Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szara Mychaaa

Nie chce być szarą myszką!

Polecane posty

Gość Szara Mychaaa

Jak przestać być szarą myszką? Tzn, szara myszka jest ok, ale ja jestem taka bardzo szara, siwa wręcz;) a do tego cierpię na depresje... Czy można się jakoś tego pozbyć? Nie chce już taka być! Chce się śmiać, poznać chłopaka, nowych ludzi, wychodzić z domu...:( A przez to nie mam koleżanek, chłopaka, swobody, bo rodzice ciągle przyciskają... im więcej siedzę w domu, tym bardziej czuje się stłamszona. Nie radźcie, że mam się "odpicować" bo to akurat wiem, ale chodzi mi bardziej, JAK to zrobić... Jak zacząć?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadasasadsa
a do tego cierpię na depresje... pizda a nie depresja. wy wszystkie macie depresję. tak sobie tłumacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Możliwe:) chciałabym nie być chora na nic, i żeby z moją psychiką było wszystko ok, chyba macie racje, że sobie wmawiam... siedzę w domu cały czas, i wmawiam sobie swoją ułomność:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadasasadsa
Kant - no właśnie. W co 2 temacie jak którejś jest żle to zaraz autodiagnoza: depresja. hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Chociaż normalni ludzie nie są tacy jak ja..... więc sama już nie wiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadasasadsa
no tak - ty jesteś indywiduum pewnie. weż przestań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Oczywiście, że nie byłam. Sama łykam leki, jak głupia. Kiedyś ostro krytykowałam takie osoby, a tu proszę! "Nie śmiej się dziadku...":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Jak przestać być szarą myszką? " pomaluj się na kolorowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadasasadsa
kant - nawet nie wiesz moja droga jak bardzo cię cenię za trafność wypowiedzi przy świetnym doborze słów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Też właśnie pytam, jak mam ruszyć dupe z tych wszystkich swoich żalów i niewiadomo czego jeszcze:( potrzebny mi mocny kop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez siwa
a ja rozumiem ciebie bardzo dobrze pewnie dlatego ze sama mam to samo... a teksty w stylu "wystarczy wyjsc z domu, do ludzi" albo cos w tym stylu to mozecie sobie w dupe wsadzic bo to wcale nie pomaga. radzilabym tobie pojscie do psychologa, bo jesli naprawde masz depresje to sobie sama z tym nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
No właśnie najgorsze jest to, że ja sobie to powtarzam niezliczoną ilość razy, że "pojde na zakupy" "zrobie cos dla siebie" "wyskocze na pizze z kolezanka" a nigdy tego nie potrafię dokonać... zawsze włącza się mój zły nastrój, i ch** z wszystkimi postanowieniami.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadasasadsa
ooo i już się zaczynają teksty "mam tak samo" hehe standard. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tim tim tim
Ja mam podobnie. Najgorsze ze moge wszystko, bo mieszkam z kolezna od czasu studiow.Ogolnie jestem komunikatywna osoba, tylko ze mam wrazenie ze ostatnio odsunełam sie od znajomych, wszedzie wesze podstep, nie chce widziec ludzi i na nich sie otwoerac. Siedze w domu i . . tyje;/ zauwazyłam ze pocieszma sie za bardzo jedzeniem i moja waga waha sie pomiedzy prawidłowa a nadwaga;/ czuje sie ztym przezde wszystkim zle i chyba na poczatek musze schudnac;/ nestety jeszcze idzie sesja i tyyyle rzezcy jest do nauki;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadasasadsa
do psychologa? haha "pojde na zakupy " "zrobie cos dla siebie" "wyskocze na pizze z kolezanka" a nigdy tego nie potrafię dokonać... dziewczyno ty jesteś po prostu leniwa! weż przestań użalać się nad sobą. to o czym piszesz to najzwyklejsze lenistwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie odpicuj!
-pojdz kilka razy na solarium -idz do fryzjera, zrob kolor. co do fryzury to równe długie włosy zawsze sie sprawdzaja- czy to proste, czy falowane ktore juz wogole wygladaja swietnie -jesli nie wiesz jak się ubrać poszukaj inspiracji np. na www.stylio.pl na pewno wpadną ci w oko jakies zestawy, rzeczy, ktore bedziesz mogla sobie kupic -pomaluj paznokcie na dłoniach i stpach na czerrrrwony kolor -używaj różu do policzkow/pudru brazujacego, kolorowych blyszczykow, to ożywia twarz efekt murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka b.
