czy dac jeszcze szanse? szukam opinii ludzi patrzacych trzeźwo...

rozstałam sie z chłopakiem po ponad półrocznym związku...on bardzo zawsze sie starał, robi dla mnie wszystko - oczywiście z umieasrem i taktem...ja - natomiast mialam bałagan w głowie po poprzednim związku ,ze miotałam sie i postanowiłam odejśc...on w tym czasie znalazł obie inną..- nie mogłam sie pogodzic z ta myślą...ale uszanowałam to i nie przeszkadzałam,,,w koncu on sie sam odezwał i napisal mi wiele rzeczy które maja sens,,,generalnie chciałby żebyśmy byli razem,,,jak myślicie czy ma toszansse??

sadze, ze oboje najpierw powinnioscie sobie wszystko poukladac w glowie, zdecydowac sie i dopiero zaczac dzialac w jakims kierunku.....

ja wczoraj walnąłem 4 browce ale odpowiem :P jesli nie bedziesz mu robiła wrzutów za to ze był z inna , to mozesz spróbowac , czemu nie ?

a komu chcesz dac szanse ,bo chyba nie jemu ,a sobie :D

jezeli ci na nim zalezy to ma sesns...czemu nie?? skoro to on sie odezwal... sprobuj ale warunek jeden on musi z tamta zerwac...

nie ma najmniejszych szans :-)

no ocywiście ,ze nie może być z tamtą...od razu powiedziałam,ze spotkam się porozmawiać wtedy tylko gdy zakonczy tamto... a własnie boje się najbardziej tego ,ze będę mu robiła wyrzuty...że nie pogodze się z tym... nie wiem jak to wszystko rozegrać :( może zacząć od malutkich kroczków...powolutku....

jeśli Ci na nim zależy to waro ale jeśli sama nie wiesz co czujesz i po co to sie nie zmuszaj na siłę po to żeby nie być samotną

a własnie boje się najbardziej tego ,ze będę mu robiła wyrzuty...że nie pogodze się z tym... no to masz odpowiedz :) czy mozesz z nim byc czy nie ?

teraz czuje,że zalezy,,,tękniłam za nim i tęsknie nadal...brakuje mi go ... ale to fakt bo bardzo sie boje znów moich mieszanin w głowie....ze 3 lata temu rozstałam sie z pierwszym chłopakiem i do dzis nie moge odkreślic go gruba linia w moim życiu :(

pamietaj o tym ze ty sama z nim zerwalas a nie on!! to dlaczego nie moglby ukladac sobie dalej zycia?? mial czekac az sie opamietasz???? watpie... jesli bedziesz miala wyrzuty to powinnas je miec do siebie nie do niego...pogadajcie szczerze... a ty powinnas naprawde byc zdecydowana i sie starac.. bo ja podziwiam go ze chce z toba byc ja bym stracila zaufanie do ciebie,,,

ja bylam z kolesiem 2 lata moja naprawde prawdziwa 1 milosc... i po rozstaniu bylo ciezko dlugo nie moglam zapomniec ,,, w kazdym innym kolesiu szukalam czegos co moj byly mial.. i zranilam wielu kolesi przez swoj egoizm....;(;( nie zrob tego ty, teraz mam feceta ma 23 lata ja 20 i jestesmy szczesliwi a ja w 7 niebie;) i chce z nim byc juz na zawsze.. a koles z ktorym bylam 2 lata jest w pamieci bo jednak to bylo moje zycie ale to tylko teraz znajomy ktory dla mnie sie nie liczy. wes sie w garsc....

macyska - niestety juz to zrobiłam,,,i tez szukam jego w innch ...wiem,ze nie powinnam...

to teraz pomysl jak sie oni /on moga czuc jak ich zranisz tak jak ty po rozstaniu z tym kolesiem... to jest bol kazdy radzi sobie z nim na swoj sposob inni latwo sobie radza inni bardzo ciezko dochodza do siebie... jest to egoizm z twojej strony, na twoim miejscu zastanowilabym sie czy faktycznie dobry pomysl jest to zeby zas z tym kolesiem byc ( skoro patrzylas na niego jak na bylego) albo popatrz z tej strony jak mozna sobie opinie zniszczyc.. tylko z powodu bylego??? bo szukasz w innych kolesiach jego?? i bedzie pierwszy drugi 3 ..4...5... az co? az zaden facet nie bedzie ci ufal.... ja tak na szczescie nie skonczylam ale moglam ..;(

masz racje...bardzo tego nie chce i sie boję....bardzo bym chciała się ogarnąć i zainwestowac w tego co o nim pisałam bo na pewno warto...najważniejsze jest to,ze dogadywałam się z nim tak dobrze...rozumiał mnie i był wobec mnie bardzo wyrozumiały....moglismy przegadac całe noce :)

wes kartke i napisz na niej same negatywne wady o bylym i czytaj w dzien w dzien az zapamietasz i to ..juz zapomnisz ;)a jesli ci na tym zalezy kolesiu co ci pisal ze byscie byli razem to sprobuj