hipohondryczka boi się ciąży

a nawet nie samej ciąży, bo chocbym miala plackiem przelezec 9 mies to przeleże, ale tego, ze cos mi sie stanie w czasie porodu, ze nie wytrzymam bolu, zemdleje albo cos :O

i co?

chęc posiadania maleństwa jest silniejsza, a jak zajdziesz to nie będziesz już o tym bólu myślec, chyba że nie planujesz miec dzieci,,,

Zabrzmi to złośliwie ale uważam że osoby chore psychicznie nie powinny przekazywać swoich genów dalej. Lepiej nad sobą popracuj zamiast się wpędzać w chorobę i robić z siebie publicznie (tzn tutaj) wariatkę. Zresztą jak sobie wyobrażasz wychowywanie dziecka, mając samej takie schizy? Chcesz znerwicowaną jednostkę wychować czy odwrotnie, żeby gardziła zdziwaczałą matką?

DO nhyhryrj... RZECZYWISCIE TWOJA WYPOWIEDZ JEST ZŁOŚLIWA. JA RÓWNIEZ CHORUJE NA NERWICĘ I ZŁOŻYŁO SIĘ NA TO WIELE CZYNNIKÓW (JUZ NIE CHCE MI SIE WCHODZIC W SZCZEGÓŁY). NIE MIAŁAM CZĘSTYCH NAPADÓW LĘKU I NIE PRZESZKADZALO MI TO W ŻYCIU CODZIENNYM, BO PO PROSTU IGNOROWAŁAM TO I PRZECHODZIŁAM DO PORZADKU DZIENNEGO. NIESTETY NERWICA EWOLUOWAŁA I DOSZŁO DO BEZSENNOŚCI - TO KOSZMAR, Z KTÓREGO SIĘ LECZĘ DO DZIŚ SKAZANA NA TABLETKI. ALE DO RZECZY... GDYBYM ZASZŁA W PLANOWANA :) CIĄŻĘ NA PEWNO NIE ZREZYGNOWAŁABYM Z LEKÓW, JESLI MOJ STAN BY MIAL SIE POGORSZYC I CO ZA TYM IDZIE POGORSZYC STAN DZIDZI TO WTEDY WYBRALABYM MNIEJSZE ZŁO. CZYTAŁAM WYPOWIEDZI KOBIET W CIĄŻY NA LEKACH I ŻADNE DZIECKO NIE URODZIŁO SIĘ Z WADAMI LUB INNYMI SCHORZENIAMI. SKORO ZDECYDOWALABYM SIĘ NA URODZENIE MALENSTWA NA LEKACH TO, DLACZEGO MIALABYM TEGO NIE ZROBIC BEZ BRANIA TABLETEK I Z LEKKIMI HIPOCHONDRIAMI??? TA CHOROBA SIE TAK OBJAWIA I WCALE NIE JESTESMY WARIATKAMI - GRUBA PRZESADA. A CO MAJA POWIEDZIEC ZDROWE DZIECI SCHIZOFRENIKÓW????? POZDRAWIAM

No to właśnie po cholerę robić problem jeśli można sobie poradzić? To jest właśnie warte najwyższego szacunku, walka z jakąś słabością a nie pielęgnowanie jej. Bezsenność, stany lękowe? To się może zdarzyć każdemu i - jak widać - można normalnie żyć. I dokładnie o tym piszę wyżej.