schroniska dla zwierząt są złe!

Tylu ludzi mówi że dobrze że istnieją schroniska, chce żeby budowano kolejne, a nie uświadamiają sobie, że schorniska wcale nie są dobre dla zwierząt. Łapie się zwierzęta, zamyka w klatkach i wmawia się że chociaż tyle można dla nich zrobić. Założę się że taki np. kot wolałby wyjadać ze śmietników, polować na myszy, pić deszczówkę, ale BYĆ WOLNYM, niż zamknięcie w ciasnym boksie, oglądanie świata zza krat, totalna niemożność wybiegania się... i to może do końca zycia. Dla zwierząt schronisko to jak dla człowieka więzienie, siedzenie w kiciu. Jeszcze rozumiem że zamykają psy, bo stanowią zagrożenie dla człowieka, ale po co zamykają koty? To tak jakby wyłapywać wróble, wrony i inne ptaki, zamykać w klatkach i powiedzieć że to najlepsze co można dla nich zrobić i stwierdzić że to bezdomne zwierzęta :D . Podczas gdy kot, który nie miał nigdy właściciela, nie czuje się się bezdomny. Żyje naturalnie i radzi sobie. Mogę zrozumieć że instytucja schronisk jest dla zwierząt które miały właściciela, ale właściciel się ich pozbył. Ale wyłapywać szwendające się koty, po to żeby zamykać je w klatkach to totalna głupota.

sam pomysł nie jest zły,ale wykonanie beznadziejne nie ma pięniedzy na utrzymanie schronisk,zwierzęta mają nieciekawe warunki bytowe

tak!puśćmy to wszystko wolno i niech się dzieje wola Boża! :O

W moim mieście akurat koty mają super w schronisku - biegają sobie luzem, tuż obok jest staw, przy którym się wylegują albo łapią sobie ryby. Samo schronisko jest na peryferiach miasta, więc obok jest las, jest tam spokój, koty są tam właściwie wolne. Wszystkie wysterylizowane, więc się nie rozmnażają. Wpradzie niektóre sa trochę chude, ale nie dziwię się, nie ma kasy.... Jak tam byłam, to część leniwie leżała przy stawie, parę innych łaziło po trawie, jakiś siedział na drzewie, inne się bawiły. No super. Natomiast psy mają strasznie. :( Wszystkie zamknięte w klatkach :( I za co? :( Psy tez powinny być jakoś luzem puszczane. Przecież w naturze psa jest sobie pobiegać.

Tak ,kto był w schronisku,i widział te zwierzęta prędko nie zapomni tego widoku

"tak!puśćmy to wszystko wolno i niech się dzieje wola Boża!" Głupie stwierdzenie. Wyobraź sobie że byłaby nad nami jakaś potężniejsza inteligencja i wszystkich ludzi pozamykałaby w ciasnych klatkach, żeby się nie kłócili i przypadkiem nie zabijali. Chciałabyś tak?

a tak propo tego tematu to znacie jakies fundacje??bo z checia pomoge

>>>tak!puśćmy to wszystko wolno i niech się dzieje wola Boża! To jedź do jakiejś dżungli amazońskiej i wszystkie zwierzęta, ptaki, owady pozamykaj w osobnych klatkach, żeby tylko natura nie doszła do głosu, bo przecież jest taka okrutna. Gdyby taki pies mógł mówić to na pewno wolałby ryzyko związane z życiem luzem, niż ciasny boks i kraty. Słowem - zamykamy te psy w boksach dla SWOJEGO BEZPIECZEŃSTWA (LUDZI), a nie tak jak się próbuje wmawiać - dla dobra tych zwierząt. One wcale tego nie chcą. A tym samym zgadzam się z tytułem topiku.

http://www.niechcianeizapomniane.org/

W sumie - poniekąd się zgadzam, bo schroniska byłyby jak najbardziej ok, gdyby nie te klatki i braki finansowe, przez które zwierzęta głodują. Jednak uważam że znacznie lepiej byłoby np. łapać koty, sterylizować je i znów puszczać na wolność (jeśli nie ma chętnych ludzi do zabrania ich do domów).

