Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malwinka464

Problem z facetem

Polecane posty

Witajcie kochane dziewczynki :] Mam mały problem dotyczący faceta , niestety. Otóz związałam się z Panem , o bardzo trudnym charakterze a mianowicie chodzi o jego styl zycia. Swoich kumpli stawia ponad wszystko, lubi sobie wypic, pojsc na impreze i wszystkie tego rodzaju rzeczy. Wiedziałam to z początku zanim się z nim związałam, sądziłam , że to nie moze byc az tak złe i dam sobie radę, az do dzisiaj. Moj facet przyjechał do mnie po 3-miesięcznym pobycie za granicą. Konkretniej zrobił to wczoraj. Spędzilismy ze sobą miły wieczor, i dzisiaj 2 godzinki rano po czym umówilismy się na wieczor. Przyszła odpowiednia godzina, a ten zadzwonił i stwierdził ze jest z ,ziomami' i mozemy zobaczyc się jak cos pozniej. Yyyy, rozłączyłam się po czym zauwazyłam , że jedzie autem z kolegami, bankowo na imprezę i wcale nie miał zamiaru widziec się ze mną pozniej. Ruszyło mnie to ,gdyz myślałam ze stęsknił się za mną, o czym mnie stanowczo zapewniał. Słowa sprzeczne z czynami jak się okazuje. Z tego co mi wiadomo, jego poprzednia dziewczyna rowniez miała z nim takie problemy , ale rozstali się głownie z tego powodu. A konkretniej z tego, że robiła mu zakazy, fochy, i akcje za te jego wyskoki, więc ja nie mam pomysłu co mogłabym z tym zrobic. Oczywiscie z miłą chęcią zrobiłabym mu awanturę , ale z pewnoscią powtorzyłaby się sytuacja z jego poprzednią dziewczyną. Ja chce z nim byc, ale wiem ze długo nie będę tolerowała takiego zachowania bo to jest dopiero początek tego co on potrafi. Chciałabym zaradzic temu jeszcze za wczasu poki nie jest za pozno, ale nie mam pojęcia jak. I własnie tutaj proszę was o pomoc, moze wy macie jakies pomysły jak go odciągnąc od tego bez awantur, fochow i innych agresywnych akcji? Moze jakis podstęp? Jak mam sie zachowac po dzisiejszym telefonie? No nie wiem, moze ktoras z was miała podobny problem hmmm? Bardzo, bardzo proszę was o pomoc. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nickolai0064
Witaj, jestem przystojny, wyksztalcony, inteligentny, nie pije, nie pale, stawiam Ciebie ponad wszystkich ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze?!
To facet jest po prostu jeszcze dzieciakiem... Więc oszczędź sobie nerwów i łez które pojawią się wcześniej czy później "bo on znowu nie przyjechał" i znajdź sobie kogoś kto będzie Cię kochał i szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh tak wiem, najprostrzy sposob to go zostawic. Ajj no ale niestety nie chcę tego, nie potrafię go zostawic bo niestety go kocham. Mogę pojsc na babską impreze oczywiscie, napic się i zapomniec, ale to podziała tylko na krotką chwilę. Tak wiecznie robic niestety nie będę mogła ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zapomnieć raz zrobić mu na złość, i powiedzieć, że to była demonstracja, jak on robi :) a najlepiej, to po prostu z nim pogadaj - nie kłóć się, tylko powiedz mu wprost co Ci leży na sercu :) mojemu facetowi pomogło to mnie zrozumieć, i teraz jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nickolai0064
A Ty myslisz, ze jak on wychodzi z kumplami to o kobietach wowczas zapominaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie tyle co zapominają ale napewno sie nie liczą. Raczej od do najwierniejszych niestety nie nalezy. Zresztą wiadomo jak to jest wsrod facetow. Ale mu nie przeszkadzają moje babskie wieczorki, nie przeszkadzają mu nawet gdy to nie są jedynie babskie wieczorki. Zero zazdrosci, jest mnie poprostu pewien. Tutaj rozmowa niestety niewiele da. Potrzebowałabym jakiegos konkretnego,radykalnego sposobu.. hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób mu odkręcanego penisa :D nie no, to teraz nie wiem może uważa, że jak on jest Ciebie pewien, to Ty jego tez... muszę pomyśleć nad jakimś sposobem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam przeciwko jego wypadom, oczywiscie w granicach rozsądku. Jak dla mnie to juz jest upokarzające to co zrobił dzisiaj. Nie chcę zeby zmuszał się do tego zeby przestac spędzac tyle czasu z tymi jego ,ziomeczkami' . Wolałabym zeby to sam zrozumiał, i zrobił to z własnej potrzeby, ale wiem ze pozostawianie tutaj czasu dla samoistnego rozwiązania problemu nic nie da, a drogo będzie mnie to kosztowało jesli chodzi o moje nerwy itp. Trzeba jakos poskromic lwa, i go sobie wychowac. Jego poprzednia dziewczyna była z nim 5 lat, i nic nie robiła procz awantur i zakazow... i jak to się skonczyło.. yhh nie chcę by historia się powtorzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to zachowanie do miłych nie należało... eh, co by Ci tutaj poradzić... Rozmowa nic nie daje... wyjścia bez niego też nie... hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cięzka sytuacja, cięzki przypadek, bo cięzki charakter ;P No ja sama nie wiem co mam robic. Jak sie zachowac po dzisiejszym. Czy napisac mu smsa, zadzwonic, albo odpisac , odebrac? Czy go w ogole zignorowac? Jaaa... ale się wkopałam niemiłosiernie. Heh wkoncu kazdy ma do czegos talent..