Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strona ale nie glowna

Czy Wy tez za wszelka cene chcecie wyjsc za maz?

Polecane posty

Gość strona ale nie glowna

Kiedys mialam narzeczonego ale zerwalam zareczyny bo stwierdzilam, ze jestem jeszcze mloda i mam cale zycie przed soba. W kolejnym zwiazku tak bardzo chcialam, aby moj chlopak mi sie oswiadczyl -nie zrobil tego :(. Teraz jestem w kolejnym zwiazku i gdzies tam instynktownie mysle to samo co przedtem. Wiem, moze to strasznie glupie ale czy los sie na mnie msci!!!!!!!!! Latka leca :(, rodzina coraz czesciej wspomina o zamaz pojsciu a ja sie boje samotnosci :(. Tak bardzo chcialabym zalozyc rodzine. Kurcze..............czy to normalne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej poczekać niż potem zniszczyć sobie życie. nic na siłę szczególnie w sprawach uczuciowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strona ale nie glowna
Wiem Levviatan, ze nic na sile. Przeciez nie zmusze mezczyzny, zeby sie zwiazal ze mna na cale zycie. Wydaje mi sie, ze moze robie cos czego mezczyzni nie lubia, mowie za czesto o rodzinie, slubie.........i oni wtedy zmieniaja podejscie do zwiazku. Drodzy Panowie/Panie czy unikac takich rozmow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wrecz przeciwnie
zawsze uciekalam. rodzina nie męczyla. No a teraz wychodze bo jestem w ciazy... Kocham go on mnie tez. Ale ta cala impreza zwana slubem a potem wesele.. koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia_32
dobrze zrobiłaś i idź tą drogą. na pewno zbudujesz trwały związek i oparty na miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furia@
A ja jestem w ciąży i nie spieszy mi się do małżeństwa..., nie sądzę w ogóle, żebym kiedykolwiek wzieła ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia_32 dobrze zrobiłaś i idź tą drogą. na pewno zbudujesz trwały związek i oparty na miłości. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce za wszelka cene, nie chce wogole...Moze jak bd miala 30 lat to pomysle inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam chciałam wyjść za mąż. Takie chodzenie w nieskończoność (ponad 10 lat) przestało mi wystarczać. Chciałam założyć rodzinę, chciałam być zoną, a nie konkubiną. I dopięłam swego:) Wieczny kawaler, niebieski ptak i olewus stał się przykładnym mężem:) Teraz pracuję usilnie nad tym, by stał się przykładnym ojcem, ale się opiera:) Cóż - nie pierwszy i nie ostatni raz się opiera. Zresztą, dziwne to, powinien już się nauczyć, że nic w ten sposób nie osiąga:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam30stka
Gdybym chciała za wszelką cenę, to pewnie już bym była mężatką. Ale nie jestem i też mi z tym dobrze. Aczkolwiek nie jestem typem "super szcześliwego singla", który wszystkich zapewnia, że sam tak wybrał i bycie singlem to jest jedynie słuszna droga. Absolutnie. Jest mi fajnie, ale gdyby się trafiło małżeństwo, to też by było fajnie. Jeśli nie....trudno! Nic na siłę. Co prawda chciałabym urządzić wielkie weselicho, bo uwielbiam takie imprezy, no ale właśnie - nie za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×