Schronisko jest zle to wez rusz dupe i poszukaj rodzin adopcyjnych a nie marudz....Zenua Dziekuje za link na bank pomoge

""tak!puśćmy to wszystko wolno i niech się dzieje wola Boża!" Głupie stwierdzenie. Wyobraź sobie że byłaby nad nami jakaś potężniejsza inteligencja i wszystkich ludzi pozamykałaby w ciasnych klatkach, żeby się nie kłócili i przypadkiem nie zabijali. Chciałabyś tak?" głupie stwierdzenie tyczy się tego,że należy to wszystko wypuścić kot ,kotem miłośniczko zwierząt ale udomowiony pies zginał by w mieście! np pod kołami samochodu zamknąć w klatce-nie lepiej pozostawić na pastwę losu:O to jest mentalność ludzka do póki nieodpowiedzialni ludzie biorą zwierzaki będą przepełnione schroniska!

Nie rozumiesz. Jesli NIE MA rodzin adopcyjnych, to NA PEWNO schronisko nie jest lepszym wyjściem niż życie na wolności. W kolejności jest tak: najlepszym wyjściem dla zwierzaka jest znaleźć dom. W następnej: żyć wolno. Schronisko jest na ostatnim miejscu. Chyba nie wierzysz że zwierzak chciałby tam przebywać? Ludzi błędnie myślą, że schronisko jest lepszym wyjściem niż wolne życie. Jest sto razy gorsze.

poza tym moja droga nie wiem po czym stwierdzasz ,że jestem okrutna? sama mam psy!! zamiast pierdzielenia i zastanawiania się proponuje przejść się do schroniska i wyjść z tymi psami na spacer żeby nie siedziały w tych klatkach! pogadać to sobie każdy może

"kot ,kotem miłośniczko zwierząt ale udomowiony pies zginał by w mieście! np pod kołami samochodu" Udomowiony tak. Ale taki kot który od zawsze żyje dziko - nie powinien być zabierany do schroniska. Właśnie to jest głupia ludzka mentalność! W imię niby dobra - tak naprawdę unieszczęśliwiają zwierzęta. Sama mam 4 koty, wszystkie ze schroniska.

życie na wolności? myślisz,że fala błąkających się psów nie została by zgładzona przez ludzi? myślisz ,że nie znaleźli by sie chętni żeby je przepędzać? myślisz,że ile ludzi zlituje się nad psem i da mu coś do jedzenia w razie jak by jednak nie znalazł nic do żarcia?? smutne psie oczy w schronisku to jedno a to,że to ludzie je na to skazują to drugie skoro ktoś potrafi oddać psa do schroniska,potrafiłby też gnębić je wypuszczone wolno

>>>>kot ,kotem miłośniczko zwierząt ale udomowiony pies zginał by w mieście! np pod kołami samochodu Ty naprawdę, tak z ręką na sercu wierzysz, że zabierają zwierzęta do schronisk z powodu troski o nie? Czy może dlatego że ktoś zadzwonił, zgłosił że szwenda się tu bezdomny pies, dzieci się go boją, albo sra na trawnik, przeszkadza i trzeba go zabrać? Takie zwierzęta są zabierane z troski o ludzi, a nie o to zwierzęta! Gdyby chodziło tylko o troskę o zwierzaki, to nie byłyby one tak często usypiane w schroniskach. One są eliminowane po prostu.

Wlasnie ruscie dupy i idzcie na spacer z psem na lake...wtedy poczuje sie wolno a zeby lataly wolno....hm najlepiej zima beda bardzo szczesliwa i my rowniez bo bedzie w kolo nasrane:)

kot ,który zyje dziko ok-zgodzę się ale puść persa na ulicę poza tym koty bardziej czują większą potrzebe swobody niż psy idąc tym tokiem rozumowania wniosek jest tylko taki,że zwierząt nie powinno się udomawiać

złe myślenie schronisko dla zwierząt jest dobre dla.........ludzi,ponieważ istnieje mniejsze ryzyko zakażenia się chorobami (np wścieklizna),wykluczenie ataków zwierząt na ludzi. dobrym wyjściem dla zwierząt i ludzi jest -zwiekszona ilość schronisk lepsze warunki bytowe możliwość adopcji kontrolowana wolnosc(sterylizacja zwierząt żyjących na wolności,kontrolne badania(wykluczenie grożnych chorób)

A jasne że tak. U mnie pod blokiem szwenda się cała kocia rodzina. Wszyscy dokarmiamy. Na pewno nigdy nie zadzwoniłabym do schroniska, żeby je zabrano. Zrozumcie, że zwierzęta nie są z natury bezdomne! To termin wymyślony przez ludzi. A te koty mają się dobrze - są wolne, wcale nie chude, bo wciąż dostają coś do żarcia, często są głaskane itd...

czyzby psy i koty staly sie nagle gatunkiem zagrozonym wyginieciem?

