Ślub z przymusu

Mam znajomą, która za 2 tyg bierze ślub kościelny, na ślubie będą tylko świadkowie. Bierze ślub ponieważ ksiądz nie chce im ochrzcić dziecka. Wiem, że oboje się nie dogadują, źle im się układa i sama powiedział, że Nie chce tego ślubu. Dziwna z nich para. JA MAM BYC SWIADKOWA!!!! Jestem wsciekła, to rodzina mojego chłopaka a ja nie chciałam im odmówić...

a nie moze ta para ochrzcic diecka w innym kosciele???zreszta slub tak wymuszony jest nie wazny, ksiadz sam powinien to wiedzic ze slub pod przymusem w sadzie biskupim mozna uniewaznic.

To wielki błąd ze ona bierze ten slub. Ale księdza tez rozumiem. Zgodnie z prawem kanonicznym jezeli nie ma przeciwskazan do slubu i jest dziecko ktore para chce ochrzcic to para powinna wziąc slub skoro chce ochrzcic dziecko w wierze katolickiej tzn ze przyjmuje nauke koscioła katolickiego i dziecko wychowa zgodnie z zasadami wiary. A jak maja to niby zrobic skoro nie maja slubu? Gdyby istniały jakies przeciwskazania do slubu np jedno z nich juz kiedys brało slub, lub jedno jest niewierzące to ksiądz powinnien dziecko ochrzcic ale jesli para nie bierze slubu bo nie i tyle to ksiądz moze chrztu odmówic. Mysle ze twoja znajoma powinna szczerze porozmawiac z księdzem i wytłumaczyc ze nie jest pewna tego człowieka i ze nie wiem czy chce z nim byc. Wtedy ksiądz nie powinien naciskac na slub i bez problemu ocgrzcic dziecko

Tylko, że ksiądz o niczym nie wie, bo przecież jemu się nie przyznają. W innym kościele? Nie sądzę, dziecko czeka już na swój chrzest 9 lat, Przez 9 lat im nie przyszło do glowy żeby iść do innego księdza.

:> :-))

O matko 9 lat?! To juz spore dziecko. Moim zdaniem powinni otwarcie porozmawiac z księdzem. Branie takiego slubu na siłe konczy sie zazwyczaj szybkim rozwodem i niepotrzebnymi nerwami

Wydaje mi się , że ona ma problem z sobą. Brak chęci do życia, ciągle chodzi jakaś przygnębiona, nie ma znajomych, w rodzinie dobrze o niej nie mówią. szkoda mi jej, wcześniej mnie to nie interesowało, ale teraz , gdy mam być świadkową i chrzestną, widzę w jakiej beznadziejnej jest ona sytuacji. Decyduje się na spędzenie swego życia w nieszczęśliwym związku:( Żadnych ambicji.

":-]"

A moze przydałby sie jej jakis psycholog, moze to poczatki depresji?

szkoda mi tej dziewczyny.Jak czekala tyle lat zechrzem to miesiac czy tydzin nie zmieni jesli poszuka ksiedza ktory nie bedzie wymagal wziecia slubu do udzielenia chrztu.

Pewnie by się przydał, ale co ja mogę nic o sobie nie wiemy, nie mam na nic wpływu. Jakie życie jest beznadziejne... Rozwodu pewnie nie wezmą, Już mają swoje lata. Wolą się męczyć. ich życie jest po prostu przegrane:(

Za 2tyg chrzest i ślub, a za 3 komunia:) więc jest też przyczyna tak nagłych decyzji.

9 lat ma dziecko i nie ma chrztu? Przecież już powinno być po komunii :( ojej nie wiem co doradzić, ale na pewno ślub z przymusu nie jest dobrym rozwiązaniem. Poza tym ksiądz w pewnej parafii odmówił mojemu chrześniakowi chrztu bo rodzice mają tylko ślub cywilny. Poszli do innej parafii, tam dostali odpowiedź że ksiądz nie powinien dziecku odmawiać.

a we wrześniu bierzmowanie... to dopiero maraton

żeby dziecku nie bylo przykro ze jedyne w klasie nie poszlo do komunii.?w pore sie obejrzala.

w sumie ja teżnie yłam przyjęta do I komunii, czy to może mi przeszkodzić w byciu świadkową? Będę miała wymówkę...

Moja chrzestna chrzciła syna tydzień przed komunią :( ojciec dziecka wyznaje inną wiarę i nie chciał by dziecko przystępowało do komunii i wstępowało w nasza wiarę. Mały chciał przyjąć chrzest i komunię, ale nie wiem czy dlatego że jako jedyne dziecko nie brałby komunii i trochę wstyd w klasie i szkole czy po prostu chciał być w tej wierze co matka i brat.

podszyw

tak instrumentalnie traktowac wiare. nie dziwie sie ze ta biednaa kobieta jest nieszczesliwa. Ślub to powinno byc piekne wydarzenie. Nie wolno składac przysiegi przy ołtarzu przed bogiem z przymusu!!! Ten slub i tak bedzie niewazny

komunia jak komunia dla ksiedza bedzie bardziej chodzilo czy bylas ochrzczona.chociaz do konca nie wiem.

to zycie pogmatwane

Ja mam komunię, chrzest i bierzmowanie tamto wyżej to podszyw,

ale jestem rozwódką, czy to nie przeszkadza?

myślę że to zależy od księdza wszystko jak na to będzie patrzył. do ślubu przy świadkowaniu powinna być panna i kawaler ale teraz i tak to nie ma znaczenia jak kiedyś, księża już raczej takiego nacisku nie kładą.