Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZalamanyZyciowo

Za kazdym razem po spotkaniu jest koniec

Polecane posty

Gość a wiecie co.....
Anullaaaa daj sobie spokój w internecie może jest ktoś innego pokroju,ale zanim byś na niego trafiła to całą masę debili byś przesiała tak jak Aggie i pozostałe dziewczyny. Albo takich, którzy dają nieaktualne zdjęcia a później chyba faktycznie liczą na zakochanie się z marszu we wnętrzu. A gdzie mieszkasz, że jesteś jedyną Polką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annnuuulaaa - rób to co Ci serce dyktuje, nie spotykaj się z nim jeśli od początku dziwnie się zachowuje i coś Ci nie pasuje w nim. Ja już nie zaufaam nikomu z żadnego portalu, zresztą już mnie tam nie ma, także nawet nie będę miała okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuullllaaaa
Aggie,wlasnie obgadalam temat z przyjaciolka,ze najlepiej jednak poznac kogos live,klade przyslowiowa lache na internet,mowa ciala to jest to co przyciaga,to na co zwracasz uwage od samego poczatku gdy kogos poznajesz na zywo,sposob w jaki sie porusza,drobne gesty,mimika to wszystko sklada sie na to czy jest interesujacy czy tez nie,...a facet nieatrakcyjny,uwazajacy sie za superprzystojniaka do tego cholernie natretny to zywy koszmar.Ubieram sie i zabieram z gary,taki juz moj wesoly zywot:)matrymonialne niepowodzenia nie zwalniaja z obowiazku bycia mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anullka - jasne, nie zwalniają:) a niepowodzeniami się nie martw tylko faktycznie miej baczne oko na kandydatów, zwłaszcza że masz dzieciaczka, więc niech sobie nie myślą że wszystko im wolno;) Trzymam kciuki za Ciebie. A Wy trzymajcie kciuki, bo robię grila dla znajomych a coś pogoda nieciekawa:O tak jak tu: http://demotywatory.pl/1542366/Deszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiony tematem
Eh dziewczyny z moich doświadczeń w realu i z opisu waszego doświadczenia internecie wnioskuję, że nie wiele jest różnicy jeśli się ma pecha do poznawania złych ludzi. Nawet jeśli poznacie jakiegoś gościa od tak to on może też mieć jakieś konto internetowe i grać na dwa fronty czyli podryw realny i internetowy równolegle. Choć poznanie kogoś w rzeczywistym świecie ma to do siebie, że możemy sobie poobserwować zachowanie danej osoby w różnych sytuacjach. Ale jeśli ktoś jest dobrym aktorem to i tak się nami zabawi. Aggi co do dawania komuś szansy gdy dana osoba nam nie odpowiada to nie ma sensu. Jeśli widać, że to nie to od razu to trzeba zakończyć to natychmiast. To najbardziej uczciwe rozwiązanie bo czekać nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż to racja,krętaczy można poznać wszędzie,zarówno w realu jak i w necie.Chociaż w necie jest duzo prościej więc natężenie wszelkiego rodzaju świrów,zboczeńców i playboyów jest jakieś większe. W każdym badz razie ja tam daje sobie spokój z facetami,nie mam zamiaru cierpieć przez żadnego a przy moim szczęściu napewno trafiłabym na jakiegos palanta.Komu to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaciekawiony tematem - ale najgorsze to sobie wmówić że ma się pecha......lepiej nastawić się pozytywnie, pech minie a może faktycznie to jest tak, że jak się dłużej czeka to później się nie żałuje :p a z tymi szansami to taki chyba posrany z przeproszeniem charakter mam, że widzę dooooobro w ludziach i normalnie przymykam oko na wiele rzeczy, co prędzej czy później i tak nie wychodzi na dobre:O Już się tyle razy przejechałam, nawet nei mówię tu o związkach, tylko ogólnie życiu, muszę podchodzić mniej ufnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllaaaa
