Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deszczowo mi

CZY PO ZDRADZIE MAM PRAWO

Polecane posty

Witaj serdecznie, Przeczytałam wszystko od deski do deski . Przykro mi, że to my jesteśmy ta slaba płcia i wszystko przyjmujemy do siebie. Faceci nie kieruja sie emocjami,dlatego im wszystko łatwiej przychodzi;/ Sama piszesz , że nie mieszkał z Wami. Z pewnoscia niezalezne mieszkanie bylo dla niego lepsze, mogl swobodnie robic co chcial, nie kontrolowalas go, nie widzialas co robi. Facet to drań i tylko tak o nim myśl. Nie zwracaj uwagi na jego smsy. Teraz widzi ze juz za nim nie biegniesz,nie wybaczasz, nie gladzisz po glowce. Badz silna dla siebie i córeczki. Dla swojego i coreczki dobra lepiej zebys o nim zapomniala. Ten zwiazek nic Ci nie daje. Nie jestes szczesliwa, nie podskakujesz ze szczescia. Po co Ci cos co Cie wykańcza? CZasami trzeba byc samolubna i zadbac o siebie samą, a co najwazniejsze o coreczke. Czy chcesz zeby kiedys kojarzyla tatusia jako faceta,ktory ma ciagle to nowe 'koleżanki'. Wystap o alimenty,zabezpiecz finansowo coreczke. Pozdrawiam i trzymam kciuki. -anne-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z przedmówczynią
Koniecznie zawalcz o alimenty! Skoro on już nawet żałuje, że ma dziecko z Tobą... Palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo mi
Tak nie mieszka 2,5 miesiaca z nami.Mielismy stresy.Wciaz jednak nas odwiedzal,pomagal.Ja zwyczajnie tesknilam za normalnoscia.Raz byl i zostawal.Kolejny dzien, dwa wpadal tylko na godzinke lub tylko dzwonil. Tydzien po przeprowadzce odemnie widziany byl 60km.stad,tam gdzie mieszka tamta kobieta...Wytlumaczyl mi,ze byl u znajomych. Troche duzo tych przypadkow...Przeciez nie jestem chorobliwie podejrzliwa...?! Wczoraj o tym rachunku z zakupow pisalam.Real 50km.stad.,15km.od tamtej miejscowosci,gdzie ta kobieta mieszka. Nie mam konkretnego dowodu,ale to wszystko jakos dziwnie wyglada. Na koniec jeszcze te tel.nie odbierane u mnie w domu.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze nie powinnas miec zadnych watpliwosci czy Cie zdradza. Dla mnie jest to oczywiste.Nie oszukuj siebie . Pytanie tylko jak to teraz wszystko rozegrasz. Musisz sie odciac od tego zatruwajacego Ci zycie zwiazku i pozwolic przeznaczeniu zrobic swoje. Z pewnoscia jest gdzies ten własciwy mezczyzna ,ktory sprawi ze pojawi sie na Twojej twarzy usmiech i co najwazniejsze,ktory bedzie Cie SZANOWAŁ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo mi
Moglabym upewnic sie na 100% i zadzwonic do tamtej kobiety.Jednak moze sie tylko osmiesze.Moze bym sie jednak czegos dowiedziala.? On chyba nigdy sie nie przyzna jesli zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo mi
Musze dziecko polozyc,za niedlugo wroce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo mi
Liczylam chyba na to,ze ktos mnie tu uspokoi,powie,ze przesadzam.:) Mysle dlaczego on tak reaguje ? Powinno zalezec mu na szczerej rozmowie.Jesli nieslusznie go podejrzewalam to moglby to wyjasnic. Jeszcze mi przez telefon dzis wypomnial,jak moglam powiedziec do niego -,,spierdalaj'',ze on tak nigdy do mnie nie mowil.Ja mu na to,ze powiedzial,to na inny sposob.(mialam na mysli to,ze np.wyszedl mimo,ze mowilam,ze mialam podejrzenia i mnie tak z tym zostawil..:().On na to,ze sobie nie przypomina,by w inny sposob mi to powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniasa
GDYBY NIE MIAL NIC NA SUMIENIU SZUKALBY ROZMOWY TERAZ;TLUMACZYL SIE !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo mi
Byl 5 min.bo przywiozl mi moj aparat fotograficzny. Powiedzial cos w stylu -,,Ok.,zakonczylas to.Powiedzialas do mnie ,,spierdalaj''.Tak to mozesz to jakiegos gowniarza mowic. Cholera jeszcze chwila i zaczne wierzyc,ze ja jestem wszystkiemu wina.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo mi
Ja wiem,ze to wyglada beznadziejnie. Mi zabraklo rozmowy z jego strony.Nie wiem liczylam na to,ze mi sie przyzna ???? On nie chce brac winny na siebie i dlatego sie nie przyzna.Prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikkasia
oczywiscie ze tak. Tak kreci zebys to ty poczula sie wiina rozpadowi, ze to twoja wina...ale nie wierz w to, masz swoje racje i do bardzo racjonalne. Z twoich opisow ja nie mam watpliwosci... Mialam podobny przypadek, facet sie zauroiczyl w innej i mimo ze jak mialam podejrzenia to tak krecil, wykrecal ze w koncu ja sie poczulam winna wszystkiemu a tak wcale nie bylo. Uswiadomila mnie o tym jedna osoba i wiem ze miala racje...'trzymaj sie, nie ty tu jestes winna a facet to dupek, nawet niema odwagio sie przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idkaa
Kopa w Zad !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo mi
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aswnatka
olej dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do deszczowo, jak
się sprawy mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×