Ludzie poradźcie coś mój kolega miał atak serca przez dziewczyne!!!

Doradźcie coś szybko ! Mój kolega miał godzinę temu lekki atak serca i odwieźli go na sygnale do szpitala.Dziewczyna rzuciła go dwa tygodnie temu od tamtej pory świat się jego załamał, staraliśmy się pocieszać kolegę jak tylko można było ale On ciągle się bał,płakał,nie jadł i leżał w łóżku.Odciął się od świata, jego dziewczyna nie chce mieć z nim kontaktu bo najprawdopodobniej układa już sobie życie z kimś innym,On do niej pisał wydzwaniał ale ona go cały czas zbywała tak jak by nigdy nic nie było po paru latach i związku.Czuję się odpowiedzialny za niego , myślicie że powinienem zadzwonić do jego dziewczyny i powiedzieć jej o tym ?! ściągnąć ją do szpitala czy nie ? samochód już załatwiłem i zaraz jadę do szpitala bo tam są jego rodzice z nim teraz ale zastanawiam się czy zabrać jego dziewczynę ?

jakto zabrac jego dziewczyne? przecierz on już nie ma dziewczyny więc kogo chcesz zabierac?

Czy to takie ciężkie do zakapowania !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! skoro on tak bardzo cierpi to moze lepiej mu bedzie jak jego dziewczyna z nim porozmawia !!!!!!!!

nie weim co robic ludzie jestem w szoku !!!!!!!!1

ale on nie ma dziewczyny to kogo chcesz zabierac?

nie kreć ,piszesz o dziewczynie, a wczescniej pisałeś że go zostawiła to jak to może być dziwczyna :D

Jak dostał prawie atak serca, czyli miał stan przedzawałowy, to na pewno nie w wyniku problemów z rozstaniem z dziewczyną.

co za ludzie ! pytam bo mialem nadzieje ze sa tu ludzie co mieli takie przypadki, po prostu nie wiemy co zrobic z drugim kolegom.Chcemy mu jakos zrobic mila niespodzianke ale nie wiemy czy jego byla sie na to zgodzi.Kurwa moze powininem zapytac na ogolnym !

Oni się rozeszli więc nie ciągnij jego byłej do szpitala. Chyba, że sama będzie chciała.

nie ma co gadać ludzie, jade do niego z kolegom , mam numer telefonu do jego bylej bo nam babcia kolegi dala ale nie dzownimy do niej poki nie pogadamy z kolegom

tylko rodzine ,darujcie sobie te procesje