Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dejzi89

poszlibyście na ślub osoby która odmówiła bycia chrzestną waszego dziecka?

Polecane posty

sorry, ale jesli chcialabys zeby dziewczyna byla chrzestna i do tego sypnela kasy ksiedzu zeby wydal lewe zaswiadczenie :P hipokryzja rzadzi. fakt mozna sie poczuc olewanym, jesli dziewczyna pyta sie czy ma przyjechac z zaproszeniem czy jej sie nie oplaca bo nie idziecie. ale to mozesz jej powiedziec wprost a nie stawiac sprawe ze ona nie zostala chrzestna to ty nie pojdziesz za to na slub. jesli mnie ktos by tak na odwal zapraszal i kalkulowal czy mu sie oplaca jechac to tez bym pewnie nie poszla. z drugiej strony, gdybym miala jezdzic z kazdym zaproszeniem osobiscie, 50 czy wiecej kilometrow to tez by mi sie nie chcialo. po prostu wyslalabym poczta. jesli zapyta czy idziesz na wesele to najpierw jej zapytaj czy jestes zaproszona. jak dostaniesz zaproszenie (niekoniecznie wreczone osobiscie) to wtedy dasz odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMMKA34
jak sypnąc księdzu jak pisze ze nie była nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubajewa
"Dziecku się nie odmawia". Głupie zabobony. Ja mam tylko jednego chrześniaka, takiego prawdziwego, bo to dziecko mojego brata i z przyjemnością zostałam jego chrzestną. Reszta niech spada i guzik mnie obchodzi czy wypada, czy nie wypada. Nie miałaś bliższej rodziny tylko narzeczoną kuzyna? Na wesele powinniście iść i głupie fochy schować do kieszeni. Jak odmówiła to miała powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi89
ja chodzę na wesela tylko moich sióstr i braci i sióstr i braci mojego męża reszta niech spada-:P nooo jakby tak każdy podchodził do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubajewa
Próbuję dać Ci do zrozumienia, że nie ma się co obrażać na coś takiego. Jak masz ochotę iść na ślub to idź jak nie to nie idź, jednak nie powinnaś sie na cos takiego obruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))))))))))))))
tylko jedna sprawa: niby przebaczyłaś itd. ale wcześniej dałaś jej do zrozumienia jaka krzywda cię spotkała? jeśli tak to się nie dziwię że dzwoni i bada teren. jak stroiłaś fochy to dziewczyna może się domyślać, że nie ejsteś dobrze do nich nastawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też poprosili
po pierwsze moim zdaniem bezsensu jest prosić kogoś kto nie jest jeszcze rodziną , no chyba, że to jakaś bliska przyjaciółka. Mnie tak poproszono, nie dość, że jeszcze nie byłam wtedy rodziną ani się nią nie czułam, w dodatku nie lubię rodziców tego dziecka, którzy mnie poprosili i nie lubię dzieci o czym wszyscy wiedzieli. Chciałam odmówić, ale cała rodzina właśnie mi mówiła, że dziecku się nie odmawia i takie tam, że na pewno się obrażą. I ja głupia się oczywiście zgodziłam. Jak ja teraz tego żałuje, nie lubię tego smarkacza i zmuszam się żeby jeździć do nich na jakieś okazje i robić dobrą minę do złej gry. Także jak prosicie kogoś to dobrze się zastanówcie czy ktoś tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi89
tak przyszło mi na myśl że badają teren ale nie miałam zadnych foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi89
teraz to mi dałaś do myslenia bo ona mi kiedys mówiła że nie lubi dzieci...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ję zupę
Koorwa jak można się schizować takimi pirdołami. Jak nie masz ochoty to nie idź i tyle. Głupi polski naród 'Ty mi tak to ja Tobie też", nie wazne tak naprawdę co było powodem,ważne żeby się odegrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złotowłosa Asia
Ja też nie lubię obcych dzieci i jakby teraz ktoś mnie poprosił to nie wiem czy bym się zgodziła. Już jedną taką "obcą"chrześniaczkę(córkę koleżanki z) mam. Jeżdżę do niej jak muszę(na urodziny itp.). Głupio się przyznać ale ona mi wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie lubi dzieci to na chrzestna drugiego dziecka tez nie masz z nia szans :P mojego faceta ostatnio zaszczyt kopnal. mieszkamy za granica i jezdzimy do kraju srednio raz na rok. pewnego dnia jego mama wysyla smsa i mowi ze ta i ta ciotka (siostra cioteczna jego mamy, kontakty sporadyczne tylko z okazji slubow i pogrzebow) chcialaby go prosic na chrzestnego i kiedy najszybciej moglibysmy przyjechac? dobre co? no to facet odpisal zeby mama przekazala ze on nie chce chrzesniakow bo mieszkamy za granica i bedziemy mieli utrudnione kontakty. no to ona przekazala mamie ze wlasnie dlatego chcialaby M na chrzestnego bo fajnie jakby dziecko moglo pojechac kiedys za granice na wakacje itp. no to powiedzielismy ze najblizszy urlop bedziemy miec wolny za rok bo w tym roku jedziemy do Egiptu. no i ona biedaczka nie chciala juz tyle czekac.... :P ludzie to maja fantazje :P no i teraz ciocia nie odzywa do jego mamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi89
no i widać jacy ludzie są wredni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi89
pewnie tamta też tak o moim dziecku powiedziała:( ze nie lubi bachorów albo coś w tym stylu...w sumie mam już wszystko w d...nie ide!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi89
....abo ide????????// kurde trudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi89
ok, zamykam to! musze przemyśleć dzięki za forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×