Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowa sytuacja w rodzinie

Przyszła synowa twierdzi że moja córka powinna zapłacić za jej wesele!!!

Polecane posty

Gość nowa sytuacja w rodzinie

Moja córka sama sobie radzi ze wszystkim, samotnie wychowuje dziecko, ma dobrze płatną prace a syn i jego przyszła żona nie radzą sobie. Teraz spodziewają się bliźniaków, ja i mąż postanowiliśmy im pomóc. Nie mamy pieniędzy, proponowaliśmy zwykły obiad rodzinny po ślubie a u nas w domu. Ukochana syna uparła się że chce byśmy zrobili jej wesele i za to mamy zapłacić albo my z mężem albo nasza córka. Zdenerwowałam się i powiedziałam że jest taki zwyczaj że to rodzice panny młodej płacą, a rodzina pana młodego zajmuje się alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deri3931
Masz rację, to rodzice panny młodej powinni płacić, taki już zwyczaj. Jeżeli ich nie stać to synowa powinna przyjąć to co jej zaproponowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwyczaj zwyczajem, ale sluby sa dla doroslych, a wiec potrafiacych sie utrzymac osob. Slub nie kosztuje wiele, a wesela nie ma obowiazku robic. Ty nie masz obowiazku synowi nic zapewniac. Moja przyjaciolka z mezem sami zaplacili za swoj slub... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa sytuacja w rodzinie
Ona mówi że jej rodziców na to nie stać, takiej używa argumentacji. My z mężem możemy im tylko zaproponować rodzinny obiad, nas również nie stać. To ona zaczyna mieć wymagania od swojej przyszłej szwagierki. Moja córka prowadzi własny interes, synowa stwierdziła że w prezencie ślubnym to ona powinna im zorganizować wesele, jeszcze usłyszałam że ja powinnam to sama swojej córce zaproponować bo będzie jej głupio odmówić. To są słowa narzeczonej mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa sytuacja w rodzinie
Energiczna Trzydziestolatka - tylko że moja przyszła synowa tego nie rozumie. Ja jej to kilka razy tłumaczyłam i jak grochem o ściane, potem ona robi wszystko żebym to ja czuła się podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówi się wilczy bilet
współczuje przyszłej synowej, będziesz mieć z jej powodu same kłopoty i zszargane nerwy, jeśli nie ograniczysz kontaktów, ale z II strony szkoda syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trawiła ci sie synowa, nie smiałabym tak nigdy powiedzieć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deri3931
Jakaś dziwna ta narzeczona, zupełnie jej nie rozumiem. Z jakiej racji twoja córka ma płacić za wesele? Ich ślub to ich sprawa! Rodzice powinni pomagać państwu młodym, ale dlaczego mieszać do tego rodzeństwo??? Twoja przyszła synowa jest na dobrej drodze do tego, żeby zniechęcić do siebie przyszłą szwagierkę. Ja to bym się wstydziła stawiać takie "żądania" osobie, która z moim ślubem niewiele ma wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
gratuluję synowej ;) dobrze powiedziałaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktos wyzej napisal
slub jest dla doroslych odpowiedzialnych ludzi, jesli nie maja kasy, nie robia wesela, nie ma obowiązku. Rodice moga ale nie musza dokladac ssie do wesela. Straszna baba ta synowa. A co syn na to? powinien miec honor i albo sam zapracowac na wesele, albo go nie robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa sytuacja w rodzinie
Z synem już rozmawiałam, on powiedział że porozmawia jeszcze z narzeczoną, ale dodał że z siostrą też porozmawia. Jeśli on zdecyduje się porozmawiać z nią i moja córka się na to zgodzi to nie będę się wtrącała, ale wkurza mnie że to ja mam kogoś przekonywać by płacił za czyjeś wesele. Narzeczona mojego syna twierdzi że skoro jej przyszłej szwagierce dobrze się powodzi to nic by się nie stało, gdyby im taki prezent zrobiła. To usłyszałam z jej ust, że aż mi było głupio, mojemu mężowi też bo nie wiedzieliśmy nawet co jej odpowiedzieć, a dostała już kilka odpowiedzi od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówi się wilczy bilet
nie semp, a sęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
Ona mówi że jej rodziców na to nie stać, takiej używa argumentacji. Skoro tak, to powiedz pannie, że jak sie nie można oprzec na tradycji to trzeba samemu zarobić :P, a nie próbować pasożytować na kimś, kto wcale nie ma obowiązku wyprawiać jej wesela przeczuwam cięzkie chwile, za moment sie dowiesz, że powinnać rzucic wszystko i chowac te blixniaki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba jakiś żart...
