Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolorowa piosenka

dlaczego kobiety nie ufaja swoim partnerom, dot. wyjsc

Polecane posty

Juz mialem ochote jej napluc w twarz' nerwowy jestes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile mozna :) Czlowiek dostaje apopleksji a ona sie swietnie bawi bo widzi ze mi zalezy... Poza tym jak juz napisalem, wiele bylo takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marian - on studiował w moim mieście i po studiach się wszyscy rozjechali w swoje strony - jak moje koleżanki ;) A u niego z miasteczka znowu powyjeżdżali do większych miast.... I tyle :) Ja natomiast mam 1 przyjaciółkę i 2 koleżanki, cała reszta - się rozjechała właśnie, powracała... I cała tajemnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzeba bylo tak od razu :) Ja mam mnostwo kolegow i znajomych ale wszystko prawie meskiej plci. W miescie w ktorym mieszkaja moi koledzy jest pare dziewczyn ktore znam z widzenia i widze je raz na pol roku, nawet z nimi nie rozmawiam tylko mowie czesc i ide dalej, ale i tak jest zazdrosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To to już przesada ;) Wiesz za dużo koleżanek to też źle, bo mężczyźni zazwyczaj wtedy czują potrzebę dowartościowania - znaczy że ich kobieta ich nie dowartościowuje tak jak powinna ;) Ale jeśli jest jak piszesz, to - przesadza. Mówienie cześć-cześć innym dziewczynom to nic złego, inaczej by było jakbyś z nimi chodził na kawę czy piwo face to face ;) Ja mam jedynie obiekcje co do kontaktów z eks - bo mnie to denerwuje i mam złe doświadczenia z tym ;) W każdym razie powiem Ci dlaczego Twoja robi jak robi - bo chce żebyś pewne rzeczy odczuł na własnej skórze, tak empirycznie, bo to najlepsza nauka ;) A nawiązując do tego co pisałam o kontaktach z eks - to jak usłyszałam że on chce być miły, pomóc, pogadać, bla bla, to powiedziałam tylko że oczywiście... I na drugi dzień powiedziałam że pewnie ze swoim podejściem nie będzie miał nic przeciwko jak ja się z moim eksem na pogaduchy umówię, bo cośtam chciał i tak dalej/... To od razu bulwers na twarzy i że niby po co... A ja wtedy tak slodko - no a po co Ty ze swoją eks byś chciał? I nie ma już tematu bycia miłym dla eks ;) Jakby z koleżankami sam na sam wychodził to miałabym pewne obiekcje, ale z kolegami - wolna wola, przecież ja też z koleżankami idę na kawę, na zakupy, poplotkować, a niekoniecznie on musi słyszeć o problemach mojej koleżanki, zresztą by się wymęczył bardziej niż nasłuchał, więc ciągnąć go nie ma sensu... Podobnie jak mnie na męskie spotkania ;) W każdym razie w dotychczasowych związkach tak miałam, i nie wiem jak się teraz zachowywać żeby nie ograniczać wolności - z kolegami z racji tego że nie ma na miejscu ani u mnie to nie wyjdzie, a myśl że miałby iść sam do pubu czy klubu mi się średnio podoba.... Jakieś pomysły z męskiej strony jak zrobić żeby było dobrze? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czlowiek dostaje apopleksji a ona sie swietnie bawi bo widzi ze mi zalezy" skoro sobie na to pozwoliłeś i dawałeś na takie zachowanie przyzwolenie wiec nie rozumiem skad te pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i w takim razie od razu zapytam o jeszcze jedno :P W przedostatni weekend maja mam od dawna zaplanowane wyjście na imprezę terrarystyczną (hoduję żółwie, no i z racji tego mam wielu znajomych z tego środowiska, a jest impreza z okazji dnia żółwia ;) ), i mój obiecał mi, że pójdzie ze mną, połazić i pokazać sie tym moim znajomym, poznać ich, i wie jakie to dla mnie ważne, bo dość znamienite osoby będą i będą ciekawe prelekcje... I wczoraj dostał maila od opiekuna roku (jest na aplikacji teraz), że w ten weekend w który ja mam tą imprezę, ich rok ma wyjazd integracyjny... I co z tym fantem zrobić? Przyznam że będzie mi trochę przykro jak bez niego będę musiała na tą swoją imprezę iść, a z drugiej strony wiem że to 1 wyjazd taki bo ich rok się jeszcze nie zna dobrze, będzie miał jakieś szkolenie z dziekanem i imprezy towarzyszące (znaczy jak znam życie - picie, picie, picie, pracuję w hotelu i wiem jak wyglądają imprezy integracyjne, z tym że do picia dochodzi seks - ale o to się nie boję w jego wypadku ;) ).... I mam teraz zagwostkę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufaja bo sie za duzo
kafe naczytaly i same sa zaklamane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się jakiś mężczyzna wykaże i przedstawi swoje zdanie ma moje dwa pytania? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×