Aggie,ja rowniez zlapalam sie na tym ze zeby komus nie zrobic przykrosci to np.umawiam sie na spotkanie,lub jak z tym poprzednim nekana jego oblapianiem szlam z nim w koncu za reke do tej knajpki...tak sobie mysle,co jest do cholery!!!??? a z jakiej racji???? facet dopuszczal sie molestowania,jak mozna na sile kogos oblapiac,trzymac za reke i na sile lapac twarz w rece probojac calowac jesli sie widzi ze kobieta wogole nie jest nim zainteresowana,taki malenki krok w kierunku gwaltu...nie mowie zeby byc sztywnym na spotkaniu,nie dopuszczac do zadnych blizszych kontaktow,ale i minimum wyczucia ,czy ta druga strona rowniez jest pod wrazeniem,i tez tego samego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie,popadłam w jakąś apatię:( nim mi się nie chce,wszystko mi już jedno z tym wszystkim:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marimar - żadnych apatii:) mamy się wspierać tu wszyscy a nie...;) Ja powiem jedną rzecz która przytrafiła mi się wczoraj. W przerwie między zajęciami (moja praca to ciągłe rozjazdy to tu to tam) wstąpiłam sobie na kawę. Do mojego stolika dosiadł się jeden facet, zapytał się czy tu wolne itp.....pogadaliśmy chwilę nawet zjedliśmy razem ciacho, a później on.......poprosił mnie o nr telefonu.....i teraz nie wiem co o tym myśleć: albo jest tak zwanym podrywaczem albo faktycznie może wpadłam mu w oko i zadzwoni. Czas pokaże oczywiście, choć wielkich nadziei z tym wydarzeniem nie wiążesz.... w każdym razie faktycznie niewiadomo gdzie i kiedy coś nas może spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo to fajne zdarzenie miałaś.Lepiej się nie nakręcać ale kto wie może facet jest w porządku? Zresztą zobaczysz:) Ja tam się niewielu osobom podobam więc oprócz żuli nikt inny mnie nie zaczepia:/ wszystko jest do D*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lajtowo do tego podchodzę i jest mi wszystko jedno, oczywiście fajnie byłoby gdyby coś z tego wyszło, ale nie znam gościa więc bedzie co ma być. W każdym razie, no zdarzenie fajne. Marimar, na pewno jest wielu facetów którym sie podobasz, podobałaś.....a żule to każdego zaczepiają taka ich rola:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już w to wątpie,zaczynam się nienawidzić,tego jaka jestem,tego jak wyglądam.Może gdybym była głupią lalką to żyło y mi sie łatwiej:( Po prostu już jakoś nie mam siły,strasznie mi już wszystko jedno,nie ma dla mnie nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to akurat wiem, że głupim laskom żyje się łatwiej:O Niesprawiedliwy ten świat:O Ale nie załamuj się, nie myśl tak bo tak się właśnie stanie, patrz pozytywnie na życie, człowiek nigdy nie wie gdzie może go spotkać cos miłego, fajnego. Głowa do góry, mi tez jest źle, śluby i inne zaręczyny teraz tylko wokół, ale czy ci ludzie wszyscy są tak naprawdę szczęśliwi? Nie wiem czy w każdym przypadku tak jest. Trzeba sie jakoś trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się ale dzisiaj dopadł mnie prawdziwy kryzys.po prostu opuściły mnie już wszystkie siły,nie warto się starać.już nic dobrego nie spodziewam się od życia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytulam Cię mocno i życzę żeby niedługo te myśli stały się nieaktualne jak zeszłoroczny śnieg... zmykam na aerobik:) głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małp@
Dziewczyny nie załamujcie się. Zanim spotkałam tego jedynego umówiłam sie na randki z 8 facetami. Trwało to 3 lata, aż powiedziałam sobie, że to koniec i weszłam na czat ostatni raz. Wtedy spotkałam mojego mężczyznę. Jestesmy ze sobą od pierwszego dnia, czyli prawie 3 lata. Cieszę się, że ten okres poszukiwań mam już za sobą. Stara już jestem i nie mam ochoty na siedzenie na czacie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szukałam wnecie dużo dłużej i spotkałam się z wiekszą liczbą osób.Po rpostu mi to niepisane i już.Nie chce już szukać w tym necie.W ogóle już nie chce szukać.Ale dzięki za pocieszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość airetefak kafeteria
