Mój szef mnie adoruje w pracy

Jestem zwykłą sekretarką, ale do pracy zawsze ubieram się odpowiednio- uniformy, eleganckie żakiety itp. Pracuję dopiero niecałe 2 miesiące a zauważyłam że mój szef bardzo mnie adoruje odkąd tylko się dowiedział że jestem sama. On chyba ma żonę (ma 36 lat a ja 29 lat). Często mnie woła do swojego biura i każe robić jakieś głupoty papierkowe. Często dzwoni na telefon i mówi: "Pani Moniko poproszę na chwileczkę do mnie" Przychodzi też do mojego biurka i daje jakieś papiery osobiście. Raz zepsuł mi się komputer to naprawiał go sam. Raz nawet schylił się nade mną i powąchał moje włosy, lekko cmoknął w głowę. Jest on dość przystojny, można nawet by rzec że mi się spodobał ale nie zamierzam się pakować w trójkąt. Jak mam mu powiedzieć żeby przestał? Może mu nie mówić? Pracy nie chcę stracić.

Jak ma żonę to się w to nie pakuj

co za banał ,szef i sekretarka . Weź go olej .

Nieładne powiedzenie, ale trochę pasuje. Poza tym tu przestroga: w pracy jak najmniej mówi się o życiu prywatnym - mężu, dzieciach czy byciu singlem ( a także problemach osobistych, finansowych, mieszkaniowych, rodzinnych) - bo to się może skończyć tak albo i gorzej, a na pewno nie poprawia atmosfery w pracy. Wystarczy powiedzić, że jesteś niezamężna, jeśli już nachalnie pyta (a nie powinien).

okaż obojętność na jego zabiegi, może zrozumie