Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez żartóf

proszę o pomoc, od stycznia mam w domu straszny bałagan i syf

Polecane posty

Gość bez żartóf

nie mogę się zmusić do sprzątania , mam jakieś zobojętnienie żyje w brudzie proszę o rady :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furgonetki
zatrudnij firme sprztającą, a potem juz staraj sie nie bałaganić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panga niedotykalska
masz na imie ewa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
normalnie, chodzę do pracy, jestem wzorowym pracownikiem , piorę na bieżąco kilka ubrań nawet nikt nie wie że mam w domu syf , kurze, brud i piach nie wiem co sie ze mną dzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panga niedotykalska
rada podstawowa rusz dupsko!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
moja pościel którą przed chwilą zdjełam była tak zasyfiona że szok, pożółkła :( nie wiem co mi odbiło i czy to jest jakis rodzaj depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spili
podaj adres, przyjdę posprzątać, 50zł/h :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
jest taki syf że trzeba tydzień sprzątać, firanki są na dole czarne i całe szare okna brudne stos łachów na korytarzu nie poprane boże nie wiem co sie dzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2345
moze byc depresja. zmus sie jakos. wiem, ze trudno. jak mialam depresje, potrafilam nie kapac sie przez 3 tygodnie. straszna choroba, ale jakos dalam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie z tym teraz nie poradzisz,jak zapuscilas dom to nie masz wyjscia jak tylko zatrudnic fachowcow z dobrymi srodkami do mycia i prania dywanow czy tez tapicerek. Po wysprzataniu na bierzaco musisz sprzatac sama,wtedy nie bedzie problemu z utrzymaniem czystosci,ale teraz tylko i wylacznie firma sprzatajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
śpie na łóżku które jest tak zasyfione że pod prześcieradłem był piach a pod łóżkiem sterta jakiś łachów, butów jeszcze z zimy kozaków, kurze takie koty sie turlają i pełno gratów, kartonów, klamotów i ja w tym spie nie wiem, może ta praca mnie wykańcza i nic mi sie juz nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
myślę że to depresja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy przychodzi ktoś
do ciebie do domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcvbjcvbvc
pomyśl o tym jak się poczujesz we własnym domu gdy już posprzątasz i zobaczysz efekt... gdybym mieszkała obok Ciebie to bym Ci pomogła wiem, że to zabrzmi śmiesznie ale-uwielbiam sprzątać i doprowadzać mieszkanie do cudnego wyglądu aczkolwiek u siebie nie czuje tego efektu bo sprzątam na bierząco, cały czas jest czysto pomyśl też o tym, że w brudzie jest milion zarazków, możesz dostać grzybicy (swędzenie, pieczenie aałłłaaaa), astmy (możesz się udusić naweet) i pomyśl co zrobisz jak poznasz fajnego faceta i on Cię odwiedzi bez zapowiedzi-będziesz spalona, a wstydu się najesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spili
Nie szkodzi, mam wprawę, mieszkałam z bratem, który trzymał sterty zaszuszonych naczyń na podłodze, gdy wszystkie blaty były już zajęte :p Kobieto, czemu w Tobie tyle apatii, skąd to się wzięło ?? może zaproś kogoś do domu, będziesz musiała uprzątnąć, bo wstyd. Chyba że nie masz do kogo zadzwonić..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie lubie sprzatac
za czysto nie mam, mam firme w domu do tego wiec non stop łaza a to kurierzy a to klienci w butach, ale przyjęłam jedną zasade , wsyztsko musi leżeć na swoim miejscu, zawsze odkładam na miesjce, wieczorem przed spaniem staerta naczyń tak ale przynajmniej upchana i zalana w zlewie, pranie w pralce raz na tydzien dwie pralki jasne i ciemne z głowy, jak jednego dnia zmywam, to drugiego odkurzam, nigdy nie robie sprzatania ciągiem,, troche sprzatne, troche cos , na przemian, szału czystosci nie ma , ale nic sie nie wala nigdzie, pranie wyprane , a naczynia jak sa mocza sie w zlewie , kwestii organizacji nawet przy depresji mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij sprzątać powiem ci jak