lorika ... jak ja Cie rozumiem.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Ja dzis padnięta.chodze po 24spac a wstaje ok 5:20:-o dzis chyba pieprze wszystko i ide spac o 20:00:P Stosowałyscie kiedys moc pozytywanego myslenia?Afirmacje o miłosci?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie staram się myśleć pozytywnie, czasem nie wychodzi jednak:O raz lepiej raz gorzej:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś nie mogę wykrzesać optymizmu ostatnio u siebie. Aggie a jak tam Twój amant z kawiarni?dzwonił?:) mi się przypomniała historia ale sprzed 2 lat,jak to jakiś chłopak zobaczył mnie na mojej ulicy jak go minelam,ale ktoś do niego zadzwonil i zgubil mnie z oczu.i wiecie co zrobił przełaził od domu do domu na mojej ulicy żeby mnie znaleźć:D znalazł,z wahaniem dałam mu swój nr tel.i wiecie co się okazało? że mój nr dał też swojemu koledze,myslał że się nie skapne.Dlatego tak bardzo nienawidze facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marimar - nie, nie dzwonił. Kombinuję co by tu zrobić ze swoim życiem. Mam ochotę zapisać się gdzieś na naukę gry w tenisa....dla dorosłych oczywiście. Kiedyś grałam jako dziecko ale wieki od tego minęły i chętnie bym sobie coś przypomniała i wzmocniła ręce:p . Ogólnie chodzi o to, że chcę przebywać wśród ludzi, wychodzić gdzieś wieczorami itp i w miarę możliwości tak robię. Jeśli już to taka jest ciekawa droga do poznania kogoś a nie ślęczenie na sympatii.... A wczoraj na tym aerobiku złapałam niezłego doła, bo przyjaciółka (ta sama co przyszła na grila ze swoim facetem z sympatii właśnie) powiedziałam mi a propos tego że zlikwidowałam konto....że zamieniam się w taką co to siedzi z założonymi rękami i czeka aż mi coś samo z nieba spadnie:O:O:O Tymczasem to nieprawda, bo to JA zawsze namawiam ją na to aby gdzieś wyjść, pobawić się, wyluzować itp a ona wiecznie nie chce albo tłumaczy się zmęczeniem. Jeśli już się zgadza to przyjeżdża autem - czyli nic nawet nie pije, po czym zmywa się do domu:O:O I oczywiście jedyną szansę na kogoś widzi w internecie:O Wkurzyłam się, bo widzę bliska mi osoba zmienia się diametralnie tylko dlatego że jakiś facet się nią zainteresował z netu, w dodatku nadal twierdzi że jej się nie podoba i nie wie czy z nim być czy nie:O Chory świat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe,faktycznie ciekawe.tzn.że jak ona ślęczy na sympatii to nie siedzi z założonymi rękami.Kolejna z mysleniem,że skoro w necie tyle ludzi to tylko kwestia czasu,że ktośsię znajdzie.Baa,ktoś się znaleźć może i go właśnie znalazła tylko czemu ma co do niego wątpliwości? w necie ciągle się szuka kogoś lepszego i myślę ,że jeszcze długo tak bedzie szukać. hmm,ja wlasnie też próbuje jakoś się wziąć w garść,wychodzić czesciej,tylko nie mam zkim,bo wiekszość koleżanek jest sparowanych,albo po slubach i spedzają wolny czas ze swoimi facetami,a ja nie chce z kolei wychodzić z parami bo czuje się jak piąte koło. samej jakoś tak cięzko się zmobilizować.ps. szkoda,że nie jesteś z wawy,coś byśmy wymyśliły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllaaa
Miramar25,uszy w gore,jak bedziesz tak stara jak ja (32)+2 malych dzieci i dalej nic...to bedziesz mogla sie zastanawiac:)hi,hi....faceci robia takie numery i jeszcze gorsze a to ze kumple wymieniaja sie numerami dziewczyn ech,zenada!szkoda slow. Ja sie nie zalamuje,bylam w hotelu na przeciwko mojego osiedla zobaczyc silownie i basen,kupie sobie membership na rok i heja!!wio do ludzi,oprocz tego maja tam zajecia dla dzieci hip-hopu i nauki plywania,jak sie zawale tym wszystkim to nie bede miala czasu na biadolenie Mysle ze to istotne zeby sobie zaprogramowac wolny czas,i wlasnie wtedy jakims przypadkiem soptykamy tego kogos...natretny wielbiciel wydzwania,jak nie odbieram jego nr,to proboje dzwonic z ukrytego...zapala mi sie czerwona lampka,facet nie szanuje mojej woli i robi podchody,czyli toksyczne zachowanie juz na wstepie,a ja ucieklam z toksycznego! koszmaru po 6 latach i nie planuje wpakowac sie w jakies kolejne bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×