wizyta u psychologa

No wg mnie psycholodzy to dno autorko.... A ta cała psychologia to nic innego jak wróżenie z fusów. Chodziłam do dwóch - jeden stwierdził u mnie nadmierną pobudliwośc emocjonalną i drobny neurotyzm, drugi po 15 minutach rozmowy wydał mi opinię, że mam blady afekt i schizoidalne zab. osobowości... Czyli na odwrót....

z tymi psychologami to jest tak, ze przez dlugi okres psychologiem mogl nazwac sie kazdy , otwprzyc sobie gabinet i uprawiac sztuke wrozenia z fusow. dopiero kiedy weszla ustawa o zawodzie psychologa, zaczelo sie porzadkowac ten balagan - bo psychologiem moze zostac tylko osoba, ktora ukonczyla studia magisterskie, a nie np technikum gastronimiczne. dlatego tez uczulam Was, sprawdzajcie takie rzeczy, zanim poswiecicie komus swoja psychike. a poza tym - jakw kazdym zawodzie - sa dobrzy i zli

jutro czeka nas jeszcze jedna wizyta u tej pani psycholog, a potem mamy wozyte u neurologa...jesli on stwierdzi, ze jest wszystko w porzadku...zrezygnujemy z niej

a ta pani psycholog gdzie przyjmuje? ma specjalizacje? z jakimi osobami pracuje? robila jakies badanie neuropsychologiczne - to podstawa po urazach mozgu. kim dla Ciebie jest ta chora osoba - to znaczy czy dobrze ja znasz, czy tylko z opowiadan innych osob?

ma swoj gabinet tak jakby w budynku obok bloku, o specjalizacji nic nie wiemy...to moj chlopak

a czy zauwazylas u niego dziwna wesolkowatosc, glupie zarty, ktorych wczesniej nie bylo? a moze stal sie depresyjny, unika ludzi? a teraz jak radzi sobie w codziennych czynnosciach - organizuje sobie czas? jak funkcjonuje w pracy?szkole?

zawsze mial takie specyficzne poczucie humoru, obecnie pracuje i nikt nie ma co do wykonywania jego pracy zadnych zastrzezen

Ja bym na waszym miejscu za chiny już do tej baby nie poszła. Zwykle jak cos dolega to idzie się do psychiatry - bo on stawia diagnozy - trzeba zrobic różne badania, często nawet tarczycy, itp. Dlatego w większości miast do psychologa na NFZ można isc tylko ze skierowania od psychiatry. Ale ludzie mają kretyńskie uprzedzenia i boją się psychiatrów, kończąc w efekcie u jakichś szamanów.

czyli nie widzisz jakijes zmiany w jego charakterze. no ok. nie martw sie. jak nikt nei widzi zmiany w jego funkcjonowaniu, nie skarza sie na niego, a przede wszytkim nie "czujesz" tego jako choroby psychicznej - to jest duza szansa, ze jest ok. mowie - duza szansa - bo nie znam przypadku i trudno sie wypowadac przez kafeterie. chlopaka po takim urazie najlepiej objac kontrola neurologa, ktoremu mowcie wszytko, co Was zaniepokoi - pamiec, nastroj, dziwne zachowania itp. on bedzie wiedzial czy ewentualnie to sprswa psychiatry czy psychologa. oczywiscie, ja nie znam sprawy, a jesli zdecydowaliscie sie na psychologa, to cos musialo sie wydarzyc - wiec nie rezygnujcie z tego

wizyta u psychologa byla zalecana po to, zeby moc sie odwolac od wyroku

na NFZ do psychologa moze skeirowac kazdy lekarz - rodzinny najczesciej. psychiatra keiruje zazwyczaj, kiedy chce poznac wyniki testow psychologicznych - na inteligencje, itp, bo to moze zrobic wylacznie psycholog

jakiego wyroku? nie rozumiem

oczywiscie ze psycholog moze stawiac diagnozy. co wiecej ma do tego uprawnienia juz po mgr. i w zasadzie tylko do diagnozowania

psycholodzy nigdy nic nie rozumieją :) Był wypadek to jest i proces... Co w tym dziwnego?

"psychicznych jest psychiatra a psycholog raczej od różnych problemów emocjonalnych spowodowanych najczesciej negatywnymi przezyciami." ja pierdole, jest jeszcze cos takiego jak neuropdychologia kliniczna. jakies durnowate hipotezy snujecie, nie poparte zadna wiedza :o

"od diagnozowania jest psychiatra psycholog to taki terapeuta" terapeuta to terapeuta i moze byc nim zarowno psycholog jak i psychiatra po odpowieniej szkole a psycholog to psycholog i nie ma uprawnien jako tylko psycholog do prowadzenia terapii. tak jak wyzej pisalam musi skonczyc dodatkowa szkole i uzyskac certifikat polskiego towarzystwa psychoterapeutycznego

psycholog zawsze musi dopytac - bo z ludzmi bywa roznie i mozna sie przejechac na domyslach. psycholog to nie wrozka. poza tym zdanie o jakims wyroku mozna interpetowac na sto sposobow.

