Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyglad tez sie liczy

Dlaczego dla wiekszosc mam wyglad nie jest wazny?

Polecane posty

Gość wyglad tez sie liczy

Od razu zaznacze ze nie chodzi mi o matki zaniedbane itd. Wiekszosc jakie znam to zgrabne laski i jesli nawet maja mankamenty to sa ukryte. Jednak tutaj zauwazylam pewna rzecz. Jak ktos sie pyta o kilogramy po porodzie to od razu to nie wazne, rozstepy tez nie, wiszaace piersi takze bo dziecko najwazniejsze. Nie wazne jak sie wyglada co ciaza moze zrobic z cialem wszystko wynagrodzi usmiech dziecka. A juz powiedziec ze boi sie porodu ze wzgledu na bol i ma sie obawy co do pozniejszego zycia seksualnego to w ogole strach, bo zaraz sie zbiora kobiety mowiaze "to po co ci dziecko jak pipa wazniejsza?" itd. Jak ktos nie chce karmic bo chce miec jedrne piersi bez rozstepow to tez od razu co wazniejsze cycki czy dziecko? A dlaczego cycki maja nie byc wazne? Dlaczego rozstepy, nadwaga maja sie nie liczyc? Bo usmiech dziecka wynagrodzi? Nie zgadzam sie z tym. Dziecko to wspaniala istotka, najwazniejsza w naszym zyciu, ale nie moze chyba nam przeslaniac wszystkiego. Kobieta oprocz bycia matka jest tez kobieta i ma prawo do udanego zycia seksualnego i ladnego ciala. Dlaczego wiec tak wiele kobiet twierdzi ze to wszystko juz nie wazne bo dziecko wynagrodzi wszystko? Dodam zeby niektore nie pisaly "bedziesz miala swoje to zrozumiesz", mam swoje i nie rozumiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglad tez sie liczy
nikt na ten temat nie ma nic do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laollla
ale glupi temat... kazdy ma inne priorytety. poza tym ciaza z kazda z nas obchodzi sie inaczej. jedne po urodzeniu dziecka wracaja do formy. inne juz nigdy nie beda wygladaly jak przed ciaza. nie kazdy ma kase na usuwanie rozstepow laserem - a kremy, chocby te najlepsze nic nie daja. rozstepy zaleza od poziomu kortyzolu w oreganizmie, a nie od tego jakiego kremu sie uzywa. nie kazdego jest stac na lifting piersi,no bo jak inaczej "naprawic piersi" ???? idac Twoim tokiem myslenia, nalezy zrezygnowac z posiadania dziecka. no bo czy ktoras z nas wie, jak bedzie wygladac po? ile rozstepow sie pojawi? czy skora na brzuchu wroci do normy czy bedzie zwisac? tego nikt nie jest w stanie przewidziec. no chyba, ze ktos zafunduje sobie cc polaczona z plastyka brzucha - tak jak to robia aktorki - w tedyma pewnosc. moze wiec zajsc w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
jeżeli chodzi o karmienie to chyba lepiej karmić bo wtedy cycki tak szybko nie wiotczeją po ciąży... a poza tym nie wyobrażam sobie w nocy z butelkami się użerać :D ja już nie mogę doczekać się porodu bo chcę w końcu zacząć dbać o siebie - spacery, ćwiczenia... teraz w 9 miesiącu nic mi się nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie truskawkowe
niesciagany pokarm moze spowodowac pojawienie sie rozstepow na piersiach, a nie karmienie!!! ja karmilam.nie mam ani jednego rozstepu. nie wiem skad czerpiesz informacje,napewno nie z potwierdzonych zrodel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie jest głupi
ja w którymś z tematów zarzuciłam autorce obżeranie się po nocach, bezwstydność pierdzenia przy mężu - CZYLI ZANIEDBANIE SIĘ w ciązy i zostałam zmieszana z błotem ... bo powinnam pierdzieć, wpieprzać w nocy bo mi się chce jesc, wszytsko tłumaczyć stanem odmiennym a potem , za parę meisięcy założyć topik " jaka to jestem wpaniała matka - polka a ten drań mnei rzucił " tak byłoby ok ? jestem w 7 m-cu ciąży, MAM problemy z gazami, ale jakoś wyrabiam się z nimi do toalety nie wpieprzam nocą żeby mi dupa nie urosła - co nie znaczy że czasem mi sie nie chce dbam o siebie jak mogę -staram się w tym stanie i z tą figurą wyglądać dobrze przy mężu - bo chcę być dalej i zawsze jego kobietą, jego puszkiem którego będzie pożądał ;) chcę by mnie nie traktwoał jak inkubatora, a potem krowy dojnej. dlatego