Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wercia18202

Chcę odejść od meża,ale nie moge.

Polecane posty

Gość wercia18202

Mam 20 lat,od ponad roku jestem mężatką. Już przed ślubem mąż zaczął mnie bić,poniżać mnie itd, nawet gdy byłam w ciąży mąż mnie bił i to nawet po brzuchu niemialam dokad isc wiec z nim bylam. Mój maluszek ma teraz roczek,chce zmienić swoje życie wydaje mi sie ze juz nie kocham meza po tym wszystkim co mi zrobil. Niewiem co mam robic narazie wrocilam do szkoly,nie moge isc do rodzicow,rodzice nie sa razem mama pije tata tez,tata tez mnie bil i dlatego tak szybko chcialam zalozyc wlasna rodzine i sie uwolnic,niewyszlo mi to na dobre. Obecnie mieszkam u tesciow z mezem,nie moge isc do pracy majac tak male dziecko i odejsc od meza,prosze pomozcie mi co mam robic,zyc tak dalej?jak sie nie ma juz sil. Poznac tez nikogo nie moge,bo ciezko jest jak sie ma dziecko, zaden nie chcial by wychowywac nie swoje dziecko. Każdy mnie pociesza ze kiedys bedzie lepiej,ale ciezko to widze jak maz potrafi podniesc reke na dziecko i też czesto je wyzywa. Nie chce by moj maluszek mial takiego ojca,prosze pomozcie mi jestem jeszcze mloda i nie chce tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
moze zapoznaj kogos, pomaly zaczelabys w ten sposob cos nowego bo nikt nie saluguje na cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia18202
probowalam ale nie wyszlo powodem jest dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodem nie jest dziecko no bez przesady ale myślę, że powinnaś zakończyć jeden związek żeby wejść w drugi wiem, że to zabrzmi strasznie ale są domy samotnej matki dostaniesz alimenty jako samotna matka dostaniesz zapomogę i masz większe szanse na przyjęcie dziecka do żłobka rozejrzyj się - może ktoś ma wolny pokoik sytuacja jest ciężka ale nie bez wyjścia najtrudniejszy jest pierwszy krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka patologia nie ma sie
co dziwić skoro masz 20 lat, męża i dziecko :o Być może powodem są rodzice (również patologia) ale sama jesteś sobie winna. Moi rodzice są również alkoholikami i miałam trudne dzieciństwo ale poradziłam sobie, poszłam do dobrego liceum, później na studia i teraz mam świetną pracę i sama sobie poradziłam a ty poszłaś na łatwiznę, zrobiłaś dziecko z byle kim a teraz płaczesz że Ci źle :o Trzeba było myśleć wcześniej :o Sama nie dasz rady bo bez szkoły dobrej pracy nie znajdziesz a nawet jak pójdziesz pracować w sklepie zarobisz góra 1200zł więc nawet mieszkania nie wynajmiesz. Drugim problemem jest dziecko, nie będziesz miała go z kim zostawić, jedynie żłobek ale i tak Cię na niego nie stać. Współczuję sytuacji bo teraz nic nie zrobisz, chyba że wrócisz do rodziców z którymi i tak lekko nie będzie. Po co brać szybki ślub z powodu dziecka? Później tak się to kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczo nie ma to jak dobić leżącego, co ?:) zrobiłaś sobie dobrze czyim kosztem? udowodniłaś sobie, że jesteś lepsza? to idź cieszyć sie dniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka patologia nie ma sie
Może moja wypowiedź zabrzmiała trochę nie tak w stosunku do autorki ale nie o to mi chodziło. Łatwo powiedzieć "znajdziesz kogoś" ale to nie takie proste. Ma wystawić ogłoszenie w necie, że szuka faceta który się nimi zaopiekuje i będzie utrzymywał? Życie nie jest takie proste i trzeba pomyśleć zanim podejmuje się takie decyzje jak ślub z powodu dziecka... Nie uwierzę, że autorka nie widziała wcześniej jaki jest jej mąż. Sama może by sobie poradziła ale z dzieckiem będzie ciężko. Alimentów dostanie grosze więc się nie utrzyma. Dom samotnej matki, może jest to jakieś wyjście ale co to za życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo też wytknąć błędy już zaistniałe wiadomo, że dziewczyna czasu nie cofnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia18202
Nie chce by ktos mowil mi ze jestem sama sobie winna,bo ja to wszystko wiem. Chce tylko by ktos mi pomogl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia
Ike - patologia ma racje. Co z tego ze naopowiadasz komus bajek typu "nic sie nie martw, bedzie dobrze"? To niczego nie zmieni. Rada jest dobra jesli jest realna i dostosowana do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm a ja nie twierdzę, że będzie dobrze i że wszystko będzie bezproblemowo cacy ale zacząć jakoś trzeba ma siedzieć u męża i dać się katować? no sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr polonistykii