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz, że jest Ci smutno... Ale odmóżdżenie totalne dostałam teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ty chcesz kobieto? chłopak sobie popije, zabawi się ( pewnie nie tylko z kolegami ) i bardzo dobrze... co ty masz mu do zaoferowania? oglądanie seriali w tv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mi to nie da. Albo spyta dlaczego, albo napisze co robi. Nic więcej bo jak zrobie z siebie wielce pokrzywdzoną tez to mi nic nie da;D hehh, na szybkiego to tak ciezko cos wymyslec ale byłabym wdzięczna jakbys chociaz troszke o tym pomyslała, bo moze akurat jakis pomysł wpadłby Ci to głowy. Ja juz nie mam siły nawet o tym myslec, masakkra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drzewiecki są kobiety, które mają do zaoferowania więcej, niż tu wymieniłeś. Męski szowinista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę i myślę :) pogadam z facetem moim jak wróci ;P on ma głupie pomysły, to może na Twojego faceta coś poradzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drzewiecki .. ja nie prosiłam o komentowanie tego tylko o pomoc w rozwiązaniu problemu. Co z tego? A to ze kazdy oczekuje czegos innego w związku.. ale związek polega na wspolnych kompromisach. Niektorym ludziom wystarczy jedna pożądna rozmowa by zrozumiec w czym tkwi problem, a niektorym zas potrzeba radykalnych działan. Nie zawsze faceci rozumieją , że problem ktory stwarzają kobiety jest rzeczywiscie powazny i wazy na dalszych losach wspolnego zycia. Nie oszukujmy się, faceci do najbystrzejszych nie nalezą więc trzeba czasami POKAZAC im co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic do ciebie nie czuje... wpadł po 3 miesiącach, wygrzmocił cie..ulżył sobie, a teraz przepija kase w knajpach... czy ty tego nie widzisz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tutaj cię zaskoczę. Nie kochalismy się jeszcze. Dlatego opcja z wykoszystaniem nie wchodzi w rachubę. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pozdrow Misia i podziękuj za pomoc. Ja oczywiscie rowniez się zastanawiam, ale im więcej myslę tym większą pustkę mam w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajaka
ja bym mu powiedziała, że jak wychodzi to nie ma sprawy, ale nie wtedy, kiedy był umówiony ze mną i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tym gorzej dla ciebie... teraz już wiesz czemu tak mu tak było spieszno do kolegow i nocnych lokali :) jak nie zrobisz i tak będzie źle... powodzenia w zastawianiu sideł ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie na razie nie wnosi do tego więcej jak ja ;) żeby porozmawiać, powiedzieć że smutno, można płakać pół nocy jak on to kiedyś był zmuszony przeze mnie zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i się nie odzywać, żeby wiedział, że coś jest nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, ale jak się nie będę odzywac... dzien dwa? I co potem? Zorietuje się, ze cos jest nie tak.. i wkoncu albo sam sie domysli, albo ja go powiadomie o przyczynie. Ehhh, widzę ze chyba na to nie ma rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zlać jego albo wytrzymać, tylko te opcje widzę W i próbować przekonać W może na prawdę olać W nie odzywać się N no ok, ale olał byś mnie? W przemyśli, dojdzie do łba co stracił W zadajesz trudne pytania ;) W więc tak, w zależności od tego jak bardzo by to beznadziejnie wyglądało myślę, że w pewnym momencie byłbym w stanie podjąć taką decyzję. Prawdopodobnie napisałbym (na kartce) list opisujący co czuję i co mi się nie podoba i bym sobie płakał po cichu w domu ..... W ciężko mi powiedzieć co bym zrobił osobiście W bo to co podpowiada umysł to jedno W a to co mówi serce to inna bajka W i o ile jak się człowieka nie widzi to można się kierować umysłem, to jak się go spotka, żeby mu coś powiedzieć, to skutki są dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×