nazwano mnie idealistką lub/ i małolatą ? BZDURA. do tego żadna kasa nie jest potrzebna, tylko chęci. by czuć się wspaniane, widzeć to w oczach swojego faceta i nie zostać kurą domową w poplamionym dresie bo "mam dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz wiele racji, ale jak napisała koleżanka powyżej wszystko jest kwestią priorytetów. Po za tym nikt nie powiedział że z rozstępami nie można mieć udanego życia seksualnego. ja mam rozstępy na piersiach, nie spowodowała ich ciąża, ale szybki wzrost( obecnie mam miseczkę H) Te rozstępy są częścią mojego ciała i nie przeszkadzały mi nigdy. W ciąży rozstępów jeszcze nie mam żadnych(36 tydzień) ale być może się pojawią i je także zaakceptuje, bo tak naprawdę nie wiele mogę zrobić ponad to co robię(kremy). Jeżeli chodzi o kondycję mojej pochwy po urodzeniu, przyznam się że trochę się obawiam, ale nie dlatego żeby się komuś podobać, lecz z powodu mojej satysfakcji ze współżycia. Gdybyśmy zwracały ogromną uwagę na mankamenty naszej urody powstałe w wyniku ciąży najprawdopodobniej uznano by nas za małostkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ma pierdzenie do dbania o siebie?? Jest to odruch częściowo nie zależny od nas. Szczerze czasami wolę zasmrodzić na chwilę powietrze w swoim własnym domu niż zwijać się z bólu spowodowanego przez gazy. Gdzieś pierdzieć trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apapka
pewnie że należy dbać o siebie dla własnego samopoczucia ale od wyglądu ważniejsze są uczucia i tłumaczenie że nie karmię bo będę miała rozstępy jest dziwne bo mleko matki jest najważniejsze dla rozwoju dziecka a rozstępom można zapobiegać od początku ciąży używając specjalnych olejków i preparatów do biustu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kretynski temat :P Autorko , do Twojej wiadomosci , ZADNA kobieta nie chce miec obwislych cyckow, dodatkowych kg po ciazy , rozstepow itd ale decydujac sie na dziecko trzeba niestety sie z tym liczyc ze cialo nie bedzie juz tak jedrne jak przed ciaza. Mni osobiscie nie chce sie wieczorem po calodziennym zajmowaniu sie z dzieckiem (Mama caly dzien go nie pilnuje , niestety) cwiczyc bo jestem tak zmordowana ze czasem padam na pysk. Uwazam, ze jest nie fair mowic cos takiego ze kobiety po ciazy powinny wygladac jak modelki a jak tak nie jest tzn , ze o siebie nie dbaja. Niestety jest to Polska -zascianek. Zauwazylam ze w Pl kobiety i matki nie sa szanowane ani doceniane o czym swiadczy ten temat. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laollla
wcale nie jest glupi - roznica jest taka, ze Ty mowisz o dbaniu o siebie, czyli racjonalnej diecie, ladnym ubraniu,makijazu itp. a autorka plecie cos o rozstepach i obwislej skorze. ja mam rozlegla wiedze na ten temat i jezeli ktos ma sklonnosci po powstawania rozstepow, to najpewniej bedzie je mial, nawet jak bedzie uzywal najlepszych kosmetykow. a usunac je mozna jedynie kosztownymi zabiegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest kwestia zachowania równowagi pomiędzy żalem "utraconej urody"( nie wymyśliłam lepszego określenia) a radością z posiadania dziecka. Powinnyśmy dbać o siebie, ale nikt nie jest man w stanie tego narzucić i nikt nie powinien nam tego wypominać( mam na myśli argumenty przedstawione przez autora)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakubina ef
i dokladnie, przekonanie, ze kobieta po ciazy ma wygladac jak laski z telewizji. tylko, ze modelki, aktorki, piosenkarki maja wokol siebie sztab ludzi. zaczyna sie od tego, ze za jednym zamachem jest robiona cesarka i plastyka brzucha. dziecko ma wykwalifikowane nianie, a mama ma dietetyka, osobistego trenera, dostep do najnowoczesniejszych gabinetow zabiegow na cialo itp itd. dwa m-ce po porodzie pokazuje sie w bikini na plazy i mowi, ze odzyskanie sylwetki po ciazy to pikuś i samo przyszlo. a ludzie ogladaja i chłoną te bzdury. szkoda gadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problem
