w czasie meczu zona brata daje mu zawsze dziecko do opieki

I przez to nigdy nie mozemy obejrzec porzadnie meczu. Mala zaczyna plakac i efekt jest taki ze albo trzeba zmieniac kanal albo moj brat zaczyna do niej mowic w stylu: patrz jakie pilkarzyki a jak mala zssnie musimy byc cicho i nie mozna mowic glosno komentarzy by jej nie zbudzic. ja w domu nie mam tej stacji co wyswietla wszystkie mecze i jedyna opcja to ogladanie ich u brata. powiedzcie jak przemowic bratowej by nie byla zlosliwa i pozwalala nam obejrzec mecze w spokoju?

powiedz jej poprostu ze chceie obejrzec mecz

skoro Twoja bratowa tak podchodzi do sprawy to znaczy że w ich związku jest coś nie halo i to nie Wy musicie ją przekonywać a brat powinien sam rozwiązać ten problem z żoną dlaczego ona tak reaguje na słowo mecz no i jest jeszcze kwestia jak często oglądacie ?...bo jak codziennie czy nawet parę razy w tygodniu no to sorry ale może chciałaby ten czas spędzić sam na sam z mężem

a potem sie dziwi że brat który jest piłkarzem kopie dziecko zamiast pilki

Probowalem to ona na to, ze chce obejrzec serial a poza tym jak siedzi caly dzien z dzieckiem to i niech ojciec (czyt moj brat) sie nim zajmie. Prawda jest taka ze ona mnie nie lubi i nie jest zadowolona gdzy przychodze.

z tym siedzeniem z dzieckiem to kobita ma racje, skoro ona to robi cały dzien to twój braty tez może, a jak cie nie lubi to nie przychodz tylko zapros brata do siebie na mecz

ja rozumiem ta kobiete ze jest znudzona dzieckiem sfrustrowana i ze chce oddac dziecko ojcu aby przejał obowiazki ale męzczyzna tez ma swj czas na wypoczynek i przyjemnosci połowa kobiet mysli ze jak juz urodziły dziecko i siedza z nim cały dzien to zaraz po powrocie ojca do domu on musi automatycznie przewijac karmic poic prac i prasowac niestety nie tak to działa;) i pisze to ja swieża mama

a ja napisałam jako "nieżwieża" mama :P

te świeżą mama puknij się w mózg.siedzenie z dzieckiem cały dzień i prowadzenie domu to gorsza orka niż cały etat.a kiedy to kobieta ma czas na swoje przyjemności?

e tam wystarczy sie zorganizowac my sie dzielmy sprawiedliwie kazdy ma czas dla siebie i wszycho a dlaczego mam sieukac w głowe? bo mam inne zdanie niz twoje? hmm dziwne masz podejscie

nie przewijac, karmić, prasować tylko spędzić z własnym dzieckiem czas. Proste. Moim zdaniem właśnie tak to działa. A Ty abraja taka wyrozumiała jesteś to rozumiem, że mąż wraca z pracy, Ty z dzieckiem na biodrze podajesz mu obiad a potem dalej bawisz się z dzieckiem, żeby mężczyzna mógł miec czas na wypoczynek i przyjemności?

jestem kobieta!abraja(kocicapl@interia.pl) ja rozumiem ta kobiete ze jest znudzona dzieckiem sfrustrowana i ze chce oddac dziecko ojcu aby przejał obowiazki ale męzczyzna tez ma swoj czas na wypoczynek i przyjemnosci połowa kobiet mysli ze jak juz urodziły dziecko i siedza z nim cały dzien to zaraz po powrocie ojca do domu on musi automatycznie przewijac karmic poic prac i prasowac niestety nie tak to działa i pisze to ja swieża mama

