Oto jak za reguły wygląda mój dzień. Przegrałam?

Bys chociaz napisala, ze tez cos do mnie czujesz, a nie - sie wysmiewasz :(

w zaden holizm nie chce wpadac:D Po prostu ostatnio czuje sie jak typowy pustak:D rozmawiam z kolezankami o ciuszkach, bucikach, kosmetykach jak jakas pusta solarowa:P (a unikam solarium jak ognia). I chyba w zasadzie wole o tym gadac niz o ich problemach z facetami:O

Nie wyśmiewam cię ;) Lecz nie zakochuje się tak szybko :P

dzień - o, czyli jest szansa, ze sie w ogole zakochasz ;) To, ze posiadam komputer - to juz wiesz, co jeszcze? ;)

Opisz swój dzień, wtedy będę wiedziała w jakim czasie przesiadujesz przed komputerem i zobaczymy czy pasujemy do siebie :P

Poniedzialek - czwartek: - 5:56 - pobudka - 5:59 - lazienka - 6:05 - sniadanie - 6:25 - szykowanie sie do pracy - 6:44 - wyjazd do pracy - 7 - praca - 15 - podroz do domu / co 3 dni sklep - 15:30 - szykowanie obiadu / prysznic/ wlaczenie komputera - 16 - konsumpcja - 16:15 komputer (fora, granie, ogladanie filmow, edukacja, seksu jeszcze nie probowalem :D, a nie - sorry - raz :) ). - 19 - trening - 19:45 - komputer - 23 - spanie Piatek - male zmiany - praca do 15:45 i komputer do 2:00 :D Sobota - niedziela - swieta - zamiast pracy ... wiadomo co ;) No, i mozna sobie dluzej pospac :) Swietny ten topic ... rozpisanie mojego dnia uswiadomilo mi pewna naprawde istotna sprawe ... przeciez od poniedzialku do czwartku moge chodzic spac o 24 - bedzie godzina dluzej "komputera" ;)

Godziny przebywania przed komputerem mamy podobne, a w piątek nawet idziemy o tej samej porze spać :D ;)

Zależy od miesiąca. W tym gdy mam na rano wygląda to tak: 1. 5.30 pobudka, toaleta, sprawy poranne. 2. 6.00 - wyjście do pracy. 3. 6.30 - śniadanie. 4. 7.00 - 7.30 - wycinanie pomocy dydaktycznych, w przypadku, gdy nikt nadal nie przyszedł, bądź zabawa, w przypadku gdy są dzieci. 5. 7.30 - przejęcie swojej grupy, pójście z nią do sali. 6. 7.30 - 8.00 - zabawy dowolne z dziećmi. 7. 8.00 - 8.30 - zabawy ruchowe kierowane i zajęciqa dydaktyczne. 8. 8.30 - 9.00 - drugie śniadanie. 9. 9.00 - 11.30 - zajęcia dydaktyczne, język angielski, religia, rytmika, zajęcia polisensoryczne, treningi pamięci bądź taniec, w zależności od dnia Dydaktyczne - moje - codziennie, polisensoryczne, również moje - w środy. Wyjścia na plac, na spacer. 10. 11.30 - 12.00 - obiad. 11. 12.00 - 12.30 - poobiedni odpoczynek. 12. 13.00 - jestem już w domu. 13. 13.00 - 15.00 - odpoczynek lub przygotowywanie się na zajęcia, wyszukiwanie ciekawych rzeczy do pracy lub pisanie prac zaliczeniowych, magisterki itp. 14. Około 15.00 - 16.00 - ogarnianie mieszkania, jedzenie, komputer itp. 15. Od 16.00 - 18.00 - robienie tego, na co akurat jest zapotrzebowanie. 16. 18.00 - 20.00 siatkówka dwa razy w tygodniu (a jak nie to rower, spotkania z przyjaciółmi, spacery, oglądanie filmów itp.) 17. 20.00 - 22.00 - Basen, dwa razy w tygodniu, a jeśli nie, to jw. 18. 22.00 - aż padnę z wycieńczenia - spotkanie z moim Kochanym. :) Weekendy - odpoczynek, aktywny, bierny, gdy nie mam szkoł, a gdy mam, to wiadomo - uczelnia.