wyglad tez sie liczy ja mam rozstepy a wcale sie o nie nie prosilam i co mam teraz robic?? biadolic od rana do nocy czy zbierac gruba kase na operacje plastyczna??? o czym ty piszesz?? obwisle cycki czy rozstepy sa rzeczami ktore nie sa od nasczasami zalezne , mozna sie przez cala ciaze smarowac kremami i to gówno co pomoze! moim zdaniem trzeba pogodzic sie ze swoim cialem 'po' dzieciach i nauczyc sie umiejetnie tuszowac mankamenty dobrze dobranym strojem! Zadbanie = lekki makijaz, umiejestne dobranie ubran do sylwetki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to chyba oczywiste
że dziecko jest ważniejsze od rozstępów :D - przecież to tylko defekt kosmetyczny = można z tym żyć - co nie znaczy ze nie należy o siebie dbać! tylko wszystko w ODPOWIEDNIEJ KOLEJNOŚCI - chore by było jakby matka zamiast np. z dzieckiem do lekarza w 1 kolejności leciała do kosmetyczki bo jej tyłek jest ważniejszy- nie sądzisz? ....co nie znaczy że nie powinna w ogóle do tej kosmetyczki pójść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaahah najpierw w ciąży słyszałam gadanie: jedz jedz jak bedziesz karmic schudniesz, w ciąży sie nie odmawia. Nie trzeba bylo mnie namawiać bo apetyt miałąm straszny (ot durna ja), kiedy przy karmieniu okazalo sie ze nie chudne, usłyszałam: no co ty chcesz, matką jesteś... A kiedy po karmieniu zaczełam ćwiczyć i wreszcie wracać do siebie to sie dowiedziałam że przesadzam i po co mi to. A kiedy teraz mnie pytaja o następne dziecko i odpowiadam ze nie chce bo dopiero zaczelam wygladać jak czlowiek, to slysze ze jestem egoistką. I najlepsze w tym wszystkim jest to ze słysze to od innych mlodych matek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 9 miesiecznego synka
Autorko, troche racji masz, ale nie zapominaj, ze niektore kwestie np. rozstepy moga byc uwarnunkowane genetycznie. Ja przytylam w ciazy 19 kg i dopiero teraz waze, tyle co przed ciaza, a nie mam ani jednego rozstepa, moja przyjaciolka przytyla w ciazy 8 kg, a ma cale biodra i brzuch poorany. Ale w mojej rodzinie zadna kobieta nie ma rozstepow - ani mama po 2 ciazach, ani siostra po 2 ciazach ani zadna inna, a u przyjaciolki wszystkie babki, takze to nie jest takie hop-siup. Oczywiscie zgadzam sie z toba, ze kobiety czesto sie zaniedbuja, bo po prostu zapominaja o sobie, ale wiesz, to nie jest takie czarno-biale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryfino pzdr
autorka najpewniej przeszla ciaze gladko, miala to szczescie, ze nalezy do osob bez sklonnosci do rozstepow - teraz mysli, ze ich nie ma bo sie smarowala jakims mazidlem. zrezygnowala z karmienia piersia, zeby niemiec cyckow obwislych i pooranych rozstepami, tylko nie doczytala, ze to nie karmienie powoduje rozstepy i zwiotczenie, a niesciagany pokarm. chciala dzis tu blysnac, a wyszlo jak zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
a ja znam mnóstwo młodych matek i raczej nie słyszałam żadnych z hasełek wymienionych przez autorke tematu: czyli, że cycki po porodzie nieważne, nadwaga też Ok, że dziecko wynagrodzi wszystko. Natomiast prawie wszystkie karmiły piersią, rodziły siłami natury- stawiały zawsze na dziecko nie na siebie. Żadna nie martwiła sie, że piersi będą obwisłe czy pochwa się poszerzy. Nie znma nikogo, kto nie karmiłby dlatego, że chciałby miec pewność, że piersi nie obwisną- dla mnie to kosmos. Skoro możesz dać swojemu dziecku to, co najlepsze to ja nie widzę problemu. Tym bardzije, że roztępy robią się raczej od nawałów mlecznych a nie od karmienia. Ja karmiłam moje dziecko prawie rok- piersi zmieniły swój kształt- nie są już takie podniesione jak były. Ćwiczę, masuję ale naprawdę nie spędza mi to snu z powiek. A do Pani w siódmym miesiącu ciąży- poczekaj aż zaczniesz dziewiąty miesiąc i biegaj za każdym razem z bąkiem do kibla jak Cię pociśnie. No naprawdę, moim zdaniem dziewczyno przesadzasz. A to, czy mąż Cię będzie traktował jak inkubator czy krowę dojną zależy tylko od niego. Jeśli boisz się tego tak bardzo, że z każdym bączkiem latasz do kibla to naprawdę współczuję wyboru partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak ubieram
