Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z tesciowa

problem z przyszłą teściową

Polecane posty

Gość problem z tesciowa

Kilka dni temu kupilismy sobie kotka. Mój facet trochę się opierał ale w koncu udało mi się go namówić. Problem pojawił się kiedy kotka pokazaliśmy jego mamie. Od samego początku mówiłam, żeby się troche wstrzymać, że kociak jest mały, że nagle straci kontakt z mamą, rodzeństwem, wyjedzie w obce miejsce, do obcych ludzi. Chciałam żeby sie zaklimatyzował, uspokoił - przez 1,5 dnia nie chciał nic jeść i mało co wychodził z kryjówki. No ale moj facet nie wytrzymał - mama przyszla i dosłownie oszalała. Zachowywała się jak 2 letnie dziecko. Sciskała tego kota, całowała, przytulała nawet kiedy on nie chciał i się wyrywał. Jak się połozył to za chwile go budziła i dalej tarmosiła i brała na ręce. Ja patrzyłam się na to z przerażeniem, bo kot nawet 24 h nie spędził z nami sam a tu ktoś go tak męczy. Sporo książek przeczytałam o tym jak obchodzić sie z kotem, i wiem, ze po przeprowadzce potrzebuje ciszy i spokoju a nie ciągłego sciskania i głaskania. Najgorsze jest to, że mama mojego faceta ma 6 letniego kota - który jest tak dziki, że rzadko kiedy wychodzi ze swojej kryjówki kiedy ktoś przychodzi do niej w gości. Boi sie ludzi, boi się brania na ręce i po chwili ucieka albo drpapie, kiedys zastanawialam się dlaczego jest takim dzikusem - teraz już wiem, kto do tego doprowadził. Boje się ze nasz kto tez taki bedzie (jego mama mieszka blisko nas i juz zapowiedziala ze bedzie codziennie wpadac). Moj facet niby problem widzi ale jakoś bez przekonania. Ja jej przecież nie powiem, ze ma kota nie dotykać, bo ona jest swiecie przekonana ze to kotek tylko jej synka... nie chce sie z nimi klocic ale nie wiem czy drugą taką akcję wytrzymam:/ nie wiem co zrobic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×