palca z pazurem... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrr taki koniuszek... ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfg
a jakiej marki ten jogurt?Ostrzeż nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie była żadna łapa.... tylko truskawka po tuningu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie masz
jak pozwiesz firme, to zaplaca Ci gigantyczne odszkodowanie, bylebys tylko nie naglosnila sprawy w TVN :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhsadiufgh
fuj ale mi niedobrze.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja powiem, że kiedyś jedząc pyzy z truskawkami o mały włos sobie zęba nie złamałam... okazało się że trafiłam na śrubę :-O Moja koleżanka natomiast miała przygodę z chlebem, w środku był kawałek szczurzego ogona...masakra... Nie zmyślam to są fakty. Kiedyś też u nas w okolicy w latach 80-tych, kiedy ludzie głównie handlowali na targu - był przypadek, że kobieta jakaś kupiła mięso i włożyła je do lodówki. Po paru godzinach wyjęła i okazało się że strasznie napuchnęło, babka bojąc się zatrucia zaniosła do zbadania i okazło się że to ludzkie! Sprawa była wtedy głośna, ale nie wiem ile w tym było prawdy. Acha jeszcze kiedyś znałam takiego gościa który miał praktyki w piekarni i przechwalał się idiota, że tam chłopcy praktykanci spusz... się do ciasta na chleb... Koszmaaaar! Tak że reasumując...mysia łapka to delicja! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjj
ja o tym ludzkim mięsie słyszałam właśnie że tak puchło ale w trakcie smażenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eskaza
a mój sąsiad pracuje w piekarni i mówił, że niejedno mysie gniazdo wpadło z mąką w przesiewacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×