Nie mam swojego domu ................ i niby jak mam mieć żonę ?????????????

Mam 25 lat , mam też siostrę. Ustalone jest że to ona będzie w tym domu mieszkać a ja albo pobuduję sobie sam albo znajdę dziewczynę u której będę mógł zamieszkać. Pobudować to nie pobuduję bo nie mam tyle kasy. Niedawno skonczyłem licencjat i pracuję dopiero niecałe dwa lata. Odłożyłem 20 tyś przy zarobkach ok. 2 tyś na miesiąc. To jest nic !!! A znając życie nie znajdę takiej dziewczyny do której mógłbym się wprowadzić bo to dziewczyny szukają faceta z mieszkaniem :( Moim zdaniem powinno być tak że rodzice mi powinni zostawić ten dom bo dziewczynie łatwiej się wprowadzić do chłopaka niż odwrotnie !!! Ale ojciec na to by się nie zgodził bo córeczka dla niego to rzecz święta pomimo tego że z nią miał więcej problemów niż ze mną. Ale to nie jest ważne , nie mam żalu bo to jego dom i niech sobie decyduje :) Tylko że martwię się że będę skazany na samotność. Wynajmowanie mieszkania to też nie takie proste bo wystarczy że przyjdzie jakiś kryzys że straci się pracę i co wtedy ? No chyba że bym miał odłożone więcej ....... Rodzice finansowo nie wiele pomogą , mają do sprzedania plac pod budowę ale więcej niż 40 - 50 tyś nie dostaną za to. Spójrzcie tak obiektywnie na to dziewczyny i powiedzcie czy jestem skreślony dla was czy nie ??? Spójrzcie pod kątem związku stałego z przyszłością ...

wypowie się ktoś ?

jak myślisz poważnie o związku to szukaj poważnej kobiety, a nie takiej co leci na mieszkanie czy dom.

Ja się wypowiem, po smierci rodziców mój brat zajął mieszkanie, dziś mieszka tam z żoną i dzieckiem, bezczelnie mnie wymeldował pod moja nieobecność, bolało ale dziś się tym w ogóle nie martwię. Wynajmuję mieszkanie a niedługo sobie kupię własne, większe, nowe i za gotówkę a bratu szczęka opadła :) Jak się komuś krzywdę robi to się na tym nigdy nie skorzysta, wbrew pozorom. Amen Nie martw się, będzie dobrze.

facetowi dom trzeba przepisac??ja jestem dziewczyna i dom juz jest moj i nie ma takiego dyskryminowania.a moim zdaniem spokojnie znajdziesz laske przeciez mozna zawsze cos wynajac

Dla mnie taki facet nie byłby stracony, niepotrzebnie jęczysz, to jęczenie jest najgorsze. :)

wielu ludzi wynajmuje mieszkanie, a każdy z nas może stracić pracę. Nic w życiu nie jest pewne. A poza tym, ja mój brat i rodzice, mieszkamy jako loaktorzy w domu, dzielimy razem pokój mimo dorosłego wieku. Co my mamy dostać od rodziców?! gówno! Siostra na pewno nie zostawi cię na bruku jakby co. W dupę z takim życiem.

Tez uważam że ja powinnam dostać to mieszkanie, w końcu mężczyźnie jest łatwiej zarobić na dom, teoretycznie :P

Dokłdnie, nie ma nic stałego w zyciu, jesli ktos tak mysli to sie myli a ten co nic nietraci ma farta ;) Przestan sie dolowac i zyj, bo zycie masz jedno i w kazdej chwili mozesz jej stracic, zakladanie Bog wie jakiej przyszlosci jest nie na miejscu a jesli juz to robisz to zakladaj zawsze najlepsze, pozytywne myslenie dziala cuda, serio.

Noich -- Gdyby nie było wyjścia to mógłbym mieszkać w tym domu ale tylko na strychu. Można zrobić tam 2 przyzwoite pokoje ale która dziewczyna by tak chciała ????? Tylko desperatka chyba ... Ja też bym tak nie chciał

Strych jest super masz dopiero 25 lat a juz myslisz o zeniaczce piszesz jak pierdola i dla mnie przez to jestes juz spalony najgorsze to jest smecenie

od niedawna jestem mężatką,mój mąż ani ja nie mamy domu, mieszkamy na stancji już 2 lata.niedługo bierzemy kredyt na dom do końca życia bedziemy go spłacać...

jestem pewna, w końcu odłożyć 20 tys w tak krótkim czasie i przy twoich zarobkach, chylę głowę :) nawiasem mówiąc tobie z urzędu należy się po śmierci rodziców część domu, zawsze możesz upomnieć się po śmierci rodziców o zachowek (o ile cię za życia nie wydziedziczą)

przestań już smęcić -- Nie myślę o ślubie ale o swojej przyszłości ! Tak w ogóle to jestem samotny więc do ślubu to jeszcze bardzo daleko. Lepiej smecić niż obiecywac gruszki na wierzbie albo wmawiać sobie że będzie dobrze. Nie zamierzam w akcie desperacji kraść, rabować albo lądować pod mostem

dasz se radę -- Ja mam 25 lat a rodzice około 50. Więc o śmierci nie ma co mówić :D Dziadek z babcią żyje jeszcze :D Poza tym nie mam zamiaru wchodzić w razie czego w drogę siostrze. Jesteśmy zgodnym rodzeństwem , ja ją kocham i mam nadzieję że ona mnie :)

Mój facet nie miał domu, mieszkania, nawet malej kawalerki - a jednak jestesmy ze sobą. Wynajmujemy - a co? Na razie odkładamy - jak już coś będzie to weźmiemy kredyt i wspolnymi silami bedziemy się budować:D Trzeba byc optymistą

sorki że ten nick , zapomniałem zmienić bo podszywałem się :D::D:D Przepraszma :)

specjalnie siostrze dali chatę, bo jak Ty być kobietę przyprowadził do domu to dzieciaka jej mógłby jej zrobić sąsiad np. albo kolega z pracy! a tak to mamusia będzie pewna, że jej córeczka dalej swoje geny przekaże, a nie trutniem będziesz . . . takie życie und evoluziona ;/

Nie kazda dziewczyna patrzy na to czy facet a mieszkanie czy nie.Bardziej na to czy bedac z nim bedzie mogla sobie razem wspolnie na to pozwolic. Ja mam swoje mieszkanie ale co z tego jak jestem sama.A mam 26 lat i samotnie wychowuje dziecko.

samama mamam -- a skąd masz mieszkanie ?

jaka wpadka :D

zdarza się :)

tatusie uciekają gdzie pieprz rośnie po porodzie . . .

Bu ha ha ty jesteś jakiś nie teges Założyłeś temat o ciąży, wymyślony, co za kretyn, rozdwojenie jaźni ;D

ZAcznijmy od tego, że jakbyś miał dostać dom rodziców, to nawet jakbym miała zostać Twoja żoną, to w życiu nie wprowadziłabym się tam, gdzie mieszkają teściowie. Już wolałabym męża bez domu, a z jakimiś oszczędnościami, bo ja pewnie też będę odkłądać sobie pieniądze. I po ślubie złożyc do kupy tą kase, wziac kredyt i postawić coś swojego.

już chciałam napisać żebys sie do mnie wprowadził, ale przeraża mnei facet, który moze ogłuchnąć w czasie ciaży :D

;D ;D ;D

???

Mieszkanie po rodzicach.Mam 2 wolny pokoj moge wynajac.Oplaty sa niskie.

samama mamam -- a ile wynoszą te opłaty ?