Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sie slubu

boje sie slubu

Polecane posty

Gość boje sie slubu

Za 2 tygodnie wychodzę za mąż i nie wiem co się dzieje.. Wcześniej się cieszyłam, a teraz tak strasznie się boję, że mam ochotę wszystko odwołać i uciec gdzieś na koniec świata.. Mam uczucie, że ten ślub zamknie mi drogę do wszystkiego, że to już koniec fajnego życia.. Czy któraś z Was też tak miała ? Co zrobiłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie slubu
naprawdę nikt? to może ktoś kto się nie bał absolutni podniesie mnie chociaż na duchu... ? siedzę w domu i dosłownie wariuję :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokój!!!
ja jeszcze nie miałam przyjemności dopełnić tej formalność, ale niedawno moja przyjaciółka powiedziała sakramentalne tak. Podobnie jak ty miała wątpliwości, ale dała rady. Po konsultacjach z zamężnymi koleżankami doszłam do wniosku, że prawie wszystkie to przeżywały - prawdopodobnie to wina stresu - przecież do dla każdej kobiety ważne wydarzenie. Czy po ślubie wszystko się zmienia - wcale nie jestem pewna, a nawet jeśli tak, to przecież nie na gorsze. A co do mojej przyjaciółki to ślub się odbył, wesele było udana, a ona sama teraz się z tego śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako blondynka powiem
Mam uczucie, że ten ślub zamknie mi drogę do wszystkiego, że to już koniec fajnego życia.. moje fajne zycie zaczelo sie dopiero po slubie :) dla mnie to dziwne ze bardziej martwisz sie o to ze bedziesz miala ograniczona wolnosc niz to ze twoj facet okaze sie skonczonym draniem i chamem :P ja przed slubem balam sie tylko tego co bedzie kiedy po slubie spotkam kogos kogo pokocham bardziej niz meza. za maz wychodzilam majac ciagle zlamane serce po mojej najwiekszej milosci, i zastanawialam sie czy slub cos zmieni. teraz z perspektywy 8 lat widze ze podjelam sluszna decyzje, jestesmy razem szczesliwi i dobrze nam sie uklada ale czasami zastanawiam sie co by bylo gdyby .... p.s. jeszcze nie spotkalam faceta ktory moglby chociaz w niewielkim stopniu konkurowac z mezem :) jesli teraz wszystko sie miedzy wami uklada to po slubie tez bedzie dobrze :) tylko nie daj sie zbyt szybko wrobic w dziecko bo wtedy bedziesz sie czuc troche ograniczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie slubu
Blondynka... no ja mam chyba własnie trochę tak jak Ty.. Nie boję się że facet okaże się draniem.. nie sądzę bo mieszkamy długo ze sobą i jakoś nie widzę zadatków.. a nawet gdyby tak, to nie widzę wtedy przeszkód żeby się rozwieść.. Boję się natomiast że po ślubie spotkam kogoś .. W sumie jest ktoś taki już teraz, przed ślubem. Nie znam go dobrze, nie wiem czy byśmy do siebie pasowali ale ciągnie nas do siebie. Tyle, że ja nic nie robię bo nie chcę zdradzać mojego narzeczonego.. Ale czasami myślę o tamtym, a wiem że jak wyjdę za mąż to już będzie "po wszystkim".. Zresztą.. kocham mojego faceta, tylko motylków już dawno nie ma i boję się:'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie slubu
Moze jeszcze ktos mnie wesprze ? :( znowu siedzę sama w domu i wariuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zalamuj sie...............
ja Cie rozumiem mam ślub za 1,5 miecha i dopada mnie stres... najpierw się cieszyłam ale teraz nie wiem czy dam radę, czy będe dobrze wyglądac itp....Boje sie że bede miała pryszcze bo przed menstruacja mi zawsze kilka wyskoczy a wtedy akurat bede nprzed... i wiele innych drobnostek ktore mnie dobijaja... boje sie ze cos przegapiłam itp masz tez tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie slubu
Właśnie tak... szczególnie z tym przegapieniem czegoś... organizacyjnie niby wszystko dograne, ale nigdy nie wiadomo co się wydarzy... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfeteryry
dlatego ja tam wolę nigdy nie brać ślubu- nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
ja mam slub za poltora miesiaca i nie boje sie, wiem, ze mimo wszystko moj nazeczony zawsze bedzie najblizsza mi osoba na swiecie i chocby nie wiem co zawsze bede go kochac. to tylko formalnosc, nawet jeszcze nie mam sukienki bo wybralam w ostatniej chwili i sie dopiero szyje :P musisz zadac sobie pytanie czy to jest facet, ktorego mimo wszystko bedziesz kochac do konca zycia (nawet gdy okaze sie,ze jedynym rozwiazaniem w przyszlosci bedzie rozwod - takie rzeczy sa niestety czasem nieuniknione)jesli wiesz, ze On przejal Twoje serce to nie widze przeszkod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamysleczko
balam sie i zrezygnowalam:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam nadzieje ze jednak wzielas slub:) Kazdy chyba sie boi ze spotka kogos ladniejszego/fajniejszego/lepszego. Tego nie da sie przewidziec do konca zycia. Nikt nie mampewnosci kogo spotka w zyciu, ale mysle ze jezeli komus sie uklada to powinien zaryzykowac. Bo to dziala tez w dwie str- a moze nie spotkasz juz kogos tak fajnego jak ten chlopak?? Trudno raz sie zyje:) najczesciej mysle ze swiadomie! Leoszy facet w garsci niz ten krecacy sie na dachu. Zna sie faceta wie jaki jest. A potem wzajemne chwile przyciagaja. A ktos nowy moze okazac sie kims innym niz na tego na ktorego sie kreuje.. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×