Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .samotnik nie z wyboru.28.

Czy znacie podobne przypadki do mojego ??????????????????????????

Polecane posty

Gość .samotnik nie z wyboru.28.

Mam 28 lat, jestem zwykłym skromnym chłopakiem z małej miejscowości. Nieśmiałość, strach przed zdradą, nieufność i kompleksy sprawiły że całe życie byłem samotny. Nie miałem nigdy drugiej połowy. Co gorsze - do tej pory nie wiem jak smakują usta dziewczyny o seksie nie wspominając. Jestem zbyt inny niż wszyscy i mam nieodparte wrażenie że całe życie będę już sam. Do tej pory mieszkałem z rodzicami ale już niedługo wyprowadzę się od nich. W wakacje wprowadzę się do swojego domu. Wybudowałem sobie nieduże mieszkanko, plac miałem gotowy więc tanio mnie to wszystko wyszło. Narazie jest tam tak pusto ale mam jeszcze trochę na koncie więc czasoumilacze typu TV , komputer i inne drobne gadzety niedługo się tam pojawią. Tylko że ... czy to wystarczy mi do życia ??? Mam też kilka pasji tj. Sport, Medycyna naturalna, Zjawiska Paranormalne ... dzięki którym nie ześwirowałem. Sport uprawiam a także jestem kibicem przed telewizorem. Medycyna naturalna pozwoliła mi zadbać o wygląd i zdrowie. Zjawiska Paranormalne odkrywają przede mną to jak ciekawy jest świat. Ale z drugiej strony to ja jestem typem romantyka który bardzo pragnie miłości. I bynajmniej nie dlatego że nigdy jej nie miałem ale już jako 15-16 latek byłem wrażliwy i poprostu dobry. Gdy stuknął mi 21 może 22 rok życia samotność stawała się nie do zniesienia, płakałem jak dziecko w poduszkę z powodu jej braku, przytulałem się do jaśka wyobrażając sobie że to moja ukochana. Tak jest z resztą do dziś. Co do seksu to już wiele razy mnie korciło żeby spotkać się z kimś z neta na niezobowiązujące spotkania ale jednak rezygnowałem bo to takie puste. Jednak chyba największym problemem jest to że ja nie mam znajomych. Poprostu nie mam do kogo gęby otworzyć poza rodziną. Wszyscy zawsze byli rozrywkowi a ja taki zamyślony straceniec , teraz gdy mógłbym coś od siebie dać to jest już za późno. Dzięki internetowi poznałem jaki świat jest naprawdę i umiałbym się dostosować do niego ale nie mam na tyle odwagi aby wziąć sprawy w swoje ręce. Czuję się taki mały jak porzucony pies. Przeprowadzę się do swojego mieszkania już niebawem i zderzę się z przykrą rzeczywistością. Wtedy już nie będę miał czasu na żadną rozrywkę. Obowiązki : pranie , gotowanie , sprzątanie , praca .... Nigdy nie byłem leniem ale jak wydobyć z siebie siłę aby samemu sobie gotować ? Nie będę miał motywacji .... Boję się też że gdy będę miał jakiś problem to będę skazany sam na siebie ... Mieszkanie niestety ale będzie daleko od rodziny i w takim miejscu że bardzo mało tam ludzi jest. Nie będę miał takich typowych sąsiadów z którymi pogadam przez płot. Najbliższe domy są o 100 metrów od mojego. W ogóle to taka trochę dzióra, bardziej wieś. Do sklepów z kilometr, do pociągu ze 3 km. Tam nie ma nic .... Ma ktoś z was podobnie jak ja ? A może znacie takie osoby ? Czy myślicie że tak da się zyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik 84 _
Tak znam..siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
w pracy nie masz znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozeee...
k.u.r.w.a. masz 28 lat a piszesz dziura przez ó kurwa zal mi cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soczewka
Ja miałam podobnie, z tym ze jezdziłąm miedzy ludzi, na imprezy bo tak do 17 r.z byłam niesmiałą bardzo zakompleksiona itd...po latach pustki i niepowodzen poznałam JEGO- marzymy zeby w przyszłosci sie pobrac.Autorze tak bedzie i u Ciebie na zawieranie zwiazkow wcale nie ma reguly ale jesli nie dopomozesz szczesciu czy tez nie wyjdziesz poznac kogos nie uwierzysz w siebie to tylko w filmach milosc puka do drzwi:)...ja poznałąm swoja milosc przez neta, zreszta wielu tak poznawallam i umawiałam sie na randki ale wszystko przemijało z wiatrem ale wkoncu Poznałam Mojego Ukochanego i czuje ze jednak ktos mi zapisał to w gwiazdach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna wiedźma
o jejku zupełnie tak samo jak ja to takie dziwne że istnieją na świecie oprócz mnie takie dziwadła myślałam że jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .samotnik nie z wyboru.28.
w pracy jest tak że każdy robi swoje. Pracuję na produkcji obecnie , przychodzę siadam przed maszyną i tyle. Każdy skupiony na tym co robi bo potrzebna jest precyzja. Przerwa obiadowa - każdy idzie zjeść i wraca na maszyny. Po pracy każdy do domu. Trudno nawiązać bliższe relacje a tak poza tym to zdecydowanie więcej jest facetów , kobiety to rzadkość a jeśli są to starsze raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .samotnik nie z wyboru.28.
Z resztą nawet gdybym pracował np. w biedronce - to też kiepsko byłoby ze znajomymi u mnie. Nie mam gadane , poza tym to przez to że zawsze byłem takim odludkiem byłbym w pewien sposób stracony. To tak trudno się przemóc i stać się duszą towarzystwa, poznać ludzi , bawić się z nimi itp. Nie wiem czy umiem nawiązywać kontakt ale sądzę że ciężko by mi to przychodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .samotnik nie z wyboru.28.
Rocznik -84 .. I jak sobie radzisz ? Jak Ci się żyje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie czas przyjdzie rada... nikt nie powinien byc samotny człowiek istota stadna ale nic na siłe mam nadzieje ze znajdziecie towarzyszy zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×