Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ktoś ma podobnieee

Nie wiem co ze sobą zrobić

Polecane posty

Gość czy ktoś ma podobnieee

Nic mi w życiu nie wychodzi, siedzę całymi dniami w domu, nie mam pracy ( oczywiście intensywne poszukiwania i zero rezultatu) NIe wiem co ze sobą zrobić, czuję że przegrałam w życiu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co cococcoococ
to tylko chwilowy kryzys. musisz sama cos z tym zrobic, przedewszystkim nie załamywac się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia28-latka
będzie dobrze trzeba tylko troche czasu.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
ja też nie mam pracy, już 20 dni nie widzę sensu w żadnym konkretnym działaniu nudzę się nie chcę iść do byle jakiej pracy, w ogóle nie chcę żyć w tym mieście i tak już 21 dzień ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum88
Witaj w klubie! Mam to samo,nic mi sie nie chce.... taka sytuacja tra od jesieni,najchetniej to nie wychodzilabym z domu, siedze tylko na necie, do niczego nie moge sie zebrac :/ jak przychodzi chwila ze chce cos zrobic to zaraz to mija. Musze napisac prace licencjacka a mi sie nie chce,niedlugo egzaminy... moze to jakas depresja??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
wszystko siedzi w głowie, tylko wiecie co, może najważniejsze jest szukać wymarzonej pracy, wtedy i zapał i chęć jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
dupa sraka ja też nie mam szkoły, w ogóle jedyne co mam to niezapłacone rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś ma podobnieee
Jeśli to depresja to u mnie trwa dobrych kilka lat, nie wiem ludzią się jakoś układa to życie, a moje stoi w miejscu! Skoncze w tym roku 27 lat. Jestem zrezygnowana, pasje mam ale nie mam pieniedzy by je realizować, ogarnia mnie kompletna stagnacja. To tak jakby stać na skrzyżowaniu i nie wiedzieć gdzie iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
ja wiem co czujesz, polecam wyjazd w las, w dzicz i kompletny relaks może wtedy po takim resecie ogarniesz co chesz dalej robić... w każdym azie 27 lat za tobą, więc wiesz że i kolejne i twoja głowa w tym żeby je pięknie przeżyć ja się chyba wyniosę w góry, bo nie chcę żyć w spalinach i tu dopiero schody- jak się do tego zabrać? pewnie niezapłacone achunki zmuszą mnie do ucieczki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum88
Ja najchetniej zaszylabym sie w mysia dziure i stamtad nie wychodzila. Ja mam taka szkole ze plakac sie chce,jestem 3 rok na studiach a nie mam znajomych, w ogole lipa taka z tymi studiami... najchetniej to rzucilabym je w cholere ale tyle kasy juz w nie wlozone i rodzina chyba by mnie zabila. Od lipca musze isc do pracy ale nie mam motywacji zeby jej szukac :( porazka zyciowa normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos ma podbonieeee
Ja jestem jakas roslinka nie czlowiekiem, tez z checia wyniosla bym sie w gory lub w jakas dzicz, gdzie jest jeden dom na krzyz, moim marzeniem jest zyc blisko natury itd, ale ten brak kariery mnie wykancza doslownie, i do tego poczucie ze juz jest za pozno na cokolwiek, nosz kurwa mlodosc to niby nalepsze lata, a tu wielki huj za przeproszeniem ( sorry ze tak przeklnam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to witam w klubie ;/
U mnie to samo już drugi miesiąc leci jak nie mam pracy, siedzę w domu i dostaje na głowę. Zastanawiałam sie już czy nie otworzyc jakiegos małego biznesu, no ale na to trzeba miec chociaż minimalny wkład i pomysł a ja nie mam ani jednego ani drugiego. A nie będę otwierać czegoś na siłę. Wysyłam cv chodzę na rozmowy i nic. A wystarczyłoby tylko dać jedną szansę. Ostatnio nawet chciałam wyjechac zagranicę ale niestety zdrowie niedopisuje więc siedzę jak ten cieć i czekam aż jasny szlag mnie trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
dupa sraka a ty mozesz iść na staż, więc może zacznij od tego albo nakłam że jako małolata robiłaś w kebabie czy gdzie kolwiek na czarno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to witam w klubie ;/
Mnie ani na staż ani nawet do biedronki nie chcą, zawsze mówią że szukają kogoś z większym doświadczeniem. No fakt doświadczenia nie mam zbyt dużego ale do supermarketu to chyba nie jest wymagane nie wiadomo jakie wykształcenie a kasy cóż w tym trudnego. Może ja źle wychodzę na rozmowach kwalifikacyjnych, jestem osobą bardzo nieśmiałą nawet bardzo bardzo, kiedyś jak miałam iść na jedną rozmowę to przed nią krew z nosa mi poszła i było po rozmowie bo cała byłam poplamiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosze jak bym osobie czytala
tez mam 27 lat,no bez kilku miesiecy, jestem z malego miasteczka, dupa hujnia i rozpacz.prace mam jakas tam dorywcza,a za zarobione pieniadze to mnie nawet nie stac zeby se kupic zapas papieru do dupy na caly miesiac.tez codziennie wysylam cv i chodze na rozmowy.doswiadczenie - tylko to slysze.a ja mnialam w swoim zajebistym zyciu tylko jedna jedyna prace,a jak mi sie umowa skonczyla to juz dalej lipa.nie ma kasy na nic,doslownie i w przenosni.moj chlop wyjechal do pracy do niemiec i ale niezbyt szczesliwie bo firma sie zmyła razem z forsą.ja juz nie wiem,mam ochote wyjechac na koniec swiata i nie wracac.mam doła jak stad do mozambiku:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ega2777