AUTORKO NIE FUNDUJ SWOJEMU DZIECKU TAKIEGO PIEKŁA:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia
Wercia - w jakiej jestes sytuacji? Mozesz liczyc na tesciow? Masz jeszcze kogos innego kto na pewno Ci pomoze? /bacia, ciotka?/ Na ile umiesz sie przylozyc do nauki aby zdobyc jakis zawod? W czym jest najgorzej z mezem i jak mozna to zalagodzic czy zmienic? Duzo pytan. Wiem. Ale jak sobie na nie odpowiesz to moze bedziesz miala jasniejszy obraz wlasnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia18202
Na teściow liczyc nie moge,oni sa po stronie mojego meza(wkoncu to jego rodzice)niemam nikogo kto by mogl mi pomoc. Narazie chodze do liceum zaoczne i ucze sie dobrze,moim celem jest jak najszybciej zdobyc zawod i isc do pracy ale na to potrzebuje jeszcze kilka lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia18202
Na teściow liczyc nie moge,oni sa po stronie mojego meza(wkoncu to jego rodzice)niemam nikogo kto by mogl mi pomoc. Narazie chodze do liceum zaoczne i ucze sie dobrze,moim celem jest jak najszybciej zdobyc zawod i isc do pracy ale na to potrzebuje jeszcze kilka lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia
No wiec skoro na razie chodzisz do szkoly i nie masz jeszcze zawodu to proponuje zacisnac zeby i zrobic wszystko aby wskonczyc szkole. Wyrwanie sie teraz w ciemno , to prawie pewne , ze zawalisz szkole i samej bedzie Ci bardzo ciezko. Znajdz sobie cos co Cie oderwie od tych spraw, jakies zajecie, cos co lubisz, jakis cel, marzenie, cos o czym bedziesz mogla myslec. Wtedy masz szanse przetrwac najgorsze dni. A potem zobaczysz. Zycie czasami samo podsuwa niezle rozwiazania. Trzeba tylko poczekac na wlasciwa chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka nie moze liczyc na dodatek z tytulu samotnego wychowywania dziecka, poniewaz (jezeli oczywiscie rozstanie sie z mezem) to bedzie miala przyznane alimenty. Jest jedno,albo drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leno nie miałam na myśli dodatku a najnormalniejszą w świecie zapomogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może źle się wyraziłam ale o to mi chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia18202
Zuzanna Amelia-dziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsjsjsjsjsjsbcb
wpiszcie w googlach jej mail :o Wpisywała w ogłoszeniach że wyśle swoje nagie foty za doładowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka zapomoge? Jednorazowa czy co miesiac? Z tego co wiem, to jest jeszcze dodatek rodzinny ok40 zl. Z opieki spolecznej moze starac sie o dofinansowanie do zlobka. Czesc sama musi placic. Nie dostanie z opieki zadnych stalych pieniedzy. Moze to byc od czasu do czasu jakies dofinansowanie do np.lekow czy obuwia. Wszystko tez zalezy od konkretnego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia18202
Musze sie wytlumaczyc ze to z tym doldowaniem to bylo bardzo dawno temu,w celu badania mojej siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leno no co ty moi znajomi dostają z mopsu praktycznie miesiąc w miesiąc zapomogę nie wiem co jaki czas im się owe pieniądze "uznaje" bo co jakiś czas przychodzi pracownik socjalny- ale praktycznie ciągną z mopsu równo jak mogą i bynajmniej nie jest to drobna kwota na buty czy książki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze no to fajnie maja. Bliska dla mnie osoba jest samotna matka i generalnie oprocz dofinansowania do zlobka i przedszkola to nic nie dostaje. Chyba nikt nie wie na czym te ich kryteria polegaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieniadze,dodatki sa zawsze przyznawane na pewien okres czasu. Pozniej przychodzi "mila" pani robi wywiad i znowu trzeba wszystkie papiery skladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak leno wcale nie mówię, że tak nie jest ale w takiej sytuacji zawsze to coś ,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia
Na forum byl chyba ktos kto pracuje w MOPie Moze sie dolaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leno no niestety ale tak właśnie wyglądają wszystkie zapomogi uznaniowe wszystko zależy od pracownika i mopsu no i zarobków tacy , którym tak naprawdę nie potrzeba dostają a ci w biedzie- nie lecę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×