Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolorowa piosenka

dlaczego kobiety nie ufaja swoim partnerom, dot. wyjsc

Polecane posty

Gość kolorowa piosenka

Zabraniaja wychodzeia, a jak juz pozwalaja to tylko w swoim towarzystwie? Skad to się bierze. przeciez jak faceta trzxeba 'pilnowac' jak małeo dziecka to on nawet nie jest wart 5 minut aby mu ten czas poświęcic. Ja mam problem w druga strone, to on nie chce beze mnie wyłazić!! Czasami musze go wyganiac, zeby sam z kolegami poszedł, jedny argument jest taki, ze sobie pogada na 'meskie tematy' i koledzy nie beda skrępowani obecnościa jednej baby przy stoliku... Tak i zdarza sie nawet, ze jakies laski podchodza im do stolika i chca ich poderwac, ale ja z tego powodu nie obgryzam pazurów i nie rwe włosów z głowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też mnie ze sobą ciągnie na męskie spotkania. Szczerze mówiąc niezbyt za tym przepadam. Dlatego teraz zaczęłam mu mówić, żeby chodził sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabraniaja wychodzeia, a jak juz pozwalaja to tylko w swoim towarzystwie? Skad to się bierze." to proste młody wiek owych kobiet , zbyt duża ilosc czasu spędzonego na internecie ( gdzie to sie naczytaja ze jak facet sam to zaraz zdradza ) , a do tego psiapsióły które umieją podpowiedzieć jak traktować faceta w związku robi swoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też mnie ze sobą ciągnie na męskie spotkania" Lilly ale wtedy to juz nie sa męskie spotkania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha dobre Regres, popieram w 100% ja jeszcze nie czytalam tych tysiecy topikow o zdradzie no i nie mam wielu przyjaciolek, wiec moj facet moze odetchnac z ulga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa piosenka
a ja widzialam te tematy o zdradach, jak się ktos całował z jakas laska, a mam poniżej 25 lat. Tylko moze ufam i nie traktuje faceta jak swojej własnosci? Nie chce go przywiązywac za łancuch do sciany, bo to niehumanitarne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres są ja bym dodała jeszcze nieodpowiednie zachowanie faceta i jego kolegów po alkoholu. To też może być powód do awantur ;) Mój jest spokojny ale ma dwóch kumpli, którzy gdy się upiją lubią rozbijać się w klubach, parkach... Dlatego zabroniłam mu z nimi wychodzić, jeszcze kiedyś musiałabym do z aresztu odbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres są " nie są skoro ty jesteś na tych spotkaniach no chyba że lilly to facet :P Dlatego zabroniłam mu z nimi wychodzić" i co już sie z nimi nie spotyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hardware'owy Tadzio
Jak ma zdradzić, odejść czy zapłodnić inną to i tak to zrobi . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie są skoro ty jesteś na tych spotkaniach no chyba że lilly to facet '' Tak już ich wszystkich dobrze znam, że zaczęli mnie chyba traktować jak faceta :P:O ''i co już sie z nimi nie spotyka?" Spotyka się, ale nie na imprezach z alkoholem. I bardzo dobrze, bo nie wciągają go w bijatyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotyka się, ale nie na imprezach z alkoholem" nie mów że razem na niedzielną sumę do kościoła doginają ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,nie mów że razem na niedzielną sumę do kościoła doginają ? '' No tak. Z mamusiami bo to sąsiedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze, bo nie wciągają go w bijatyki. " a że tak spytam ;) Twój facet to czasami myśli samodzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Twój facet to czasami myśli samodzielnie? " Z tego co mi mówił wynika, że on się do tych bójek nie mieszkał. Ale wiadomo jak jest. Gdyby przyjechała policja zgarnęłaby wszystkich i w zasadzie trudne byłoby udowodnienie kto rozpoczął spór a kto stał z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Lily* wiesz jak facet sam nie umie sie zachowac pije ile wlezie i daje sie kolegom wciagac w bijatyki to takiemu facetowi niczego sie nie zakazuje a poprpstu zostawia i szuka tego odpowiedniego a nie zamiast rozwydzonego chlopca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Lily* ale to nie jest istotne czy on sie do bojek miesza czy nie sam powinien ocenic czy to towarzystwo jest wlasciwe i czy to co oni robia jest dobre jak nie umie tego odpowiednio ocenic to po co ci taki dzieciak ????????? masz byc jego partnerka a nie mama ktora wyvchowuje i zakazuje albo akceptujesz albo szukasz innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co mi mówił wynika, że on się do tych bójek nie mieszkał" no tak :) on to pewnie akurat wtedy po hod-doga stał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres myślisz, że ja mu uwierzyłam ? :) 12345654321 na szczęście zmądrzał, jest już spokojny 2 lata więc chyba można mu zaufać. Ja mam niestety taki głupi charakter, że wybieram niegrzecznych a później ich resocjalizuję ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres myślisz, że ja mu uwierzyłam ? myślę że nie jesteś naiwną kobietą ;) na szczęście zmądrzał, jest już spokojny 2 lata " ewentualnie dobrze sie kamufluje? