moj facet czy przesadzam

2 tygodnie temu był kryzys ja chciałam zerwac bo czułam sie niedoceniana wk**wiało mnie np 2 dniowe milczenie z jego strony itd... ..ale on mnie zatrzymał bo mu zalezy, bo nie chce mnie starcic prawie sie rozkleił no wiec po 3 dniwoych pertraktacjach stwierdzilismy ze spróbujemy, ze on sie ma starac a jak nie to nara no i 2 tygodnie słodyczy milutko codziennie sie prawie widywalismy wczoraj byłam u niego był zaj**isty wyczerpujacy sex..odprowadził mnie i ciszaaaaa...cały dzien wczoraj nic sie do mnei nie odzywał dzis tez nic był w pracy, potem po przyjechac mieli do niego znajomi z uczelni zeby robic wspolny projekt na jutrzejsze zajecia..ale chyba napisanie jednego smsa w ciagu cąłego dnia nie jest wysiłkiem ani problemem..kiedys potafił w takiej sytuacji zadzwonic 3 razy i napisac 5 smsów mówiacych ze teskni

ile jeszcze razy napiszesz podobna historie nudzi ci sie kobieto ?

dzis tez sie jeszcze nie odezwał

nie dziecko bo mam 23 lataa nawet 24:P

dla mnie to dziwne i wkurzajcace ze facet z którym jestem 5 mcy..gdzie dzien wczesniej spedzilismy upojna noc nawet nie spyta sie czesc kotku jak sie spało...i cały dzien sie nic nie odezwie...i dzis tez cisza..az taki zajety nie jest

dostał to co chciał i ma cie gdzies az znowu mu sie zachce proste

Nie odzywa sie bo mu nie zalezy-proste ale bolesne...

nie o to chodzi ostatnio widywalismy sie codziennie pomieszkiwał u mnie..nie uprawialismy sexu bo miałam okres wiec nie do konca zalezy mu tylko na tym;) chodzi mi o takie codzienne zainteresowanie o którym czasem zapomina

a masz swoje życie ? daj mu odetchnac on nie moze zyc tylko toba

ale ja mu nawet słowa uwagi nie zrobie..tylko gadam sobie na forum ja pisze mgr:P

wiadomo ze nie trzeba byc ze soba 24 na dobe, ale kuzwa 2 dni milczenia to z deka wyraz braku zainteresowania, ma sie dziewczyna cieszyc jedna noca czy tygodniem z nim po to byc potem 3 dni sie zamartwiac. Nie wiem czy warto.

a czy przez te dni co sie nie widzicie macie kontakt telefoniczny?

no mamy gadamy na gg czy on zadzwoni do mnie...teraz był codzienny chociaz wczesniej przed awantura róznie bywało..raz sie nie odzywał raz odzywał...ogolnie kontakt był..czasem po prostu potrafi sie nie odzywac cały dzien albo 2:O:O nie musze mówic jaka chodze wkurwiona w takich dniach.

wczesniej ogolnie problemy wynikały z tego ze byłooo wiekie buummm poryw serca dziki..a jak to stwierdził im bardziej bylismy blizej siebie tym go to bardziej przerazało i zaczał sie oddalac, chcoiaz jak to powiedział jak mnie poznał to stwierdził ze jestem kobieta z która mogłby sobie ułozyc zycie..ale cos mu sie w głowie poprzestawiało i sie przestraszył..stad 2 dni ciszy itd....ale po 2 prawie miesiacach jego odsuwania...gdzie raz było ok raz było mozna powiedziec bardzo srednio...to stwierdziłam ze nie ma sensu, nic na siłe ze widocznie nie ejstem Tą i ze moze pozna kogos odpowiedniszego i nie bedzie miał wahan.... ale jak to powiedział, ze moze z jednej strony zeby nie dac d**y i mnie nie ranic takim zachowaniem powinnien dac mi spokoj to z drugiej strony wie ze by załowął ze mnie stracił itd....... i ze to nie ze mna cos jest nie tak..bo był poryw serca, były motyle, było to cos, chciał zebym była jego....ale sie wystraszył tak jak chciałam odejsc to faktycznie widziałam ze mu sie głupio zrobiło, przytulił mnie mocno, i prawie sie popłakał...potem jeszce było kilka ciezkich rozmów na temat jego zachowania..i moje zarzuty nie były wyssane zpalca...sam tez mi powiedział ze nie jestem czepiliwa dziewczyna i nie robie problemów na siłe...i ze pod tym wzgledem jestem ok jest to facet który był w stałych 2 zwiakach wiec..nie ejst to bawidamek co szuka przygód..

czego oczekujesz rady? wysluchania? zrozumienia?

no własnie tego wszystkiego a najlepiej rady:) albo nowego faceta

on chyba sam nie wie jak sie ma i czego chce, jestescie jeszcze mlodzi ale moim zdaniem skoro teraz nie wykazuje duzego zainteresowania to za rok dwa czy trzy to sie nie zmieni jestes z nim szczesliwa?

on jestes starszy ma 28 lat wiec nie taki młodzik;) wkurza mnie taka sytaucja bo nie zakonczyłam tego zwiazku tylko dlatego ze on mówił ze sie postara i pokzał mi ze mu na mnie zalezy....ale obawiam sie za pare tygodni bede miec powtórke zrozrywki ogolnie jestem jest fajnie jak jestesmy razem, nie kłócicmy sie mamy podobne usposobienie, dobrze sie dogadujemy ale w takich momentach ..braku zainteresowania to zbyt szczesliwa nie jestem

no wlasnie, nie odzywaj sie do niego w ogole, nie odpowiadaj na smsy itp. To facet powinien zdobywac kobiete, ma Ci udowodnic, ze bedzie sie o Ciebie troszczyl i ze mu zalezy. a jemu najwyrazniej nie zalezy az tak bardzo.

ogolnie jakbym ja napisała to by od razu napisał.. ja nie umiem nie odpisac i tak zlac chcoiaz moze najwyzszy czas sie nauczyc

no metoda na dwa kroki w tyl zawsze dziala :)

ogolnie wyłaczyłam telefon i zamierzam go właczyc dopiero jutro wieczorem ..ciekawe czy bedzie próbowął sie dodzwonic, zawsze na gg sie moze odezwac..jak cos to pwoiem ze pojechałam do kumepli na działke i ze nie zwiełam ładowarki

oczywiscie zadzwonił dzis po 18 bo telefonu nie zabra ł do szkoły...oczywiscie udałam ze mi to zwisa..ale wkurzona i tak jestem..za 2 dni ciszy:O