WSZYSTKOWIEDZACA KOLEZANKA...chodzaca encyklopedia, nerwowo mnie wykancza

Ona na kazdy temat zawsze wszystko wie najlepiej, a nawet jak nie wie to wie;)Strasznie mnie irytuje i nie tylko mnie.Nie potrzebuje encyklopedii normalnie.Wqrwiajacy typ osoby.ZAWSZE WSZYSTKO OD CIEBIE WIE LEPIEJ,zawsze ma argument"ja wyczytałam, ze,,"mam jej dosc, ale mi przy niej brakuje słow, tak mnie wkurza, ze mnie paralizuje, to zona mojego kumpla.NO, BO JAK dogadac komus, kto i tak wie zawsze od ciebie lepiej i tak zawsze ma racje, a nie Ty;)

Milczenie jest złotem.

dziekuje ładnej kolezance(widzialam Twoje zdjecie) za naprawdę mądra rade...chyba czasem lepiej enjoy the silence, delektowac sie ciszą przy takiej osobie, wchodzenie z nia w dyskusje to ciagle udawawadnianie jej , ze ona i tak ma racje.chore

dodam tylko-ze to jest typ osoby ktory chorobliwie, zawsze musi miec racje

Ja bym jej udowodniła, że jest głupia. Często tak robię ze wszechwiedzącymi:)

Klitajmestra tylko jak to zrobic?Podaj przykład jak to Ty zrobiłas?Ja jakos nie umiem,jestem osoba cicha bardziej skromna i taka troche niesmiała, chociaz potrafia czasem sie przełamac jak musze. Ona to typ osoby co to opowiada, jak sama koło od samochodu zmienia, jak to sie dobrze zna na mechanice samochodej, jak na kuchni, jak na dzieciach(chociaz ich nie ma i nam matkom tłumaczy jak je wychowywac).Zna sie dosłownie na wszystkim o czymkolwiek gadamy w towarzystwie to ona zawsze nieproszona sie zaczyna swoja wiedza na dany temat chwalic.JA nie pytana, zwykle nie mowie. Kiedys nam spadła kromka chleba na grillu na ziemie, a my sie smiejemy,ale jaja zawsze musi spadac posparowana czescia na dol, a ona na to zaraz cały wykład" tak zawsze spada posmarowana czescia, prawo marschala o tym ze...i wykład na m daje", a My nie chcielismy tego sluchac.Jest jak nadambitna , nagorliwa dziewczynka ,ktora chce zapunktowac i nauczyciela.Lizus

ona zawsze opowiada wszystko co wie na dany temat....jak na jakis temat gadamy, a raz nie wiedziala jak ja zapytalismy , bo sadzilismy skoro wszystko zawsze wie to bedzie wiedziec, zapytalismy ile ma czomolugma i nie wiedziała:)

tez mialam taka kolezanke.czasami podnosila mi cisnienie;)a do tego pracowalam z nia i do wszystkiego sie wtracała.ale ogolnie byla ok i lubialam ja:)a najbardziej lubiłam utrzec jej noska:_:}

nie pracowałas czasem z moja znajoma?ona w duzej znanej firmie pracuje

Jakbym czytała o moim teściu :) Wszystko wiedzący, wszędzie ma znajomości, krytyka to jego druga żona. Irytujący gość. Koleżankę można zmienić, teścia nie tak łatwo

tescia tez mozna zmienic;)ale musiałabys zmienic meza;)hehe zartuje a pewnie sam nie znosi krytyki?zgadza sie?:)

to byla praca nie w polandzie,hehe

gvhvgm