ta w 7 miesiacu rzeczywiscie jest niezla...ja tez nie mialam rozstepow w 7 miesiacu.dopiero w 8-9 wyskoczyly male 2...teraz mam caly brzuch w rozstepach.nie karmilam piersia,a cycki i tak mam obwisle.i co Ty na to?co nie oznacza,ze nie dbam o siebie.zawsze jestem dobrze ubrana i mam makijaz na twarzy,a ze reszta juz nie taka no to trudno...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifg
Droga autorko, w kwesii cycków masz bardzo ograniczone myślenie. Rozstępy porobiły mi się jeszcze w ciąży, po prostu szybko urosły mi piersi, karmienie nie miało na nie wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie za moment zostane
zjechana od stop do glow przez mamuski, no ale trudno. i tak wtrace swoje 3 grosze. dziecko urodzilam bo mialam dosc sluchania kiedy i kiedy. urodzilam cesarka bo mi szkoda bylo pochwy. ciaze wspominam jako niekonczacy sie koszmar z obcym w srodku, ktory rujnowal moje cialo, zdrowie i dusze. ciagle slyszalam, ze dziecko najwazniejsze a ja do tej pory twierdze, ze wcale nie! to ja poswiecam swoje zycie, cialo, zdrowie, prace, czas, hobby, zycie prywatne dla kogos, kto tylko bierze a w zamian dostaje jedynie usmiech, czy jak slysze milosc bezwarunkowa (a ta milosc bedzie trwala do kiedy? dopoty krwiopijca sie nie usamodzielni i nie pojdzie na swoje, wiec caly moj trud pojdzie na marne bo i tak szklanke wody poda mi pewnie pielegniarka w domu starcow- mieszkam zagranica, tu wszyscy rodzice tam laduja). corka ma 6 miesiecy i odkad dowiedzialam sie o ciazy uwazam, ze moje zycie sie skonczylo. moje cialo juz nie jest takie jak wczesniej, i za wszystko winie corke. gdyby nie ona bylabym wciaz rozesmiana kobietka a jestem wiecznie wkur..na i zmeczona mamuska, ktora wkurza caly tem macierzynski kierat. na szczescie chodze do pracy i nie musze uzerac sie z niemowlakiem przez caly dzien, ale po pracy wracam do koszmaru codziennosci i mam dosc. zakupy z nia to koszmar, zmiana pieluch - koszmar - wciaz sie tego brzydze i mam odruch wymiotny, papki mnie brzydza, w ogole bycie matka to obrzydliwa rola. i dla mnie wyglad jest bardzo wazny - teraz i gdy bede stara - zawsze staram sie wygladac dobrze, ale po ciazy mam wstret do wlasnego ciala bo mam swiadomosc, ze nie wiek a obcy zdemolowal mnie od srodka i na zewnatrz. a teraz po mnie mozecie jezdzic, ja zle sie o mamuskach nie bede wypowiadac bo mi was szkoda, to naprawde straszne byc takim plytkim i uzalenionym od jakiegos malego smierdziela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
a dla mnie sie liczy, naszczescie po ciazy nie zostalo mi duzo bo tylko 5kg ale teraz zmienilam ( na stale) diete i mysle ze wroce (po 2l) do wagi wczescniejszej:P ale najwiekszym problemem sa rozstepy i malo jedrny brzuch! i jak z ta wage moglabym zaakceptowac tak tych cholernych rozstepow NIE! dodam ze ona wcale nie sa az takie duze (na brzuchu) ale niestety sa i choc bez problemu moglabym je swiatu pokazywac (ze wzgledu na ich maly rozmiar i widocznosc) to przeszkadzaja mi strasznie, bo wiem ze one sa! Robilam juz mikrodermobrazje i czekam na kolejne zabiegi,stosuje kolagen itp wiec walka na calego! Kocham moje dziecko nad zycie i wiem ze warto bylo ale nad kolejnym mam watpliwosci bo mam dopiero 23 lata i nie koniecznie chce miec powtorke z rozrywki- boje sie strasznie tych rozstepow bo mam do nich niestety sklonnosc a bardzo zle sie psychicznie z nimi czuje! Boje sie ze moge tak szybko nie dojsc do siebie jak po pierwszej ciazy ( 2 tyg po cc nosilam ubrania sprzed ciazy) i nie wiem czy bede tak odwazna, zeby miec kolejnego babasa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
