ILE TRWA U WAS GRA WSTEPNA

Lubie jak jestem dobrze podniecona wtedy mam udany seks.Jak on piesci mnie wczesniej oralnie. Czasem jest tylko kilka pocalunkow,przytuli mnie i mowi np.bym usiadla na nim.Wtedy zdarza sie,ze nie dojde,choc on czeka i przedluza stosunek. Czy tylko ja potrzebuje takiego wczesniejszego podniecenia,zanim mam penisa w srodku ?

no co Ty......:) wiele z nas tak lubi ,a odpowiadając na pytanie:to pól godziny gry wstępnej i 3 minuty seksu:) albo tylko 3 minuty......:(

Tak myslala,ze jestem normalna.:) U nas przewaznie trwa to krocej okolo 10 minut i to mi nie wystarcza.On mysli,ze usiade i wtedy sie podniece...tak go odbieram.

Tez bym chciala miec pol godz.gry wstepnej.! Zazdroszcze Ci.

30 min to minimum ja to wole dluzej tak 2 h zanim dojdziemy agrrr

Rany a co Wy robicie przez te 2 godz.?

On byl juz e dluzszym zwiazku i dziwi mnie ,ze nie przyklada tak duzej wagi do gry wstepnej. Mysle,ze moze tamta kobieta niepotrzebowala ? Dlatego Was pytam,bo ciekawa jestem jak jest u innych.

gra wstępna jest cały dzień a dopiero apogeum w pościeli,boże co za nietłytów macie przy sobie:O:(

Zgadzam sie z tym powyzej.Zapomnialam juz to stare powiedzenie -,,jaki dzien taka noc ''.:)

tak z 15.min.

o rany dwie godziny to nawet dla mnie za dużo:)

ze stoperem czy bez

hehe dobry ten stoper

Jedynie wtedy gdy posuwa mnie w pupcię to wtedy gra wstępna nie jest poczebna. A drugi przypadek, kiedy nie poczebuję wcale gry wstępnej to jazda na dwa baty. Wtedy orgazm też mam murowany.

wiesz żeby mnie posuwał w pupcie to tym bardziej musi być gra wstępna bo bez wielkiej podniety bym się na to nie zgodziła,a na dwa baty..jak dla mnie to rewelacja ale pod warunkiem że ten drugi "bat"to wibrator:)

U mnie gra wstępna to 3 min maks a dalej ostre rżnięcie.

8 minut 43 sekundy i 15 setnych, zawsze sprawdzam na zegarku

u mnie podobnie jak u pani w poscie powyżej z tym ze gra wstepna polega na zdarciu przez faceta ze mnie ubrania, wytarganiu za wlosy, rozmazaniu jezorem makijazu, czasem delikatnym zwyzywaniu i poszarpywaniu, rzucaniu przez cale łózko, strzelaniu w tyłek- wszystko to trwa jakies 10 minut, pozniej jest tylko samo 3-4 godzinne rznięcie, on dochodzi pare razy a ja puchne z dumy ze coraz lepiej wychodzi mi udawanie tej niesamowitej przyjemnosci:)

u mnie podobnie jak u pani w poscie powyżej z tym ze gra wstepna polega na zdarciu przez faceta ze mnie ubrania, wytarganiu za wlosy, rozmazaniu jezorem makijazu, czasem delikatnym zwyzywaniu i poszarpywaniu, rzucaniu przez cale łózko, strzelaniu w tyłek- wszystko to trwa jakies 10 minut, pozniej jest tylko samo 3-4 godzinne rznięcie, on dochodzi pare razy a ja puchne z dumy ze coraz lepiej wychodzi mi udawanie tej niesamowitej przyjemnosci:)

u mnie to trwa tyle ile potrzeba na wycisniecie zelu nawilżającego;(

A u mnie tyle, ile trza na ściągnięcie walonków

0,5 s - tyle ile potrzeba na obciągnięcie napleta :P

ale wy ludzie jestescie okropni? dziewczyna sie pyta normalnie, a wy wyjezdzacie z takimi tekstami :/

Wczoraj o 11 21 to nie ja pisalam.Dziwie sie,ze komus chce sie podszywac, zmyslac.Widocznie na erotycznym moze tylko pofantazjowac ?

większość dnia :P ;)

ja nawet uważam że ta gra wstępna jak nazywacie tylko wprowadza w błąd parterów bo u nas to działa inaczej i nie polega na kilku dotknięciach cipki czy pomiętoleniu cycków a na doprowadzeniu kobiety do orgazmu a dopiero potem na stosunku seksualnym który wprowadza ją w stan orgazmiczny podczas całego stosunku

Napisać chce że gra wstępna się nigdy nie kończy .Jest przed ,jest w czasie i jest po.

Chodzi mi juz o samo lozko.Wiem,ze ,,gra wstepna'' trwa caly dzien,ze to sa sms,mile slowa itp. Jesli idziemy do lozka to czesto za szybko on przechodzi do rzeczy.Widze,ze chyba pieszczoty PRZED dla mezczyzn nie sa wazne...??????

ach dobry ciekawe czy w łóżku jesteś taki mądry

Gra wstępna trwa cały dzień ???? O kurwa, to nic dziwnego, że facet siem spuszcza w 2 minuty.