musisz to zrobić stopniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
1 maja chciała przyjśc do mnie rodzina a ja uciekłam z domu i powiedziałam że mnie nie ma . Znajomi z pracy też chcą przyjść, byłam juz u każdego z nich a ich nie zapraszam :( normalnie mam syf już prawie pół roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij sprzątać powiem ci jak
nie zatrudniaj nikogo bo to nie rozwiąże problemu mogę do ciebie przyjść i ci pomoc za darmo, wazny jest PLAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam taki sam burdel
podłogi brudne, nie odkurzane, w zlewie kupa brudnych garów, śmieci nie wynoszone tydzień, w łazience pełno rozwalonych kosmetyków, brudno, włosy na płytkach i w umywalce, w kuchni ogólny burdel. Dzisiaj miałam sprzątać całe mieszkanie ale jedynie co zrobiłam to umyłam okna, wyprałam, wyprasowałam i zawiesiłam firanki i zrobiłam pranie ubrań i jeszcze pościel zmieniłam a syf jak był tak jest dalej. Ogólnie zawsze mam syf w mieszkaniu ale pościel i ubrania zawsze muszą być czyste i pachnące ale reszta syfu mnie nie rusza :( Nawet gotować mi się nie chce więc zamawiam w restauracji na wynos i tak wygląda mój obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam taki sam burdel
Spaliłabym się ze wstydu jakbym zatrudniła sprzątaczkę do mieszkania 47mkw a taki burdel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
ja nie gotuję, okna szare a w kuchni nawet pajęczyna której nie zbieram olewam to tylko nie rozumiem jednego dlaczego pracuję, dobrze zarabiam, w pracy moge sie zmobilizować a w domu nie jest taki syf żebyście sie brzydziły normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie lubie sprzatac
ja wcozrja wlasnie odkurzylam pajeczyny na suficie a przy okazji zauwazylam wielka plame plesni chyba czeka mnie remont dobrze ze to wynajmowane mieszkanie to nie moj bol :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli mnie ząbek
mam tak samo. zapuszczam mieszkanie niemilosiernie. obok komputera stoja ujebane wszystkie naczynia jakie posiadam z papierkami i smieciami. kolo lozka sie walaja puszki po piwie.. wszedzie smród i piach. porazka.. wiesz co ja robie w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez żartóf
co ? ja stopniowo ogranęłam łóżko...masakra :-O biorę worek i zbieram łachy do wywalenia, na razie zebrałam dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniany kolek
ktos dobrze poradzil - wynajmij firme sprzatajaca , albo kogos prywatnego, wyszoruja ci mieszkanie na blysk i szkoda ci juz bedzie balaganic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie lubie sprzatac
no wlasnie dobrze mowia najwazniejsze wyjebac puste opakowania , pranie do pralki wjebac, gary namoczyc w zlewie polowa roboty z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli mnie ząbek
ja kupuje sobie 2gramy amfetaminy. wciągam 2 kreski na dzien dobry. muzyka na uszy i od sprzątania sie oderwac nie moge. sprzatam to wszystko srednio 1 dzien, jedna noc i jeszcze jeden dzien. na koniec wale 2 browary i ide spac jak dziecko na kolejna dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale do tak zapuszczonego mieszkania musi wpasc ekipa sprzatajaca,sama sobie nie poradzi w dodatku z taka niechecia do sprzatania,zanim skonczy kuchnie to bedzie musiala zaczynac pokoj itd. Nie sluchaj glupot,trzy osoby z firmy wysprzataja Ci mieszkanie na blysk w ciagu 2-3 dni,a potem bedziesz sama na bierzaco sprzatala. Utzymanie czystosci i porzadku w wysprzatanym mieszkaniu zajmuje pol godziny dziennie,wiec na takie poswiecenie mozesz sobie codziennie pozwolic,ale poki co firma jest niezbedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×