Notorycznie uprawiam seks w pracy

idiotko! przecież on ma żonę i dzieci, idź się leczyć...

i napisz mi, czy dobrze mu obciągasz? wiesz, jak chcesz utrzymać pracę, to dobry obciąg jest ważny! :) ile filmików się naoglądałem kiedyś, jak szefowie ukrytymi kamerami w biurach nagrywali to, jak pracownice im laskę robiły a potem puszczali to w net i mieli ubaw chwaląc się kolegom. :) i jeszcze jedno: jak przestaniesz z nim sie bzykać (i robić lody) to zapewne stracisz pracę, bo staniesz się niewygodna dla szefuncia.

TERAZ JAK MU ODMÓWISZ....ZWOLNI CIE ALBO ZROBI WSZYSTKO ABY TAK SIE STAŁO....................niezłe bagno.........matko zachowaj.....

no o tym właśnie wspomniałem. jak chce sie wycofać, to jedynie zmiana pracy.

kljlkjljljljlkjljl ....prawde piszesz....i tak bedzie

a na molestowanie to raczej go nie naciągniesz. wystarczy, że będzie miał choć jedno nagranie, jak się z nim bzykasz na którym widać, że chcesz tego i spalona będziesz.

Ja jeszcze dodam jak jest powszechnie uwazany za chama i buraka, tak jak pisalas, to nie bedzie Ci latwo wybrnac z tej sytuacji...

Czyli życzymi ci autorko nieziemskiego seksu albo nowej ekscytującej pracy w której nie powielisz schematu i będziesz tam tylko pracować. :)

Kurestwo sie szerzy ale to dobrze bo ja tez korzystam z uslug pracownic dwoch a co o nich mysle? Hmm kolejne mieso i tyle

i tak zaczyna się pracoholizm, w pracy, jedzą , ruchają się, i właściwie poza pracą nie ma życia, potem idą na emeryturę i po otrzymaniu pierwszej emeryturki, umierają z tęsknoty za pracą, dla ZUSu, idealni.....

Obrzydliwe....

Ostatnio czytałam o danych, ze co czwartą osobę SPOTKA romans w pracy. Czy Ci pseudo badacze nie potrafią się wypowiadać normalnie? Spotka?

a pewnie, dajmu, niech cie rucha....

wcale nie szukasz wyjscia z sytuacji tylko chcesz zeby Cie ludzie pocieszyli i przyznawali Ci racje

dziwna jesteś wiesz , ja to nie mogła bym spojrzeć sobie w Twarz po takim czymś. Ale czas cie może zmieni i Ty przestaniesz puszczać się z byle dziadami pozdrawiam

to prowokacja, nie oburzajcie sie tak :-)

Ona po prostu uważała, że kafeteria to odpowiednie miejsce, aby się tym pochwalić ( zresztą nie bezpodstawnie, ma prawo tak myśleć ). A tu takie zdziwienie!! :D

Cć