......lipa.....ten aspekt to ruina

Cierpie na kompulsywne objadanie sie. Chyba znowu wpadlam w ciąg jedzenia. Czuje sie gruba i bezwartosciowa, najedzona do granic mozliwosci, tyję. Wiem, ze wiekszosc mnie wysmieje, bo nie wszyscy wiedza na czym ta choroba polega. Czuje sie jak ostatnia szmata. Nie wiem dlaczego tutaj to pisze, musze wyrzucic to z siebie.!!!! nienawidze sie za to ze tyle jem!!!!!!!Jak mozna ze swojego organizmu zrobic smietnik!! Jestem alkoholiczka w wersji kanapkowej :/ Dzis zjadłam: -salaterke makaronu z zupa barszczem białym - 1 czekolade, bounty, 400ml lodow, gotową bita smietane - kanapke z pasta lososiowa - 3 duze kotlety rybne - surimi 400 g - puszka sprite'a - 1 serek wiejski z pomidorem Musialam sama sie przed soba przyznac i juz wiem jaka ze mnie wypasiona świnia :/ (choc do świn nic nie mam jako do zwierzat)... To jakas katorga dla mnie.