Co sądzicie o takim kolesiu?

musze jechać brachać pociaszki :)

to dobrze :) musze jechać bo pociaszki się same nie wybrachają :) :)

czesiu jest kochany :) :) :) miałem kiedys sąsiada o tym imieniu był chory psychicznie zmarł w zakładzie zamkniętym na raka płuc ale ciekawy był z niego człowiek :)

ciekawy był :) :) :) przychodził do nas gdy go ,,brało" chodził po kuchni od kąta do kąta tak agresywne, tupiąc z ,,poważną" twarzą przeważnie milcząc czasmi coś mamrocząc i odpalając peta od peta (do dziś pamietam te jego żółte palce od najtańszych papierosów, bodajże ,,Mocne" tak farbowały paluchy byłem mały ale się go nie bałem :) :) :) fajny był

nie chciał herbaty tylko kawę mocną Śp. babcia mu ją robiła a on chodził z ,,groźnym" wyrazem twarzy :) :) :)

cośśśśśśś Ty nie zamieniłbym, się z Tobą na tę anonimowość, na tę bezduszną wielkomiejskość poza tym sklepową można zbagatelizować (nie jest zła, po prostu podpier.doliła mi dziś, że dużo piję) a sasiad był w sumie fajny matka go lubiła ,,dusza człowiek"- gdy był zdrowy- mówi o nim do tej pory to był taki jej jakby ... znajomy, sąsiad. to nie tak,.że zapraszamy każdego wariata z ulicy i pozwalamy chodzić i tupać po kuchni :) :) :) ) :) :) no - wypier*doliłabyś kolegę, gdyby do ciebie przyszedł (i był chory?) chyba nie.

cośśśśśśśś Ty, nie mogłem tego goovwna oglądać wywaliłbym go na zbity ryj nasz sąsiad to DIAMETRALNIE CO INNEGO to nie był nieznajomy menel z ulicy jedynie sąsiad który zachorował

fajne mial urojenia :) :) fajne historie opowiadał :) :)

no-w porównaniu z moją dziurą- mieszkasz w metropolii :D ,,Rodzinę Zastępczą: to moja Matka oglądała ja nie mogłem nie tyle nieznosiłem, ile wręcz... nienawidziłem tej ,,szmiry" A pana Cześka szkoda, marnie skończył. nikomu nie życzę choroby. jakiejkolwiek. zwłaszcza psychicznej.

rozumiem, że u Was nie ma osiedlowego, gdzie sklepowa zna wszystkich i może podpier*dolić, że jakiś młody koleś za dużo pije albo nie ma jaiegoś chorego człowieka, którego by lubuiła (i wpuszczała na kawę) Twoja matka ... ale naprawdę.. małe miasteczka maja swoje uroki, tajemnice i ,... klimat

o małym miasteczku (Drohobycz) najpiękniej napisał mój mistrz prozy poetyckiej Bruno Shulz kocham ten klimat wiesz... nie wyprowadziłbym się do ,,metropolii" typu W-wa, Lublin, Kraków, wrocław etc za skarby świata :D :D gdzie mi będzie tak dobrze pić- jak tu????????? :D :D :D

no- moja pare razy też oglądała te lemury.... :) :)

niemałe :)

w Podjajowicach Górnych.

to fajnie pamiętajcie- Despperado to taka wysoka blondynka bez zębów. jeśli chcecie mnie odnaleźć- podaję swój rysopis -39 lat - niski, lekko przygarbiony blond kręcone, krótkie włosy mały nosek ubrany przeważnie na biało jeżdzę ,,Maluchem" mam żonę i 2 dzieci (2 i 3 latka) palę papietrosy nie piję alkoholu jestem gorliwym katolikiem .. szukajcie.. :) :)

na YT są sami debille!!!!!!!!! dzieci neo!!!!!!!!! http://www.youtube.com/watch?v=WeG72pp1KcI&NR=1 zonacz 1 komentarz tak, kuwa, to pobiło GaGę.... tak...kuwa, na wszystkich poziomach....

... to niby jedna z najlepszych piosenek Mayhem ale nie znosze jej i uważam za SŁABĄ I ŚMIESZNĄ!!!

http://www.youtube.com/watch?v=EUO07n9XhuQ&feature=related juz wolę to.. (amatorski zespół Dead'a)

a Dead mówił w wywiadzie, że MORBID nigdy nie był zespołem NA POWAŻNIE że grali ,,dla jaj" ale jakoś im to BARDZO DOBRZE wyszło.... jak na garażowy, amatorski zespół 19 -20 latków

ja też jestem fajny :)

naprawdę? Ty też :)

jesem NOSACZEM :)

ciągle mamten sam sen powracam do szkoły i niczego nie umiem ścigają mnei nauczyciele każą pisać kartkówki, sprawdziany a ja niczego nie umiem i uciekam od nich chowam się a czasami śni mi się, że mam gdzieś jechać, a jestem pijany i czekam, czekam z niecierpliwością na wytrzeźwienie albo śnią mi się samochody które kupuję, prowadzę stare graty, np Fiaty 126p i jestem pijany albo mam sny o alkoholu piję piję i ciągle ktoś mi zabiera alkohol i to wysokogatunkowy whisky, brandy, etc.

no nie mam aż takiego nochala, fakt :) :)

każdej nocy kupuję/ prowadzę po pijanemu jakiś stary samochód każdej nocy piję i ktoś mi kradnie alkohol każdej nocy wracam do szkoły i niczego nie umiem każdej nocy uciekam z tej szkoły lub pije w jej zakamarkach i odjerżdżam tym starym samochodem ale nie moge odjechać bo jest jakaś blokada dróg i wracam pijany do tej szkoły i niczego nie umiem i chowam się przed nauczycielkami lub księżmi od religii i piję i jestem pijany I TAK CO NOCY !!!!!!! PIEPRZONA UPORCZYWOŚĆ SNÓW!!!!!!!!!

Głowę daję - że tej nocy mi się to przyśni!!!!!!!!!

tej nocy byłęm w szkoel- podstawowej NAGI zawinięty tylko w kołdrę i pijany chowałem się przed nauczycielkami po przepastnych korytarzach aż w końcu zaczepiłem starą zakonnice idącą na Religię poszliśmy do jakiejś pustej sali lekcyjnej i wmówiłem jej, że to ze mną ma lekcję ( a reszta klasy poszła na wagary) stara zakonnica dyktowała mi coś do zeszytu a ja trzeźwiałem pisząc to- zawinięty w tę kołdrę

albo sen o tajemnym domu 100-letniej babci przyjeżdżam do niej i łażę po jakichś zamnkniętych pokojach niby to w dworku, niby to w opuszczonym pałacu (oczywiście ona nigdy nie mieszkała w dworku) alle pięknie tam było... te tajemnicze, dawno zamknięte pokoje.... lubbię ten sen.

wiem, że moje sny sa spowodowane nadużywaniem alkoholu ale i tak je lubię :)

moja matka zawsze się we śnie gubi na wycieczce ... i tak ze 30 lat ma ten sam sen :) :) widocznie- mam to po niej :) chyba do końca życia we snach będę wracał do szkoły pijany i niczego nie umiał :) :) :)