beznadziejne i bezwartsciowe zycie, wręcz pasożytnicz.e tryb Twojego zycia swiadczy o Tobie- ze jestes nieudolnym leniem. Tyle w temacie.

dzień - to musimy sie umowic na ten piatek, bardzo mi odpowiada wspolne pojscie do lozka ;)

6:30 pobudka do 7:15 ogarnianie do szkoły i wyjazd 8-15 szkoła 15.30-16.30 TV a w międzyczasie obiad do 17 ogarnianie przeważnie syfu w kuchni przed przyjściem matki 17-19 komp (zanim nie zabrakło kasy 3razy w tyg miałam treningi hip hopu) 19-20 nicnierobienie łażenie po domu bez celu a przy okazji kolacja 20-22:30 odrabianie lekcji itp 22:30- 11:15 prysznic ok 24 kimam. LOSER ;x

od 6:00 do ok. 16:00 nie ma mnie w domu, a potem tak naprawdę przez 99% czasu marnuję swoje życie :o nie chce mi się nic i jestem uzależniona od neta..

hedonia - masz pewnie same szostki i jestes nieskazitelnie czysta, tudziez nie posiadasz na swoim ciele zadnego owlosienia ;)

cholera wiecie co jest najgorsze? u mnie wszystko zależy od kasy nie mam $ - nie mogę chodzić na tańce co jest moją pasją nie mam kasy na zakupy, kino, codzienne małe przyjemności jestem uzależniona.

To zrob tak, zeby miec $$$ :)

jeśli miałabym Ci odpowiedzieć tak w 100% prawdy to 1. Jestem zmarźluchem i lubię spędzać czas z gorącą wodą- chociaż się odprężę i jakoś minie czas 2. Nieprawda, średnią mam ok 3, ale to i tak dobrze, bo i tak szkołę mam niełatwą. 3. :) co prawda depilacja u mnie to podstawa, ale na nieszczęście mam za duży poziom testosteronu, co przejawia się się w temperamencie i włosach :p

Przystojniaku niestety jeszcze nie mam odpowiednich przyzwoleń do podjęcia pracy ; )

No szkoda, bo ja nie mam juz co robic z pieniedzmi :o

o jak fajnie, możesz je wydać na swoje dalsze kształcenie, wkońcu trzeba poszerzać swoją wiedzę. Tobie napewno przydałoby, taki mózg musi się rozrastać : )

Mam 2 kierunki skonczone, w tym jeden poza krajem + MBA. Chyba wystarczy, to nie mozna Ciebie kupic?

Przestań, mylisz pojęcia. Nie upadłam finansowo by prostytuować się za pieniądze. może zejdźmy z tego offtopicu.

11.wstaje 12godz jem,sram ,wale konia 13-16-kafeteria,nerwica.com..depresja .pl ,interia.czat 17.jem ,sram... wale konia 18-22 kafeteria,nerwica.com..depresja .pl ,interia.czat 22 wale konia i ide spać

mam 24 lata, moj dzien w tygodniu: 8:00 wstaje, 8:30 wychodze do pracy 9:00 jestem w biurze, do 16:30, 17:00 17:00 wracam do domu komp, obiad, komp, ok 21 ide sie kapac, komp do 1 w nocy, ide spac. weekend: wstaje o 13, komp, zazwyczaj gdzies wyjde sama, na zakupy lub do kina, bo nie mam znajomych, organizuje sobie czas do 20-21. wracam - tv i komp do 2 w nocy, spać. powiecie ze jestem nienormalna, ale mi to odpowiada. nie jestem leniem, pracuje i jeszcze studiuje, po prostu nie mam za bardzo kolezanek i to moj bol, ale niedlugo to sie zmieni, bo na wakacje znajomi zza granicy sie zjada i bedzie co robic:) ogolnie nie narzekam, grunt to cieszyc sie zyciem i jebac malkontentow.

Jestesmy zalosni!!!

Serdzio Komputerro, co trenujesz?