sprawy damsko - męskie

chodzi o mnie i mojego faceta. Jesteśmy dosyć długo ze sobą, mamy po dwadzieścia pare lat, on jest starszy ode mnie o 4 lata. Ostatnio troche sie kłotcimy o pierdoły, głupstwa. Tylko jak on sie zdenerwuje to jest katastrofa - jest strasznie agresywny, mówi taie słowa ze w głowie sie nie miesci, kiedyś taki nie był, moze gdzieś od 1 - 1,5 roku sobie pozwala, moze to też moja wina, bo za mało stanowcza byłam. Wczoraj wybraliśmy sie na koncert do innego miasta ( 50 km od naszego ) - pokłócilismy sie, ja chciałam isc bliżej sceny i mu to powiedziałam , a On ze nie - no i wybuchła taka agresja z jego strony , że do tej pory jestem chyba w szoku.Zaczął wracać do samochodu, mówił ze wraca do domu, a ja mam sobie zostać i gówno go obchodziło jak wróce do domu, zaczął mnie wyzywać od j**anych k**ew, wogule co chwile padały słowa - Ty k**wo j**ana, nie bedziesz mnie denerwować... ja starałam sie go uspokoic, to przedstawienie trwało moze z 30 min, potem mnie przeproszal za wszystko.......... z jednej strony żałuję, ze go zatrzymywałam, mogłam mu powiedziec to sobie jedz, to ze mnie zostawiasz w jakimś miescie bez transportu świadczy tylko o Tobie, mogłam mu doj**ać również, ale ja nie chciałam się kłócić, co ja mam zrobić? obiecuje juz sobie, że jak podobny incydent sie powtórzy bede musiała go zostawić

skoro teraz przy ludziach urządza ci takie jazdy to co będzie jak będziecie małżeństwem, wygoni cie z dzieciakiem z domu na mróz i jeszcze kopnie w doope straszne , jest agresywny i to nie zniknie, niestety , żebyś później nie cierpiała w przyszłości i nie wałęsała sie po ośrodkach pomocy dla kobiet tak wygląda życie niestety jest miłość, pożądanie, młodość ale później cię wykończy i tylko przedwcześnie umrzesz z tego

Vasermana, ale dlaczego zaczął tak sobie pozwlać na wszystko, czy to moja wina, ze nie reagowałam ostrzej gdy pojawiały sie pierwsze symptomy takiego agresywnego zachowania.

a kto grał na tym koncercie? Behemot ? :P

nie, a co to za zespół?

http://www.behemoth.pl/site/index.php/pol

nie wiem skąd sie wzięła jego agresja może jesteś osobą konfliktową albo jesteś niewinna niektórzy faceci są agresywni i przejawiają przemoc i nie należy uważać się za winną

hehe acha, to teraz już wiem

vasermana, wiesz zaczynam sie zastanawiac czy praca tak na niego nie działa źle - przecież tam jest bardzo agresywny- ma doczynienia z takimi patologiami........i moze uwaza sie ze jest bez karny:-(

niektórzy faceci są agresywni i przejawiają przemoc i nie należy uważać się za winną" tylko nie pisz że trzeba to zaakceptować :P

Regres-- nie wkurzaj mnie , dobrze ? jestem jak najdalej od akceptowania przemocy i to ja pierwsza zawsze rzucam faceta jak mi sie coś nie podoba, nie pieszcze sie jak inne kobiety

pewnie, ze nie, nie mozna tego akceptować - nigdy w zyciu !!!!!!!!! dlatego jestem teraz w wielkiej kropce - wierzyc w to że sie zmieni czy odejsc , chociaż to drugie jest bolesne, jestem głupia ze wczoraj nie pozwoliłam mu odejsc, jestem naprawde głupia ze leciałam za nim

Vasermana wyluzuj ;) Dobrze ze nie akceptujesz przemocy nie ma usprawiedliwienia na tego typu zachowania ...

tylko skąd sie ona bierze tak nagle ? On nie był nigdy w stosunku do mnie taki agresywny , to sie zrodzilo i zaczeło przejawiac u niego coraz to z wieksza siła

wierzyc w to że sie zmieni czy odejsc , chociaż to drugie jest bolesne" wierzyć zawsze sobie możesz :) co do bólu ... obawiam sie ze z czasem to pierwsze będzie bardziej boleć

"Ty k**wo j**ana, nie bedziesz mnie denerwować..." Szybki Bil z gościa, skoro teraz wytacza takie teksty, to jak on biedak sobie poradzi z urozmaicaniem repertuaru z biegiem lat? Za jakieś 20 nudny sie zrobi jak ta zgrana płyta. :-)

po jakimś czasie pokazuje sie prawdziwe oblicze osoby ja za takie bluzgi przy ludziach Ty k**wo j**ana, nie bedziesz mnie denerwować zakończyłabym związek i wysłałabym długiego maila żeby sobie przemyślał niektóre rzeczy na przyszłość

tylko skąd sie ona bierze tak nagle ? " to nie bierze sie nagle i z powietrza ... widocznie zawsze taki był a ty albo tego nie zauwazałaś albo po prostu nie poznałas go na tyle dobrze by zauwazyć ze agresja w jego wykonaniu jest nad wyraz duża ...

równocześnie zacytowałyśmy

Nie wiem, jak można po takim tekście powiedzieć potem kobiecie, ze się ją kocha, szanuje itd. Inna sprawa, ze to zależy głównie od kobiety, jak zareaguje. Dl a mnie taki gość to zwykły burak, prostak, prymityw ze skłonnościami do niekontrolowanych wybuchów agresji. Chcesz takiego faceta?