hej, melduje sie kolejna 27-latka bez pracy i sensu zycia. gdybym znala dobrze obcy jezyk to my mnie juz tu nie bylo, a tak to caly dzien w domu ucze sie jezyka. ja nawet nie mam gdzie cv wyslac, bo wszedzie chca spawaczy, murarzy, przedstawicieli, konsultantek. nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam i nie wiem skad mam ta sile chociaz rodzina tylko mnie w tym wszyskim dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquarellka
witam dziewczyny, no to jestem kolejna. To wszystko to jakbym o sobie czytala. Mam ciagle doly i nic mi sie nie chce. Zero motywacji do czegokolwiek. Nawet to co robie robie bez entuzjazmu, robie bo musze, bo mam dziecko i musze nas utrzymywac. Rano z lozka nie chce mi sie wstawac i tylko odliczam dni do weekendu, tak jakby nowy tydzien mial cos zmienic... Ale nic sie nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo stufki
jedna rada: EMIGRACJA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ega2777
czyli uczcie sie jezykow dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami tak bywa
no to ja wam powiem, że mam pracę, a czuję się dokładnie tak jak wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum88
Wlasnie ja tez tak mam za czekam do weekendu z nadzieja ze cos sie zmieni a choooj sie zmienia :( wiem ze to zalezy ode mnie bo to ja musze chciec to zmienic ale jak skoro brak motywacji.... ech... mialam zrobic tyle rzeczy a nie zrobilam nic,wegetuje sobie tak z dnia na dzien. Jak sobie pomysle ze kiedys mialam cele w zyciu,cos mi sie chcialo a teraz taka lipa to mi sie zyc odechciewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos ma podbonieeee
Czasami sobie mysle ze jestem jakas wybranka losu ( ogolnie my ktorzy tak mamy) bo jednak ludzia udaje sie znalezc dobra prace, super partnera, i realizowac cele, a mnie kurwa nic sie nie udaje w zyciu, ani kariery ani faceta no po prostu nic, a dosyc juz mma tej wegetacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu w zyciu mi nie wyszlo
Troche sie nas nazbieralo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
hej a może się zmotywujemy wzajemnie? czy raczej będziemy jojczeć? ja pracuję od małolata i mam w chuj doświadczenia a jak szukam pracy to okazuje się że mam go za dużo na dodatek bez studiów, a takie mam w cv rzeczy że taki typowy pracodawca się mnei boi od małego zapierdalałam bo musiałam, doświadczenie w kraju i za granicą, wolontariaty, i co? i lipa dziś byłam w pośredniaku wyobrazcie sobie że dla bezrobotnych ze średnim nie ma ofert pytam pośrednika kiedy będą, co mi zaoferuje a on mi na to że nie ma i nic nie powie, zero "pomocy" a na kelnerkę się nie nadam, na sprzątaczkę za mądra, rozumiecie? gdybym miała wpisany jakikolwiek uniwerek poprzeczka by skoczyła i stałabym się atrakcyjna dla pracodawcy wkurwiam się bo jestem za mądra na swoją pozycję społeczną ( nie dla mnie dla Kowalskiego co sklep ma) lepiej zatrudnić głupią jaką niech tyra, bo ja to jeszcze może będę pyskowała, urlopu chciała, albo co frustracja totalna dupa sraka wiesz bo może się zle zabierasz do tematu, znajdz miejsce gdzie chcesz pracować, idz tam i powiedz że proponujesz pracę za darmo, wystarczy dopełnić formalności i zapłaci ci pup nie wierzę żeby ktoś nie poszedł na darmową siłę roboczą:) ja świerzo po stażu tylko co z tego? z kolejnym doświadczeniem jestem mniej atrakcyjna dla pracodawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo jak
Ja tez lipa, dwa kierunki na najlepszych uczelniach w kraju i bez pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum88
Dzis kolejny beznadziejny dzien chociaz nawet sie zmobilizowalam zeby sie zwlec na zajecia a teraz siedze i nie mam co ze soba zrobic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
a ja spałam do południa, w sumie bezrobocie ma swoje zalety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaaaaaaa
witajcie w klubie. ale też lubie pospać dłużej :) jesteście z warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum88
ja tez lubie sobie dluzej pospac bo przynejmniej dzien szybciej mija :P ja jestem z krakowa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaaaaaaa
w krakowie na pewno gorzej z pracą... ale tutaj też nie jest łatwo, ciężko się przebić. dlatego myślę o własnej firmie bo mam już dość milczącego telefonu. szukam ciekawego pomysłu, myślę że swoje siły przeleję w tym kierunku zamiast marnować czas na wysyłanie cv. a tymczasem cieszę się wolnością mimo wszystko i pracuję nad swoimi słabościami :) ważne żeby się nie przygnębiać, nie chcę myśleć o sobie, że coś przegrałam czy przegapiłam... to tylko chwilowy zastój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×