zaszlas w ciaze, bo mialas dosc sluchania pytan kiedy to nastapi??? no kurwa wiekszej idiotki w zyciu nie spotkalam!!!! brzydzisz sie swojego ciala? pewnie kurwa zarlas bez opamietania w ciazy, a po porodzie zamiast wziasc sie za siebie to sie kurwa uzalalas nad soba i swoim zjebanym przez to biedne dziecko zyciem??? kurwica mnie bierze, jak takie cos moze byc matka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
to bylo do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
do tej powyzej ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 dzieci myślę o 3
słówko do - pewnie za moment zostane>>> moim zdaniem masz jakąś depresję bo to co piszesz nie jest normalne tzn obwinianie o wszystko córki! może byc tak że to w ogóle nie jest twoja wina ze tak myslisz tylko deprecha cie dopadła - bo nie byłas do macierzyństwa przygotowana - ale to mozna leczyć! ja mam 30 lat waze 50 kg przy 175 wzrostu i na początku w szkole mojego starszego syna wszyscy brali mnie za jego siostrę! mimo 2 porodów cc i sn - mam figurę nastolatki, bo uwielbiam o siebie dbać i ciało jest dla mnie bardzo ważne. ale dzieci to zupełnie inny poziom - mimo tego, że jestem spełniona zawodowo i w związku też to śmiało moge napisać że to dzieci dają najwięcej radości- do tego stopnia, że myślę aby "zaryzykować" swój wygląd jeszcze raz - i wcale nie chce aby mi podawał na starość te przysłowiową "szklankę wody".... wystarczy mi ten czas który mogę spędzić z nimi teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
panie "pewnie za moment zostanę" - rzeczywiście wygląda to na depresję- takie zachowanie nie jest normlane. Poszukaj lepiej dziewczyno pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
ja tez uwazam ze dziecko to jest cos najwspanialszego na swiecie i nie zaluje ani chwili spedzonej z moim maluchem ale wyglad dla mnie jest baaardzo wazny i boje sie koejny raz zaryzykowac....bo choc bardzo chce kolejnego bobasa to jak pomysle o rozstepach (ze tym razem moga byc wieksze) albo o tym ze brzuch tym razem nie bedzie tak plaski to sie boje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdurka321
a ja uważam, że na większość rzeczy, o których piszecie mamy wpływ w ciąży, sama mam miesięczną córeczke, ale od początku ciąży uważałam, że ja jestem tak samo ważna jak ona i moje samopoczucie jest najważniejsze dla mnie, dbałam o siebie i tydzień po cesarce (tak, chcę się jeszcze cieszyć seksem) ważyłam i wyglądałam jak przed ciążą. A więc: 1. waga - mamy pełną kontrolę nad tym ile jemy i co jemy, w ciąży zapotrzebowanie na kalorie wzrasta od 2 trymestru tylko o ok 300 kcal, więc wcale nie trzeba jeść więcej niż przed ciążą, no może jedna pożywna kanapka czyli te 300 kcal, ja znam dziewczyny, które twierdzą, że "nie obżerały się przecież", ale dla mnie chipsy, czekolady itp. to jak najbardziej obżarstwo, zwłaszcza cała tabliczka/paczka, często w nocy, ja jadłam to samo co przed ciążą plus więcej warzyw, owoców, jogurtów itd. Przytyłam 8 kg, waga wyjściowa 55 kg, dziecko ważyło 3,5 kg; 2. rozstępy - mam skłonność genetyczną i rozstępy na tyłku z okresu dojrzewania gdy szybko rosłam, wtedy nie wiedziałam, jak temu zaradzić, teraz po ciąży zero rozstępów, bo: smarowałam sie, robiłam sama masaże, polewałam zimną i ciepłą wodą naprzemian; 3. kondycja i "brak efektu ciężkiej krowy" - wykonywałam ćwiczenia dla ciężarnych, pracowałam właściwie do końca, chodziłąm na spacery, zakupy, pewnie leżąc na L4 (z lenistwa a nie konieczności) też nie mogłabym się ruszyć w 9 m-cu; 4. pochwa - wybór każdej kobiety, zawsze można mieć cesarkę (w teorii nie ma na życzenie, ale wiadomo jak jest); 5. piersi - jak wyżej, oczywiście, że można mówić, że pokarm mamy najlepszy, ale to już wybór kobiety, może nie karmić i mieć jędrne, może karmić bo to najlepsze wg niej, ale to tylko JEJ wybór, jakie piersi chce mieć, zdarza się też (wg mnie rzadko, ale znam przypadki) że piersi nie flaczeją po karmieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×