Jak szyją rozerwaną w trakcie porodu

szyjkę macicy???? bardzo mnie to zastanawia, bo czytałam że czasem musi być szyta ale przecież to w głębi jest, to jak??

hello

nikt nie wie??????

niestety ja mam krzywo :(

jak krzywo? szyjka jest w środku, skąd wiesz jak masz zszytą i jak ją szyją?

jak sie wsadzi do srodka palca to mozna wyczuc. zreszta moja ginekolog podczas usg dopochwowego sama zdziwiona zapytala co za krawiec mnie tak zle pozszywal

no palca, a jak ją szyli, do tego potrzeba dwóch rąk i widziec co się szyje!? więc jak szyją? przecież nie wyciągają jej na wierzch!!

po porodzie wszystko jest rozpulchnione po przejsciu dziecka wiec nie ma problemu zeby w srodku zszyc. tylko niestety nie zawsze robia to dobrze :( jedyne co moge zrobic to prywatnie plastyke pochwy ale na to niestety mnie nie stac

swgmoc,e mówisz że po porodzie jesteśmy otwarte aż do szyjki?:/ to chyba musi strasznie boleć? ja jestem wrazliwa na ból, dają jakies znieczulenie?czy na żywca jadą?

a po co plastyka pochwy jak to szyjkę masz krzywo zszytą?:) której nie widać..

po porodzie niby dostajesz glupiego jasia. ale i tak szycie bolalo. tyle ze mialam juz tak dosc i bylam tak zmeczona ze juz wszystko jedno mi bylo...

na mnie głupi jasiu tak super nie działa, miałam to przed zabiegiem i g... dało i tak bardzo bolało...nadal nie umiem sobie tego za bardzo wyobrazić..

to nie jest problem kosmetyczny. po to zeby mozna z niej bylo normalnie "korzystac". mam problemy podczas stosunku- facet nie moze we mnie wejsc i jak powiedziala moja ginekolog moge miec problemy z zajsciem w ciaze- plemniki moga miec utrudniony dostep przez ten obecny ksztalt

jesli cie stac to wez znieczulenie zewnatrzoponowe. i problem z glowy. a tak swoja droga jaka ta polska sluzba zdrowia jest dziwna. do szycia palca i wyrwania zeba dostaniesz znieczulnie. a do porodu nie. jedynie glupiego jasia juz po ktory i tak nic nie daje

swgmoc,e przecierz facet wchodzi do pochwy i przecież przez szyjke nie wchodzi! no chyba ze ma mega rozmiar i dotrze do szyjki ale to wtedy jest ból..więc nie rozumiem jak może nie móc wejść...plemniki są maleńkie a napewno nie masz jej zamkniętej:) masz jakies problemy z miesiączkami? jesli nie to z zajsciem też nie będziesz mieć..

no więc chyba wezme to znieczulenie, bo nie jestem w ogóle odporna na ból..

ktos tutaj jest niezłym bajkopisarzem:) Ja akurat szyjki macicy nie miałam szytej, ale wiem, ze po porodzie i tak wszystko jest na wierzchu więc nie ma utrudnionego dostępu.

masakra...a od kiedy to sie zszywa szyjke macicy..no szok..po to sie rowiera na 10cm,zeby glowka dziecka mogla przejsc..peka wejscie do pochwy(albo je nacinaja)..i to szyja,czasem w srodku scianki pochwy,ale kuzwa nie szyjke.. A po to nie chca dac zzo,ze kobieta nie rodzi samodzielnie,musi sie sluchac lekarza czy poloznej kiedy ma przec itd.No i jest to troche inne znieczulenie niz przy wyrywaniu zeba..skutki uboczne troche gorsze.. no i trzeba wytrzymac w totalnym bezruchu przez ok 40min-15 min trwa podawanie i jakies 20 zanim zacznie dzialac i w tym czasie nie wolno drgnac,a sprobujcie wytrzymac w bezruchu przy takim bolu http://forum.styl.fm/skutki-uboczne-znieczulenia.t20117.htm przeczytajcie

byłam po pierwszym porodzie długo zszywana, choć wcześniej miałam zzo, to dostałam jeszcze znieczulenie miejscowe, myślałam, że to tylko szycie nacięcia, o tym, że było szycie obustronnego pęknięcia szyjki macicy dowiedziałam się z kartki- wypisu ze szpitala ;)

do swgmoc,e...kobieto jestes tak tępa, ze nie odróżniasz pochwy od szyjki macicy??????????????????????????? urodziłaś dziecko i nie masz pojęcia o swojej anatomii??????????????????? ja pierdole,gdzies ty się idiotko uchowała???????

No to się biedaczko dopiero dowiedzialas ze czasem mimo rozwarcia pęka, a czasem po prostu trzeba rodzic przy 9 cm! albo zdarza sie ze dziecko tak szybko chce wyjsc a szyjka w takim tempie szybkim sie rozwiera ze tez popęka...

po porodzie wkładają do pochwy takie ogromne łychy i rozwierają cie na maksa, potem wkladaja tam lapy i szyją, to było gorsze niż poród a nigdzie o tym nie przeczytałam przed...

bez przesady, nie ma nic na wierzchu, lekarz wyczuwa palcem w srodku i tam zakłada szwy- takie co same się zaciskają, tylko ciach, ciach..i już, nie ma żadnego wywlekania narządów na wierzch, nie przesadzajcie

Ja wam powiem ze moje kochane dziecko chcialo tak szybko wyjsc na swiat ze myslalam ze umre. Nie mialam dobrego rozwarcia, a one parlo, "kochana" polozna chciala mi ulzyc i zrobila masaz szyjki - cos okropnego!!!!!! zeby sie rozciagnela, otworzyla i nie pekla. Peklam i tak i bylam szyta. Masaz szyjki i szycie pekniecia bolalo bardziej niz caly porod ktory trwal 9h!!!