Husky - z twoją widzą też jest nie teges... Nie rozumiesz słowa "diagnoza". Diagnozy stawia wyłącznie lekarz. Psycholog to ktoś co nie ma w ogóle takich możliwości bo on nie zna się na medycynie. A trzeba często wykonywać rózne badania - EEG, tomografię - psycholog ich nie zrozumie.... TO że ktoś ma np. objawy schizofreniii nie oznacza, że ją ma. Może być to np. uszkodzenie OUN spowodowane wypadkiem, narkotykami, itp.

Husky - widze, ze nie jestem sama. niestey w naszym spoleczenstiwe jest bardzo niska wiedza na temat pracy psychologa - stad takie wypowiedzi, czesto agresywne. ludzie nie wiedza kto to psycholog, psychiatra, psychoterapueta - jakie maja uprawnienia itd.

ja sie nie wypowiadalam ad tej calej sytuacji, bo dla mnie to tez akurt ta psycholog jakas dziwna.. ale generalnie psycholog moze postawic diagnoze

sorry, pupa, ale nei wiesz o co chodzi, juz pisalam, ze psycholog nie stawia diagnozy lekarskiej. tylko psychologiczna. spojrz sobie w podrecznik do psychologii klinicznej - tam jest bardzo duzo o diagnostyce. a jesli chodzi o znaczenie slowa - diagnoza - to nawet istnieje cos takiego jak diagnostyka samochodow.

ale generalnie psycholog moze postawic diagnoze tak może jak i ja. Na kafeterii. I tyle samo to znaczy czyli nic.

chodzilo o to, ze potrzebny byl swistek, ze chlopak byl u psychologa....bo badz co badz...kara dla tego kto potracil byla smieszna, a odszkodowanie jeszcze bardziej.

Rozumiem, ale tu właśnie chodzi o choroby - bo schiza to choroba a nie samochód. Jeśli psycholog stawia "diagnozę" schizpofrenii to nie ma do tego kompetencji moim zdaniem. Rozumiem, że mogłoby chodzić np. o diagnozy w stylu - wysokości IQ - co jest domeną psychologa. Ale choroby? Przecież to nie lekarz.

" A trzeba często wykonywać rózne badania - EEG, tomografię - psycholog ich nie zrozumie.... TO że ktoś ma np. objawy schizofreniii nie oznacza, że ją ma. Może być to np. uszkodzenie OUN spowodowane wypadkiem, narkotykami, itp." no to cie zaskocze bo tego nas wlasnie ucza na specjalizacji z neuropsychologii :o moze jeszcze powiesz, ze psycholog nie ma w ogole pojecia na temat roznych afazji i budowy mozgu? haha dobre.. i powtarzam, ja sie nie wypowiadam ad tej konkretnej sytuacji. moim zdaniem w tym wypadku powinna to skonsulotwac z lekarzami i neurologami. a psycholog moze postawic sobie diagnoze i wyslac pacjenta np na konkretna terapie grupowa czy do AA itp. no w tym wypadku akurat powinien do lekarza.

EEG moze wykonywac i opisywac nie - lekarz. Opisy TK glowy psycholog pracujacy w szpitalu - musi rozumiec, baa, musi nawet znac struktury mozgowe. ale to juz duzo opowiadania i tlumaczenia. A zatrucie narkotykami itp daje troszke inne objawy. Pupa, nie wypowiadaj se na tematy, o ktorych nie masz bladego pojecia. wprowadzasz ludzi w blad.

no wlasnie ja o tym mowie. psycholog ma uprawnienia do stawiania diagnozy psychologicznej. a czyms takim jak stawianie diagnozy lekarskiej przez psychologa to nawet nie pomyslałam bo to smieszne i nie sadzilam ze komu kolwiek moze cos takiego do glowy przyjsc :D

czego was uczą?

wykonywać może prawie każdy EEG, chyba to jasne... Opisywać??? Pierwsze słyszę, żeby nie-lekarz mógł opisywać EEG. Nawet nie każdy lekarz jest w stanie - musi mieć certyfikat EEG

ale ta kobieta nie ma specjalnosci : neuropsycholog, wiec jak mogla na podstawie jednej rozmowy i nawet jesli by sie znala na tych badaniach- bez zobaczenia w karte pacjenta wysnuc wniosek, ze to schizofrenia?