Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fan(g)tasia

ile trwa skurcz porodowy?

Polecane posty

Gość Fan(g)tasia

czy są mniej więcej równe czy wydłużają się? za niedługo rodzę i nie wiem jak to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
to horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam
tak jak w trakcie okresu takie skurcze tylko 1000 razy mocniejsze, a jak pusci to juz go nie pamietasz :P nie da sie tego opisac szczegolowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda kobieta, przy każdym porodzie odczuwa to inaczej. Mój pierwszy poród był po oksytocynie więc niemiarodajne, ale przy drugim miałam skurcze co 2-3 minuty i każdy trwał około 40sek. Nie ma co panikować, ja jeszcze 10 min przed porodem opowiadałam położnej kawał :) potem było ciężko, ale fakt jest taki że euforii związanej z pierwszym krzykiem dziecka nie da się porównać z niczym i każdy ból przy tym nic nie znaczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak...
oj nie zgodze sie, u mnie bol byl taki ze z oszolomienia nie cieszylam sie z dziecka na reku , tak bylo niestey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie tesciowe
nie boj sie porodu. kazda przezywa inaczej. skurcz trwa roznie. nie wiem ile trwal u mnie bo nie liczylam czasu. zareczam ci, ze gdy tylko wezmiesz na rece maluszka od razu zapomnisz o bolu. zycze milego rozwiazania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, pomyśl sobie tak : miliony kobiet urodziło dzieci i duża część z nich więcej niż jedno :) tak więc poród jest do przeżycia, ja też się bałam, rodziłam bez znieczulenia bo było już na nie za późno, położna chciała mi dać morfinę w trakcie porodu, ale nie chciałam bo bałam się że dziecko będzie ospałe, nie będę Ci opowiadać jak było żeby Cię nie potrzebnie nie straszyć, chcę mieć jeszcze jedno dziecko choć ile razy sobie przypomnę poród to łzy stają mi w oczach ;) polecam poród w wodzie jeśli masz możliwość, ja nie mogłam bo ciśnienie miałam za wysokie, ale znajoma rodziła i powiedziała że po prostu rewelacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lksc
ej nie straszcie dziewczyny..w sumie lepiej jak sie na gorsze przygotujesz...nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo...to juz na wlasnym ciele sie wyznasz ile trwa skurcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fan(g)tasia
dzięki za odpowiedzi :) podobno samo wychodzenie dziecka na zewnątrz to już ulga, a ja tego się najbardziej boję, że np, zaklinuje się albo coś... samego bólu się nie boję jak to trwa z przerwami to może dam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie "moze" tylko na pewno,bo wyjscia nie masz. Ja lezalam i jak przyszedl taki porzadny skurcz to pomyslalam,ze nie dam rady,a sek pozniej zasmialam sie sama do siebie,bo przyszla mi taka mysl do glowy " a jaki ja mam wybor" hehe I nie boj sie,nie zaklinuje sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o bole parte? przy 1 porodzie ich nie czulam, nie wiem wina wspomagaczy? polozna musiala mowic kiedy mam przec przy 2 porodzie to byla juz taka ulga poczuc parte- za drugim partym urodzilam, wiec nie meczylam sie dlugo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóle parte to ulga :) Anka323 - oj moze byc roznie z tym zaklinowaniem... moja starsza miala owiniętą szyjke pępowine i przez to cięzko jej było wyjsc. Mimo to urodziłam ją w 2 partych skurczach. Starszą rodzilam 4 razy króciej ale skurczów partych była az 5-6... ale tez nie bolały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×