nawet połącznie zabawy z dzieckiem z oglądaniem Tv ich przerasta :D ja z mężem prowadzę firmę - mamy 10 miesięcznego synka- maz dzwoni do mnie i mnie opierdziela - zrób przelew - dlaczego jeszcze nie zrobiłaś? dlaczego nie ma aktualizacji na stronie - zamów to- tamto- siamto - a jak przyjeżdża do domu - to pyta co ja właściwie robiłam cały dzień :D oczywiście ja łącze opieką nad dzieckiem - z tym co dotyczy firmy oraz z prowadzeniem domu - i on jeszcze uważa ze nic nie robię ! ....a on jak dzwoni głupi telefon - to mówi "weź małego bo muszę odebrać" :D :D :D

abraja ,podziwiam cię.rozumiem,żę ty cały czas jesteś z dzieckiem,nawet jak jaśnie mąż przyjdzie z pracy i oglada mecz=odpoczywa.ja niestety nie jestem aż tak wyrozumiała.dziecko jest wspólne ,a ja czasami też mam prawo do odpoczynku.

co do sytuacji autora - Franku skoro przychodzisz do czyjegoś domu to TY musisz sie dostosować się do zasad tam panujących - brat ma dziecko - jakos tam podzielili obowiązki - TO ICH SPRAWA NIE TWOJA - jak ci nie pasuje to zamów sobie kanał z meczami i oglądaj u siebie do woli i komentuj jak głosno chcesz:P ciekawe też i jak często przychodzisz na te mecze bo jeśli czeto to ja się bratowej nie dziwie- chciałby trochę czasu z mężem spędzić a tu szwagier jej się z pakuje na mecz :P musisz zrozumieć, że brat juz nie jest kawalerem - ma rodzinę i to ona powinna być dla niego najważniejsza.... więc mecz raz w tygodni ok - częściej po prostu nie wypada - pakować sie na głowę rodzinie z małym dzieckiem - takie jest moje zdanie.

ja na mecze przychodze raz w tygodniu, no czasem dwa. jak brat sie zenil to jego zona wiedziala, ze jestesmy pasjonatami pilki noznej i powinna byla to uszanowac. najgorsze ze moj brat z kibica stal sie takim pantoflarzem. i te teksty do malego dziecka w czasie meczu sa tak przeslodzone, ze niszcza atmosfere meczu. poza tym jego zona od poczatku mnie nie lubi i wiem, ze robi to zlosliwie bo wtedy szybciej wychodze.

uje,glupiego brata pantoflarza...bo tez mam takiego...

zgadzam się - faceci to sieroty ... oboje z mężem pracujemy - kiedy jestem w pracy on zostaje z dzieckiem - wracam do domu a tam SYF !!! Pieluchy brudne walają się po podłodze - w kuchni syf, w przedpokoju syf. ŁAzienka do generalnego sprzątania, nie odkurzone, naczynia nawet do zmywarki nie włożone ... a ja co drugi dzien pracuję. Mam dzieki temu czas by uprac, ugotowac, posprzatac, zrobic zakupy. Przez półtorej roku byłam z dzieckiem - nie pracowałam i zawsze był porządek - grunt to wszystko sobie zorganizowac. A facet - dla niego szczytem umiejetności jest przebranie dziecka - jak tylko wracam po 12 godzinach - momentalnie mam dziecko na rękach i syf do ogarnięcia bo mężuś idzie odpocząć, albo pograć w piłkę ... eh ...faceci za dużo chcą od życia !!!

widocznie mu to pasuje- wybrał rodzinę :P ty powinieneś to uszanować a nie czepiać sie jeszcze że słodko mówi do własnego dziecka we własnym domu! z resztą ciekawe - taki pasjonat z ciebie a parę groszy na kanał sportowy Ci szkoda? .... zamów sobie i zaproś brata na oglądanie meczu do siebie.

Mnie niestety nie stac na kanaly sportowe bo nie pracuje i musze ogladac u brata

no to pozostaje się dostosować do rodziny brata - albo zabrać za robotę i zacząć zarabiać - polecam to 2 :P