Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KamaAma

Niedługo termin! PORÓD

Polecane posty

Gość KamaAma

Hej kobietki (przyszłe mamy, albo już mamy) Chcę się od was dowiedzieć jak wygląda Poród, jak to naprawdę jest... To będzie moje pierwsze dziecko (chłopiec- Oliwerek) Co mam ze sobą zabrać i chciałbym żebyście podzieliły się ze mną tym,,dniem zgrozy'':) Jak to wogóle wygląda. ?? Ile trwa i co lekarze robią ! i jakie są objawy porodu... Piszcie czekam :):) Pozdrwiam was serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
Bardzo dziękuje...:D:D Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj pierwszy synus podobnie ma na imie - Oliwier :) Co do porodu... na pewno go nie przegapisz i w danej chwili bedziesz wiedziala ze to jest TO. A co do przebiegu porodu... ja moje oba porody mialam ciezkie. Ale kazda przechodzi inaczej, w tej sprawie nie ma co sie radzic i sluchac innych. Porod rowniez u kazdej kobiety trwa roznie. A co powinnas zabrac.. najlepiej dowiedz sie w szpitalu w ktorym masz zamiar rodzic :) Pozdrawiam i zycze szybkiego porodu i zdrowka dla dzidzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
Bardzo dziękuje:):) Nie moge się doczekać tego jak zobaczę moje maleństwo, ale zarazem uciekam, bo wiem że poród jest najgorszą rzeczą na świecie!!:) :):) ale przecież bede musiała go przeżyć tak samo jak inni...;) Właśnie wiem że każdy przechodzi inaczej:) MOja kuzynka miała z pierwszym skurcze i pojechała do szpitala i urodziła po niecałej godzinie! Ja pewnie bede się męczyła 2 dni:):) Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poród nie jest najgorszą rzeczą na świecie :) istnieje dużo innych gorszych rzeczy i dni. a poród, jak to poród boli ale przeżyć trzeba ! dla mnie był on najpiękniejszym dniem, dniem wielkiego bólu ale też wielkiej radości, dniem kiedy to po tylu miesiącach oczekiwania zobaczyłam, pocałowałam, przytuliłam mojego syna! i właśnie ta chwila, chwila kiedy to pierwszy raz go ujrzałam była nagrodą za te masę godzin skurczy, za długie parcie i wszystko to jeszcze przed chwilą sprawiało ze miałam chcę uciec, a może nawet umrzeć. ale w jednej chwili wszystkie te uczucia uciekły i ... mogłabym rodzić jeszcze raz, w jeszcze gorszych bólach bo mieć w objęciach swoje własne dziecko bo to jest najpiękniejsze uczucie na świecie! poród to tylko chwila a matką będziesz już do końca życia! poród to ostatnia prosta przed nowym życiem :) szybkiego, w miarę bezbolesnego porodu życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja podsumuje tak..
u mnie porod byl tak OKROPNY ze nawet nie cieszylam sie ze mała mam na reku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
a jak on wyglądądał? ile godzin rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam długo, nawet bardzo długo (72 godziny plus 2 godziny parcia),ale mimo to potrafiłam się cieszyć maluszkiem. może wpływ na to miała tez końcówka porodu i to ze mały urodził się siny i długo nie mógł złapać oddechu. nikt mi nic nie mówił, nie wiedziałm czy żyje, nie słyszałam płaczu a wiadomo jak działa kobieca psychika, zwłaszcza w takim momencie! jak już usłyszamam jego płacz to opadły wszystkie emocje, było mi wszystko jedno co ze mną robią, mogli mnie pociąć na żywca a mnie by to nie ruszyło, bo był on, bo żył i był taki śliczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
72 godziny????? kurde myślałam że 23 to jest najwięcej!! Naprawdę podziwiam. Ale nie wiem jak ja długo będę rodziła, może też tyle, bo to moje pierwsze maleństwo. A to było twoje pierwsze dziecko czy może już drugie??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze :) u mnie szyjka nie reagowała na skurcze :( niestety miałam skurcze od 48 godzin i rozwarcie na.....2 cm!!! masakra :( a lekarze nic nie chcieli zrobić, bo miało być naturalnie więc oksy nie podadzą, masażu szyjki nie zrobią, cc tym bardziej :( eh patafiany i tyle. w końcu po 5 masażach szyjki pod rząd się ruszyło :) bolało mnie wszystko to fakt, ale gdy pomyślałam o tej kruszynie która tam się wierci, którą też boli i która w dodatku nie wie co się dzieje, która na pewno się boi to dodawało mi to sił. w końcu ja jestem dorosła, wiem dlaczego boli, wiem że kiedyś to się skończy a on tam ma tylko mnie! naprawdę nie taki poród straszny! wszystko da się przeżyć :) a nagroda przepiękna :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie :) takie długie porody to rzadkość :) leżałam w szpitalu na tydzień przed porodem i widziałam jak dziewczyny wyjeżdżały na porodówkę i po 2-3-5 godzinach wyjeżdżały z dzidziusiami :) najdłuższy poród jaki "widziałam" trwał 18 godzin, a tak to większość dziewczyn "uwijała" się pięknie :) najlepsza była jedna z dziewczyn - była noc, ona chodziła po korytarzu, śmiała się, żartowała, nagle dostała skurczy, ale mówi lekkie takie, co 3 minuty! poszła do pielęgniarek, one na nią popatrzyły i stwierdziły że tak nie wygląda rodząca kobieta i kazały wrócić do sali! ale ona poprosiła o zbadanie, więc zbadały! przybiegły szybko po jej rzeczy bo ona już 9 cm rozwarcia ma! a jeszcze 10 minut wcześniej śmiałyśmy się na korytarzu! po 10 minutach od wjazdu na porodówkę wyjechała z dzieckiem! cała zadowolona, bez żadnego nawet najmniejszego szwu! poszło jej pięknie :) nawet mąż nie zdążył przyjechać :P :P :P o i takiego, no może nie aż tak ekspresowego, ale lekkiego i szybkiego porodu Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