"Ty naprawdę, tak z ręką na sercu wierzysz, że zabierają zwierzęta do schronisk z powodu troski o nie? Czy może dlatego że ktoś zadzwonił, zgłosił że szwenda się tu bezdomny pies, dzieci się go boją, albo sra na trawnik, przeszkadza i trzeba go zabrać? Takie zwierzęta są zabierane z troski o ludzi, a nie o to zwierzęta! Gdyby chodziło tylko o troskę o zwierzaki, to nie byłyby one tak często usypiane w schroniskach. One są eliminowane po prostu." nie powiedziałam ,że wierze,że każde schronisko bardziej troszczy się o zwierzęta niż kase nie były by usypiane gdyby ludzie ich tam nie oddawali gdyby schroniska miały odpowiednią ilość funduszy gdyby byli ludzie chętni pomagać gdyby połowa z tych patałachów ,które nie nadają się do opieki nad zwierzęciem nie brała sie za to!!! to nie jest wina schronisk.A co Ci ludzie mają za swoją wypłatę wykarmić te zwierzaki??

"idąc tym tokiem rozumowania wniosek jest tylko taki,że zwierząt nie powinno się udomawiać" Hmm... dość dyskusyjne. Byłoby cudnie, gdyby zwierzęta i ludzie żyli w symbiozie - jeden korzysta z drugiego i wszyscy są szczęśliwi, nikt sobie nie szkodzi. Ale tak pięknie nie jest. Czas pokazał, że zwierzęta są uzależnione od ludzi, zamiast żyć według siebie. A to nie jest dobre. Czy wiecie że np. przez to, że ludzie dokarmiają ptaki, np. kaczki nie wylatują do ciepłych krajów, bo są przyzwyczajone do tego, że dostają jeść, a potem - nie przyzwyczajone do zimy - zamarzają? To jest właśnie źle pojęte dobro. Ludzie dają im chlebek, tym samym doprowadzając do ich śmierci.

nie odlatują leniwe ptaki ,a nie wszystkie:P

Nie piszę że wszystkie. Ale poczytajcie o tym w necie. Alarmuje się, żeby nie dokarmiać ptaków, bo one wtedy zostają w Polsce na zimę, chociaż nie powinny. Mi chodzi o to, że zbytnia ingerencja w naturę może przynieść wiele szkód.

Mi chodzi o to, że zbytnia ingerencja w naturę może przynieść wiele szkód. jasne, nalezy powstrzymac sie od deratyzacji!

zwierząt pozagryzają, ale moim zdaniem bezdomne psy (koty niekoniecznie, bo koty sobie radzą-no chyba, że jest ich gdzieś koszmarnie dużo i w jakiś sposób przeszkadzają) powinno się po prostu usypiać zamiast trzymać je w beznadziejnych warunkach. liczebność dzikich zwierząt też reguluje człowiek (z różnych względów..) więc co dopiero jeśli chodzi o zwierzęta w miastach..

gołębi tez nie wolno dokarmiać,ponieważ roznoszą jakąś tam chorobę groźną dla ludzi. Ulotki są wszedzie.........myślisz ze lidzie się boją? Moja sąsiadka codziennie rano --dokarmia biedne gołąbki ,a sąsiadów,którym to się nie podoba ma w.....

i tak samo dokarmiając jakie kolwiek zwierze pozbawiasz je naturalnego instynktu ja jako SZCZĘŚLIWA posiadaczka psów wiem,że nigdy bym ich do takiego schroniska nie oddała ale ktoś ,kto nie ma do tego przekonania nie powinien po prostu brać się za opiekę nad zwierzetami