Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość thaisse80

wkurzylam sie na tesciowa

Polecane posty

Gość thaisse80

Dokladnie poszlo o wyjmowanie mojej corki z wozeczka gdzie spi na razie jako iz jest malutka. generalnie coreczka nie lubi wozka i ciagle placze by nosic ja na rekach albo polozyc na lozku. tesciowa od jakiegos czasu sygnalizowala nam bysmy starali sie trzymac ja w wozku by sie zaczela przyzwyczajac i akurat tu miasla racje wiec zaczelam to stosowac. efekt: mala w koncu zaczela dluzej lezec w wozku a nie tylko upominac sie o noszenie. dzis poszlismy do tesciow na obiad. malutka lezala spokojna w wozku a tesciowa co robi? wyjmuje ja z wozka. totez mowie jej by zostawila ja w wozeczku bo jest spokojna i nie placze. na to tesciowa do coreczki niby zartem: ale twoja mama glupoty gada. wkurzylam sie ale jeszcze spokojnym tonem mowie jej, ze potem mam problem bo musze ja nosic caly dzien a jak mam ja polozyc to ciagle placze. na to ona: i dobrze, w koncu sie obudzisz i wezmiesz sie do roboty. w koncu tesc przyznal mi racje a ona obrazona odlozyla dziecko ktore oczywiscie zaczelo plakac. wzielam ja na rece i by zalagodzic sytuacje chcialam ja podac tesciowej, na co ona obrazona: teraz trzymaj ja ty. uspokilam mala i stwierdzilam ze nie ma co dluzej siedziec, wiec wrocilam do domu. teraz mnie nosi ze zlosci: kurde jeszcze wczoraj gadalam z tesciowa i sama twierdzila, ze ja i maz za czesto ja nosimy i trzeba zaczac przyzwyczajac mala do bycia w wozku. wedlug niej zle jest jak ja matka ja nosze kiedy placze ale ona to oczywiscie moze kiedy chce!!!! sie do regul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×