Oprócz tekstów "mam tak samo" cechą charakterystyczną jest olewanie dobrych rad, czyli wymyślanie przeróżnych przeszkód, z powodu których nie można np. ruszyć d...y z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Nie jestem leniwa. Lubię pracować ale np w ogródku, upichcić coś, zrobić coś sama, w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze zmień nastawienie. Jak będziesz ciągle się nad sobą użalać, to wiadomo, że ciągle będziesz szarą myszką. Później fryzjer, zakupy, kosmetyczka... I będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Uwierz, że chcę o siebie zadbać, i często o tym myślę, tylko mam jakąś wewnętrzna blokadę i tyle:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób pierwszy krok, idź na zakupy, tylko kupuj kolorowe, modne ciuchy, a od razu poczujesz się pewniejsza siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Ale jak zmienić to cholerne nastawienie? Bo męczę się i męczę i ciągle jest tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka b.
Wyjście z domu, do ludzi nie będzie takie proste, bo za bardzo zamykasz się w swojej samotni. Ale ta Twoja samotnia zaczyna Ci już przeszkadzać i uwierać. Chcesz zmian, ale jednoczesnie sie ich boisz. Ciężko Ci jest ubrać się i pójść na spacer czy do sklepu. Wolisz być w domu. Jeśli chcesz zmian to sie zmuś do wyjścia. Zaplanuj coś: spacer, wizytę u koleżanki... cokolwiek. I zmuś sie do wyjścia. Najpierw oczywiście zmuś się do zaplanowania tego wyjścia:)) Poczatki są najtrudniejsze, ale potem to już z górki. Dasz radę. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
katarzynka b, dokładnie tak jest. Musze się zmusić, bo w końcu zfiksuje naprawdę. Tyle, że niby zaplanuje, wychodze na zakupy jutro, przychodzi jutro a ja nie ide.... po prostu nie i już:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka b.
Haha, jakbym siebie słyszała z tym "jutro":)) Planuj dalej te wyjścia - kiedyś się przełamiesz, bo zrobi Ci sie wstyd, ze sama sobie obietnic nie dotrzymujesz:)) A potem to już z górki, siłą rozpędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
Do AUTORKI Wiesz Ty zachowujesz się dokładnie tak jak ja:) Tez myślałam "kurwa łapie mnie deprecha", ludzie mi radzili co zrobić a ja jakby na przekór szukalam powodów dla ktorych nie moge wyjsc z domu:) Kochana zapewniam Cię nie masz depresji:) To po prostu strach przed zmianami i negatywne nastawienie:) Ja to zrozumialam:) Przede wszystkim skończ z narzekaniem!!!!!!! Nie marnuj zycia na to:) Okresl jakie amsz cele w zyciu jaka chcesz byc-wizualizuj!!!! Miej cel przed oczami i nie mrugaj. Posłuchaj muzyki takiej dodajacej energii i na przekór wszystkim żyj!!!!!! Musisz sama dojsc do tego!! sama chiec zmian!!!!! A teraz to zabawa w kotka i myszke : TY: ale ejstem nieszczesliwa, biedna, uzalajcie sie nade mną LUDZIE: Proponują dobre rady TY: negujesz je, utwierdzasz sie w przekonaniu jaka jestes beznadziejna KOŁO SIE ZAMYKA! WEZ SIE W GARSC KURWA MAĆ:) Jelsi chcesz podaj gg, to sobie pogadamy POZDRAWIAM A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Ależ ja chcę zmian. Bardzo ich chce... Tyle, że nie potrafię się na nie zdobyć. Po prostu nie potrafię, a potem cierpię. I koło się zamyka, masz racje. Robię sobie nadzieje, nie spełniam jej SAMA a potem cierpię, że jestem zaniedbana, nie mam takiego ciucha itd itd. Chodzę w dziurawych butach, bo nie potrafię się zebrać, by kupić nowe! To straszne;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
Kurwa nie mam siły na Ciebie:) Dziewczyno zacznij przede wszystkim od miłośći do siebie!! Przestan czuć niechec do własnej osoby!!!! Słuchaj nikt tego za ciebie nie zrobi. Jak bedziesz sie użalac bedziesz sama, zaniedbana, nic nie zmienisz. Jak zmienisz nastawienie to zobaczysz jakie zmiany wyjdą z tego-co Ci zalezy!!! zaryzykuj!!! zrób eksperyment -,,OK od dzis zaczynam nowe zycie. Jestem piękna, atrakcyjna, kocham siebie, zasluguje na wszystko co najlepsze". Spróbuj chociaz!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Próbowałam. Robiłam sobie takie "chwile piękności" czy jak to się tam nazywa. Ale cóż. Zmyłam makijaż, założyłam codzienne ciuchy, i koniec piękności;) Nie wychodzę z domu ładnie ubrana, bo czuje się dziwnie, zawsze te same kilka zestawów ciuchów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mychaaa
Przydałoby mi się takie zaciągnięcie za nogę;) wręcz o to proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×