Wierzę ci... Dziecko to najpiękniejsze co może być dla matki i ojca:):) Tak bardzo czekałam na to aż zajdę w ciążę( długo się starałam o dziecko, i za każdym razem test pokazywał że nie jestem);( Aż pewnego pięknego dnia z niczego poszłam do ginekologa na badania i powiedział że jestem w ciąży! Nie zastanawiając się na łóżku ginekologicznym wziełam telefon z torby i napisałam esmsa do męża!! ( a lekarz dalej mnie badał) hehe...;) Poprostu po wizycie nie mogłam całą noc spać! ciągle myślałam o tym i nie wierzyłam po tylu miesiącach wkońcu się udało! Wkońcu doczekałam się kruszynki!!:) Byłam wniebowzięta! Pamiętam jak dziś niecałe 9 mies temu już patrzyłam się na ubranka dla dzieci itp( wiem że nie wolno tak robić, bo może się coś stać)- zawsze babcia mi mówiła! Ale nie mogłam się opanować!:) na allegro oglądałam ciuszki, foteliki i tp;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
heh... mam nadzieję że mój poród będzie jak w amerykańskich filmach- wchodzę na porodówkę i mały wyskakuje! Trwa to nie całe 5 minut:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam nie wolo patrzeć na ciuszki :P ja pierwszą rzeczą jaką kupiłam były skarpeteczki, ok 6 tygodnia ciąży :P jak tylko się dowiedziałąm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
Jagoda- Mam już całą wyprawkę dla dziecka. Ostatnio mój mąż skończył malować pokój dla dzidziusia:) Jestem gotowa w każdym momencie bo w każdej chwili mogę rodzić. Mogę wam doradzić że bardzo śliczne ciuszki sprzedają na allegro:) Także kupiłam... Nawet spakowana jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
termin mam na 17 maja oczywiście było pare fałszywych alarmów i wypisali mnie ze szpitala. i do tej pory się męczę, ale podejrzewam i czuję ze to może być dzisiaj albo jutro;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala-Agatka opisalas to tak,ze nic dodac-nic ujac. Moj porod trwal 8.5 godz.O 23:15 odeszly mi wody, a o 8:38 mialam synka w ramionach :) tez bylo mi wszystko jedno co dalej beda ze mna robic :)ale nie bylo ani jednego szwu ;) Skurcze mialam od razu co 5min,potem co 3min i co 1.5min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
Dziewczyny coś czuję że mały już strasznie chce wyjść na ,,wolnośc'' Weszłam dopiero na forum bo od południa już nie za dobrze się czułam... Jestem w takim stresie że to może być dzisiaj! Strasznie się wierci i kopie co pare sekund! Niesamowite uczucie co nie mamusie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek w dzien porodu rzucal sie jak wsciekly,az mnie wszystko bolalo w srodku.. ale powiem Ci,ze tego dnia nie bylam wcale zestresowana,chociaz ciagle nachodzily mnie mysli,ze to chyba juz niedlugo-staralam sie je odpedzac,bo myslalam,ze sobie wkrecam,ale wracaly jak bumerang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaAma
Hej! Urodziłam zdrowego chłopczyka! Rodziłam 23 godziny :D Mój synek miał 3,600kg punktów 10/10 Strasznie się męczyłam to było straszne... Moja pociecha jest prześliczna! Jestem najszczęśliwszą mamusią na świecie!!:):) Pozdrawiam...;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama patrzz poradzilas sobie hihi GRATULACJE tak pozatym zapierwszym razem wszystko szlo szybko. wody odeszly, za 2 h zaczely sie skurcze a za kolejne 3 h mialam juz pelne rozwarcie, parlam parlam i nic podali okstytocyne ze skurcze slabna i malemu spadlko tetno ..no i bylo cc a bylam przy samym koncu ,.brr grunt ze dzidzia zdrowa teraz od 2 w nocy mialam stawiania brzucha...o 7 rano mialam juz skurcze co 4 min, i rozwarcie na 6 cm...o 11 rano juz parlam i parlam tak 4 h....najgorszy byl moment przed parciem kiedy to nie bylo slychac tetna malej...po prostu urzadzenie sie zsunelo ale mi TAKIEGO STRACHA NAPEDZILO ZE JUZ MIALAM GDZIES CALY TEN BOL..MALO SIE NIE POPLAKALAM ze moglo sie cos stac....musialam byc nacinana..vacum mala szla z raczka..sina nie byla i gdy ja tak trzymalam i sie nia cieszylam to mnie lekarka zszywala... boze jaka ja bylam szczesliwa ze moja kruszyna jest cala i zdrowa ze mialam gdzies CALE TO ZSZYWANIE...przyjelam to z usmiechem na twarzy. gdyby mala wyszla za 2 3 parciem to moj porod bylby LUX ..no ale sie czlowiek troche pomeczyl ALE WARTO BYLO ... i tylko mala wtedy mialam w glowie... wogole porod to przemyslana strategia..dzieki przerwom miedzy skurczami kobieta daje rade to ptrzetrwac... MalaAgatka pieknie napisane...czuje i mysle tak samo jak ty..strach jeswt naturalna czescia ktora nas wspomaga..a dziecko daje nam sile na przetrwanie tego..w koncu NIC W ZYcIU czlowiek nie dostanie za darmo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×