Normalnie utarłabym nosa takiej osóbce...Przecież jej postępowanie nie dość, że żałosne, to jeszcze bezczelne. Współczuję synowej... Jeśli teraz ma takie żądania, to nie wyobrażam sobie, co będzie za kilka lat (już nie mówiąc o czasie, gdy urodzą się dzieci). Nie daj się, bo na chrzciny zażyczy sobie dla każdego dziecka lokaty w banku na niezłą sumkę, a na komunię po samochodzie.... Jak kogoś nie stać na wesele, to go nie robi, proste!!!! A jak bardzo chce, to niech weźmie kredyt (na siebie oczywiście). Na miejscu twojej córki, gdybym usłyszała takie żądanie, to chyba bym walnęła w twarz kretynkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa sytuacja w rodzinie
amalletta - i dobrze przeczuwasz, ona kiedys nawet spytała mnie czy nie zrezygnowałabym ze swojej pracy, gdy dzieci sie juz pojawia?, od razu jej powiedziałam żeby to sobie wybiła z głowy, że ja moge być babcią niedzielną a nie opiekunką do jej dzieci, gniewała się na mnie przez pare dni a syn się pytał jeszcze co ja takiego przykrego jej powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle do przodu :)
a ja bym na twoim miejscu powiedziala wszystko córce... i kategorycznie zabroniła jej "sponsorowania" takiego wesela. Trzeba nie miec wstydu i ambicji zeby się upominać o takie coś. A przyszlej synowej....poradzic żeby poszukała pracy i zarobiła sobie na wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurna. Chyba bym w tej hipotetycznej sytuacji nie wytrzymala i spytala syna, czy naprawde chce sie z nia zenic, czym zepsulabym sobie z nimi stosunki raz na zawsze. Co pewnie i tak nastapi. Podziwiam Autorke za to, ze jeszcze nie wypsnelo jej sie nic niemilego o synowej. Yyy, a moze pokazac im ten topic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba jakiś żart...
wybacz, ale czy twój syn jest jakiś ślepy??? czy moze to jakas laska nieziemska??? Chyba że kocha tak mocno, iż nie dostrzega głupoty i bezczelności tej panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa sytuacja w rodzinie
Jesli moja córka będzie chciała tak zrobić i zapłacić za wesele to niech tak zrobi, jej pieniądze ma prawo robić z nimi co zechce. Mój syn jest dorosły, może się żenić z kim chce, ja się tam wtrącać do życia dorosłych dzieci nie mam zamiaru. Jeśli bym pokazała im ten temat to może by dotarło to do mojego syna, do jego przyszłej żony, wątpie. Kilka razy jej to wyjaśnialiśmy i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
amalletta - i dobrze przeczuwasz, znam zycie :O Na twoim miejscu ustaliłabym jasne i twarde reguły gry od poczatku, bo tego typu osóbki maja to do siebie, że dasz palec, a urąbią ci rączkę kole łokcia...syna szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba jakiś żart...
twoja postawa jest jak najbardziej ok, może aż za bardzo... Ale współczuję na przyszłość... Naprawdę, jeszcze z taką bezczelnością się nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee kolejna prowokacja. chyba, że świat całkiem na psy zszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa sytuacja w rodzinie
Ja też się spotykam po raz pierwszy, ale po kilku zdaniach mojej przyszłej synowej nie jest mnie w stanie nic zdziwić. Że domaga się tego by jej przyszli teśiowie albo szwagierka płacili za jej wesele, lub tego bym ja zostawiła prace i zajmowała się jej dziećmi było dla mnie naprawde szokujące. W pierwszych chwilach myślałam że ona żartuje, ale ona to mówiła poważnie. Gdy mówiłam o tym swoim znajomym to wręcz ich to rozśmieszało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne bardzo dziwne
Autorko rodzice pana młodego płacą nie tylko za alkohol jak napisałaś ale też za obrączki, zespół, napoje, garnitur, samochód do ślubu, bukiet dla panny młodej. Z jednej strony rozumiem że jesteś oburzona zachowaniem synowej ale z drugiej strony musisz sobie zdawać sprawę że wesele to wydatek i rodzice dziewczyny być może też nie mają za co wyprawić córce wesela, a ty wymyślasz że to jej rodzice mają płacić za wszystko. Pfe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×