Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niszczona

Nigdy nie usłyszałam od rodziców, że są ze mnie dumni. Stąd te niepowodzenia?

Polecane posty

Gość niszczona

Co prawda nie mieli wielu powodów, żeby to mówić, ale: wychowali mnie na uczciwego człowieka, zawsze dobrze się uczyłam, zdałam maturę, poszłam na studia. I tu się zaczęły moje problemy. Studiów nie skończyłam. Ciągle chciano ode mnie więcej. Szczególnie ojciec często porównuje mnie do dzieci swojej siostry. One pokończyły studia, mają dobrą pracę, siostra cioteczna zdała prawo jazdy itd. Do mnie ciągle mówi "Widzisz? A ty co?" :( Czasem machnie na mnie ręką i mówi, że do niczego się nie nadaję. Matka też mnie dobija tym, że przez z nią w domu ciągle są problemy finansowe i wszyscy chodzą wkurzeni. Tak się i nasłucham i popatrzę co się w domu dzieje i myślę, że faktycznie jestem do niczego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie ty jesteś do niczego, to oni nie potrafią ciebie zmotywować do pracy i ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałośniej
Do niczego to masz rodziców, niestety większość starych jest do bani, większość ludzi nie powinna mieć dzieci, powinno im się tego zakazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa jestem
a oni wszyscy byznesmeny????:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaasasa
p[ierdzielisz. naogaladałas sie amerykanskich filmów gdzie dzieciaki mowia do swoich rodziców "chciałem bys był ze mnie dumny, nigdy mi tego nie powiedziałes, ble ble ble ble" wez sie w garsc. przez ciebie sa problemy finansowe? moze rzeczywiscie nie jestes bez winy? mi tez nigdy rodzice nie powiedzieli "jestesmy z ciebie dumi" i wiem ze czasme na mnie narzekaja:P ale wiem ze dumni sa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczona
Nie naoglądałam się żadnych filmów :O Ale mogliby czasem rzucić jakieś dobre słowo, a nie ciągle tylko wymagania i dołowanie. Z góry zakładają, że czego się nie dotknę to spartolę. Ja wiem, że moi nie są ze mnie dumni i dają mi to odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczona
Źle zrozumiałaś. Mam nawet wrażenie, że oni cieszą się, że nie skończyłam tych studiów, bo mają teraz używanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa jestem
to ty im powiedz komplement : jacy wy wszyscy jesteście beznadziejni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spierdziuelaj
pieprzniete sa matki które mysla ze jak urodzily i wychowaly dziecko to to dziecko ma tak zyc jak matka chce spełniac jakies jej niespełnione marzenia nie popełnuiac zadnych błędów zeby Ją czasami nie martwic Mysla ze jak urodziły dziecko to jest one ich własnbośćią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spierdziuelaj
a z kasą nie robią łaski bo jest obowiązek ( nie robią Ci zadnej łaski)pomocy dzieciomn przez rodziców do konca zycia jeslio dziecko nie ma dochodów.. w koncu Ty sie na swiat nie prosiłaś. jak chcieli dzidziusia to niech teraz daja kase a co ?! chcieliby zeby robic to co im by sie podobało . Nie daj sie wydymać dziewczyno przez własnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Współczuję rodzinki...tak dziecku skrzydła podcinać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niszczona, a nie mozesz sie uniezaleznic od rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczona
Mam 25 lat. Cały problem w tym, że nie mogę. Matka narobiła tyle problemów, że jeżeli przestanę dokładać się do życia to będzie kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noz do cholery jasnej
wspolczuje.u mnie to inaczej jednak wyglada.zdalam mature matka piszczala a ojciec kupil mi kompa w nagrode hehe ;) wcze3sniej nie mialam nie smiac sie!!!! poszlam na studia ...wszyscy byli wniebowzieci ze jednak z takiego obiboka wyjda ludzie ;) rzucilam studia...matka mnie pocieszala a ojciec machnal reka i powiedzial...eh tam ja bez studiow i zyje to i ty przezyjesz. hehe kocham ich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczona
Zajebistych to mało powiedziane. Ja ciągle martwię, żeby matka znowu jakiegoś numeru nie odwaliła, bo ojciec wywali ją z domu i nie będzie miała dokąd pójść :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noz do cholery jasnej
wiem :) to chyba jedyne co mi w zyciu wyszlo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noz do cholery jasnej
niszczona przykro mi. mysle ze to juz sie nie zmieni.kiedys pojdziesz na swoje. wszystko sie zmieni.a czemu mama robi dlugi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczona
Nie chcę pisać czemu jej odwala. Póki co twierdzi, że przestała wynosić kasę z domu, ale i tak stare sprawy się za nią ciągną. Ale nigdy nie można mieć pewności, że mówi prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tak samo:(. W podstawówce, gimnazjum i liceum zawsze średnia powyżej 4,8-5,0 -> matura zdana na 5tki, na studiach zrezygnowałam na 2 roku, po prostu nie był to mój kierunek... Odkąd pamiętam jestem ciągle porównywana do swojej starszej siostry, że skończyła studia, że ma magistra, że mój brat będzie się budował, ze zarabia 6-7tys miesięcznie, a ja nie... bo nie nadaje się do niczego, bo nic w życiu nie osiągnęłam:( Najgorsze jest to, ze teraz się na mnie to odbija.. boję się iść do pracy, bo przecież wiecznie byłam beznadziejna.. Nie jesteś sama z takim przypadkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczona
Jestem i nie jestem. W necie można spotkać wielu ludzi podobnych do mnie, ale w życiu naprawdę nie znam nikogo kto miałby takie problemy. W sumie to dobrze, bo nikomu źle nie życzę, ale z drugiej strony fajnie by było, gdyby ktoś mnie zrozumiał w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niszczona jak będziesz myśleć że jesteś do niczego to nic w twoim życiu się nie zmieni na lepsze, zrób coś tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spierdziuelaj
nie wymądrzaj sie violette ciekawe jak Ty bys sie czuła na miejscu niszczonej co Ty se wyobrazasz co moze se mysleć Ona jak ciągle słyszy od bliskich ze jest do niczego . łatwo sie mówi doradza jeszcze jak pewnie za to p[łacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×