spanie w leżaczku

Cześć Mamusie! Mój dwumiesięczny synek zasypia niemalże tylko w leżaku bujaku, większosć prób przeniesienia go do łóżeczka spełza na niczym, wczoraj po kilkugodzinnej walce, opadliśmy z sił i pozwoliliśmy spać dziecku w tym ustrojstwie. Jak myśklicie czy te leżaczki mają bardzo zły wpływ na kręgosłup, jak bede u ortopedy to oczywiscie podopytam go ale wizyta dopiero za tydzien, więc może któraś coś wie:) Do tej pory drzemał sobie w leżaczku w ciągu dnia a w nocy spał w łozku ale od kilku nocy walczymy z leżaczkową szajbą!

Podobno mają bo nie ma podparcia pod plecki... Mój mały tez sobie spał w leżaczku w dzień bo uwielbiał leżaczek, ale w nocy w łóżeczku albo w wózku. Nie da się go przenieść jak zaśnie?

ponoć jest to bardzo niekorzystne dla kręgosłupa. Moi tez czasami złapią drzemkę, ale jak ich przenosze, to nie ma wiekszego problemu by zasnąli w łóżeczku. Myślę, że powinniscie dalej próbować. Wiem, żę to ciężkie, ale po najwyżej trzech dniach takiej walki- uda się z pewnośćią. Ja też o to walczyłam :/ Kiedy jest śpiący od razu go do wyrka- jesli marudzi i nie chce spać, wziąć na ręcę, uspokoić i odłożyć ponownie i tak do skutku. Taki aluch szybko skuma, że spanie jest w łóżeczku, a nie w bujaku.

No właśnie mój mały człowiek do tej pory bez większych problemów zasypiał w łożeczku, a teraz jak tylko się go położy to beczy, nawet próbowałam przeczekac ten płacz i stałam nad jego lóżkiem czekając aż się zmęczy płaczem i uśnie ale poległam w tej nierównej walce. Później usypiałam go w leżaku i przenosiłam do łóżka na śpiocha i było git, niestety teraz w momencie kiedy zostaje położony wybudza się rozgląda i jak dociera do niego ze to nie leżaczek to wpada w furie! Tak też sądziłam ze pewnie to niekorzystnie wpływa na kręgosłup i dlatrego walcze z tym ale coś kiepsko mi idzie, a mój facet uznał ze skoro jemu wygodnie i jest zadowolony to niech śpi w leżaku! Załuje ze kupiłam ten leżak dzieciak leżal na tapczanie na kocyku i też nie było źle a teraz tylko buju buju aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Ortopeda to mnie ładnie zjedzie na wizycie pewnie!