Czytam topiki maturzystów i mózg staje mi w poprzek

Wy czytacie tylko streszczenia? :o :o :o Gdyby nie było strzeszczeń, to kto do matury podszedłby. Zamiast łazić po galeriach, oczywiście handlowych :D, bo innych nie znacie, to wzielibyście książkę :o Załosne. Wy na studia, matoły? :o

A tam... Ja z takich w sumie. Przeczytane 2 lektury. Polski pisemny na 64%. Studiuję i dobrze mi to wychodzi. :)

to nie pamięta przecież dokładnie treści lektury przeczytanej przed 3 laty - po to streszczenia - żeby przypomnieć i uporządkować sobie w głowie materiał, a nie "zamiast przeczytania".

I czym się chwalisz? :o Na studiach też na pewno ściągasz :o Ulubiony pisarz? Coelho :D bo tylko to w stanie jesteście zrozumieć :o

Ściągam, bo inaczej prawie nie możliwe jest przejść przez studia. Wykładowcy nawet chyba sami się podporządkowują studentom dając dużo materiału i wychodząc z założenia, że i tak ściągną. Oczywiście bez przesady, są ważne przedmioty, przygotowujące do zawodu, do których jednak trzeba się przyłożyć i coś na przyszłość zapamiętać. Jednak w większej mierze trzeba się wykazywać na studiach cwaniactwem i sprytem.

wszystko jest dla ludzi:) nawet streszczenia:D

Jesteś prawdziwym Polakiem - cwaniak i spryciarz. Wiesz, że w USA i Zach. Europie, ściąganie to przestępstwo. U nich nawet w słowniku nie ma słowa "ściągać". Co za kraj?:o Elyta już wyginęla :(

oczywiście, że streszczenia są dla ludzi, ale PO przeczytaniu lektury.....a tym sposobem na samych streszczeniach i wiecznym ściąganiu na studiach mamy później takich 'specjalistów'

Nigdy za takiego się nie uważałem. Zawsze wydaje mi się, że odstaję od reszty w tej sprawie i muszę więcej pracy wykonywać. Ale to prawda, 70% ludzi u mnie, to aby jak najłatwiej i najszybciej. Ja segreguję rzeczy i jeżeli widzę, że coś się przyda, wolę zapamiętać.

prawie niemozliwe zeby przejsc przez studia

A ty jakie studia skończyłeś/łaś? Humanistyczne? Haha...

jechanie na samych streszczeniach jest dobre w ramach powtórki, ale nie zamiast lektury. po prostu czytanie pomaga, na ortografię (sprawdzone, udowodnione), zwiększa się zasób słownictwa, uczy patrzenia na świat oczami innej osoby. tego nie da się przeskoczyć. mam 29 lat, pracuję z dziewczyną lat 22. to jest przepaść. dla niej wikipedia jest wyrocznią, o Paderewskim nigdy nie słyszała, dziewczyna miła i kochana, ale trzeba ja ciągle sprawdzać bo nie umie czytać ze zrozumieniem.

Bo za granica to jest tak, ze w trakcie studiow wylawiaja mlode talenty i nikt tam sciagac nie daje, bo 5 tam cos znacza. a u nas??? masz 3 czy 5, wazne ze zaliczone i tyle. to nie nasza wina, ze tak jest..

to jeszcze nic. 6 lat temu gdy bylam w klasie maturalnej, kilka miesiecy przed matura na lekcji geografii laski musialy na mapie znalezc Polske ( a mialy zdawac geografie na maturze). no i schylily sie i szukaly Polski w południowej Afryce!!!!! nauczycielka zapraszala kolejne "wybitne" uczennice, a te nadal w tej Afryce szukaly tej Polski. no zesz kurwa! a potem magistry, chyba tylko na papierze

no są łatwiejsze i trudniejsze kierunki, niektóre to pewnie wręcz rozrywka, zgadzam się że czasem trzeba coś 'zakombinować' żeby było do przodu ale nie jechać na takim podejściu cały czas. Bo to tylko ze szkodą dla siebie samego

oto co ja myślę - żartujesz z tą Polską prawda?:O przecież to już jakaś masakra jest

poszedlem na studia myslalem ze beda sprawdziany z 3 ostatnich lekcji a tu mi daja tyle do nauczenia na bank to specjalnie robia bo wiedza ze i tak bede sciagal :(

Dzięki, że ktoś się podszywa pode mnie. To ja już się nie udzielam, żeby nie było. Co złego to nie ja. :)

U mnie w pracy jeden agent napisał Zofia NaUkowska :D świeżo po maturze. Czytajcie dalej streszczenie, bez jakiegokolwiek czytania lektur. Jak ludzie zdawali maturę w latach 40-80 ? Przecież nie było bryków, xera :o

kiedyś w pewnej mojej pracy było takie hasło, że jak np przyszedł jakiś dokument i coś bylo napisane "po polskiemu":p albo ogólnie jakiś mega błąd gdzieś już niewazne z jakiej dziedziny to mówili: "to musiał być ktoś z nową maturą" wniosek taki, że jednak dawniej stara matura i gdy nie było gimnazjum to chyba było lepiej

z Polską nie zartuje. tylko widzicie, klasa byla na podobnym poziomie jak te laski i nikt nie zareagowal. ale to jeszcze nic. kolezanka na probnej maturze odwraca sie i cicho pyta jak mial sienkiewicz na imie. ale w tym momencie nauczycielka ja upomniala i nie zdazylam jej podpowiedziec. i wiecie co napisala? STANISŁAW SIENKIEWICZ!!!!

Oczytane specjalistki. Jak patrzę chociażby jak teraz piszecie- bez składni, przecinków to powątpiewam... Przecież to jest najważniejsze, tak? No chyba, że to forum i nie trzymacie kupy tego o czym myślicie i chcecie to tu przelać... Ale co to za tłumaczenie. Poprawność trzeba trzymać wszędzie. :)

Studiuję mechanikę, ale mogę wskazać miejsca bez przecinków, powtarzane wyrazy, brak dużych liter... Takie rzeczy zwracają moją uwagę. Powinny, ale chyba humanistę, co?

dla niewidoczneej http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4456485&start=0 a niby jesteś taka mądra

Pieprzysz jak potłuczona:P Moralna się znalazła w USA streszczanie zabronione bo jaki oni tam materiał mają:D daj spokój i zajmij się sobą!

ja pisze bez ladu i skladu bo to tylko kafeteria. nie chce mi sie, zreszta robie w tym czasie kilka innych rzeczy. ale jak trzeba napisac urzedowe pismo to nie ma z tym problemu.

Ja nie wiem, czemu niewidoczna tak się czepia. Ludzie tego pokroju zazwyczaj mają jakieś problemy lub kompleksy. Ja się oddalam, bo szkoda nerwów. Tak jakby chcieć zmienić świat...

Nie mają streszczeń... Są mądrzejsi? link -> http://www.youtube.com/watch?v=0i4GZzNj4Rk Poświęćcie chwilę na to!

haha, pouczają dziewczynę, że powinna pisać PENSETA, zamiast PĘSETA. CO ZA TŁUKI TU SIEDZĄ? bez kitu, wstyd mi za was

"oto co ja mysle" - chyba na odwrót. Pouczają ją dobrze pisać. Haha, czytanie ze zrozumieniem się kłania. :)