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Lily* jes spokojny 2 lata ale dlaczego?? Jak ma nie byc spokojny skoro mu czegos zakazujesz i chodzisz z nim na meskie spotkania ?? On nie jest spokojny bo zmadrzal ale dlatego ze ty nim kierujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12345654321 powiedziałam mu, że nie podoba mi sie tylko jak wychodzi z tymi dwoma konkretnymi kolegami. Z innymi może się spotykać ile chce. I to on sam mnie ciąga za sobą ponieważ twierdzi, że ze mną lepiej się bawi. Oczywiście, że wychodzimy czasem bez siebie. On ma swoich znajomych, ja też. Regres mam nadzieję, że się nie kamufluje :P Właśnie zaczęliśmy remontować przyszły dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
powiedziałam mu, że nie podoba mi sie tylko jak wychodzi z tymi dwoma konkretnymi kolegami. Z innymi może się spotykać ile chce to jest zakammuflowany zakaz zwlaszcza ostanie zdanie Pozatym on ci zaproponowal zbeys z nim chodzila bo sie bal ze w ogole wszystkiego zakazesz wiec dla niego to bylo wyjscie z syutacji zeby on mogl spotkac sie z kolegami weznie ciebie to moze nie zabronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres mam nadzieję, że się nie kamufluje Właśnie zaczęliśmy remontować przyszły dom." przypilnuj co by nie wybudował sobie potajemnych wyjść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Lily* A ty sie jeszcze zgodzilas chodzic z nim na meskie spotkania normalnie szok wiesz nie wazne ze on chcial zebys chodzila pewnym propozycjom nalezy odmowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12345654321 kłamał, że będą też dziewczyny :P "to jest zakammuflowany zakaz " To byl jak najbardziej jawny zakaz :D Poprzedzony wielką awanturą Regres będę miała na niego oko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byl jak najbardziej jawny zakaz Poprzedzony wielką awanturą" Hard core :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój nie ma kolegów, i jakby miał gdzieś iść sam, to znaczy całkiem sam.... Co wtedy ;> Na razie razem chodzimy bo wychodzimy jak do mnie przyjeżdża, jak jest u siebie to nie chodzi nigdzie - nie że zabraniam ale mu się nie chce i nie ma z kim wyjść :) Zresztą jak się przeprowadzi do mojego miasta to też nie ma kolegów... I co z tym fantem zrobić? Nie chciałabym żeby myślał że zakazuję, ale co innego z kolegami a co innego jak CAŁKIEM sam idzie... W każdym razie moim zdaniem ;> Poprzedniego faceta wręcz wypychałam z domu żeby z kolegami wyszedł, bo on najchętniej to by siedział i siedział i beze mnie się nie ruszał, a tutaj - kolegów nie ma, a nie powiem mu żeby szedł sam do klubu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to moja zawsze mnie podejzewa o cos gdy spotykam sie z kolegami. Mowie jej ze moze dzwonic jesli chce mnie sprawdzac itp., ale ona wie swoje bo wlasnie tutaj sie naczytala jakis bzdur. Nie jest malolata tylko dorosla kobieta, ale co to forum robi z ludzmi... Jesli juz uda mi sie ja przekonac ze jade tylko do kolegow i to nawet nie zeby pic lub na jakas impreze, tylko zeby sie spotkac i pogadac, to wymysla cos zeby jak najbardziej uprzykrzyc mi ten wyjazd. Np. Ostatnio specjalnie pojechala gdzies tam do znajomych z portalu spolecznosciowego ktorych nigdy nie widziala na oczy, tylko dlatego ze ja w tym czasie pojechalem spotkac sie z kolegami. Pozniej specjalnie nie odpisywala na moje wiadomosci przez prawie caly dzien, a nastepnie powiedziala ze jest tam taki facet ktory bardzo sie za nia ugania i ze zostaje tam na noc. Powiedzialem ze jej ufam i niech sobie robi co chce, ale jak cos przeskrobie to bedzie zalowala. Pozniej pisala mi ze sie swietnie bawi z swoimi nowymi kolegami i pije juz 3 drinka z whiskey, co troche mnie ruszylo bo wiem ze ma baaaardzo slaba glowe i po 1 juz belkocze. Oczywiscie wyjazd do kolegow mi nie wyszedl bo spaprala mi humor swoimi wybrykami. 2 dni pozniej gdy spotkalismy sie powiedziala ze zrobila cos bardzo zlego. Od razu zalapalem nerw i pomyslalem o najgorszym, czyli o zdradzie. Ale bylem spokojny. Pytalem powoli i z wielkim opanowaniem co sie stalo i czy cos miedzy nimi bylo. Na poczatku zwodzila mnie mowiac ze sie bardzo wstydzi i pytajac czy jej wybacze. Zlapalem jeszcze wiekszego nerwa. Juz mialem ochote jej napluc w twarz i odejsc, ale pytalem dalej. Okazalo sie ze mnie oklamala i wcale nie zostala tam na noc tylko wrocila do domu pierwszym pociagiem. Zrobila to na zlosc mi zebym byl o nia zazdrosny, co jej nie wyszlo bo caly czas bylem ulegly na wszystko co pisala gdy tam byla. Bylo wiele takich sytuacji, ale juz sie przyzwyczailem. Kocham ja i wiem ze musze to przetrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×